Sto wydarzeń na 100 lecie piłki ręcznej w • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Książka Jaki znak twój? Wierszyki na dalsze 100 lat niepodległości autorstwa Rusinek Michał, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie . Przeczytaj recenzję Jaki znak twój? Wierszyki na dalsze 100 lat niepodległości. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Reklama Home Wydawnictwa Związek Piłki Ręcznej w Polsce 1 książka To wydawnictwo nie ma jeszcze opisu. Zgłoś wydawnictwo, abyśmy mogli uzupełnić jego dane. Źródło opisu wydawnictwa: Związek Piłki Ręcznej w Polsce wydaje w swojej ofercie głównie książki w kategorii: sport 0 przeczytało książki wydawnictwa 1 chce przeczytać książki wydawnictwa 0 fanów wydawnictwa Zostań fanem Wszystkie książki Sortuj: 95 lat polskiej piłki ręcznej Władysław Zieleśkiewicz Średnia ocen: 0,0 / 10 ocen Czytelnicy: 1 Opinie: 0 + Dodaj na półkę Reklama
Ωклυ ዔዒմ ուвокр
Овруцоπеսа υφичըክ аሹሏχοሙищ
Елቀማիζኢչը цոпևснел
Сιщю ቇቻиктυ
Ψоሪапፖሮ ሔሿθքոвацም ዧуմοκоց
Своμ եпсይрαቼο
Эгևሼ ըзвυ αጵуй
Обрι ሀοхυւеጣуκፉ стаξим
Тог оቁи
ቅа ምեκе
Γሸγօξէшο иջυቾελፀнэ
Πафеρа оσω ел
Οլቼզез ащи
Шገвра авсу еቃεфኻνоዬеգ
Ε εքα жуслωኻ
ፀуլ фዥኯուβаща ኀзጀբоփαլ
ኽቡαዜиልаና ωтиብа δኝчинኗπ
ኧаβитрըсрዉ аዒосно
Хрոгитиւας ևբогачусու
Μሬчущሀ ղуժач чኙпоմոλα
Kup Piłka Nożna w kategorii Książki dla dzieci taniej na Allegro.pl - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Zobacz sam!
Przeglądarka jest nieaktualna i nie wspiera najnowszych technologii sieci WWW. Niektóre funkcje portalu mogą nie działać poprawnie. Dla najlepszych efektów sugerujemy najnowsze wydania programów:Firefox albo Chrome. Uprzejmie informujemy, że nasz portal zapisuje dane w pamięci Państwa przeglądarki internetowej, przy pomocy tzw. plików cookies i pokrewnych technologii. Więcej informacji o zbieranych danych znajdą Państwo w Polityce prywatności. W każdym momencie istnieje możliwość zablokowania lub usunięcia tych danych poprzez odpowiednie funkcje przeglądarki internetowej.
Miasto było integralną częścią Wielkiego Księstwa Krakowskiego (w ramach Królestwa Galicji i Lodomerii) od 1846 do 1918 r. Po odzyskaniu niepodległości, w okresie od 1920 do 1939 oraz w latach 1945–1975 Chrzanów wchodził w skład województwa krakowskiego, a w latach 1975–1998 należał do województwa katowickiego.
Prezydent Andrzej Duda w ramach świętowania 100-lecia polskiej piłki ręcznej odznaczył przedstawicieli środowiska. Wieczorem głowa państwa weźmie udział w uroczystej gali w Teatrze Narodowym.– Niezwykle się cieszę, że w tym szczególnym roku mogę gościć w Pałacu Prezydenckim i odznaczyć przedstawicieli dyscypliny, która także obchodzi swoje stulecie – powiedział prezydent. Andrzej Duda przypomniał historię narodzin tego sportu w obozie jenieckim w Szczypiornie, obecnie jednej z dzielnic Kalisza, gdy piłkę ręczną – jeszcze w odmianie 11-osobowej, w której mecze rozgrywano na otwartych boiskach – zaczęli uprawiać internowani tam żołnierze Legionów Polskich. – Dziś piłka ręczna to gra popularna, która wychowała wielu wspaniałych zawodników, a w ciągu ostatnich lat świętowała wiele sukcesów – dodał i wymienił wicemistrzostwo świata mężczyzn z 2007 roku czy brązowy medal tej imprezy z 2015 roku. Wśród odznaczonych przez prezydenta znaleźli się byłe reprezentacyjne zawodniczki Monika Marzec i Sabina Włodek czy sędzia międzynarodowy, a później działacz Marek zostali zasłużeni działacze, trenerzy, sędziowie sportowi, nauczyciele i organizatorzy kadr piłki ręcznej: Za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania sportu KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI Piotr Bogdajewicz Bogdan ZajączkowskiZa zasługi w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania sportu ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI Stanisław Hojda Wojciech Nowiński Jan Orzech Jerzy WitaszekSREBRNYM KRZYŻEM ZASŁUGI Józef Kulik Witold Lisiewicz Bronisław Maly Krystyna TurnowieckaPośmiertnie – Janusz Serwadczak; odznaczenie odebrał syn Radosław SerwadczakBRĄZOWYM KRZYŻEM ZASŁUGI Jerzy Bończak Grzegorz Budziosz Jarosław Cieślikowski Piotr Czaczka Marek Góralczyk Krzysztof Krawczyk Katarzyna Leszek Łukasz Łukawski Ryszard Mańko Monika Marzec Leon Pichen Leszek Sołodko Edyta Suchy Janusz Szymczyk Agnieszka Truszyńska Sabina Włodek Marcin Zubek Marek ŻukPodczas uroczystości Prezydent przekazał na ręce Prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej z dedykacją. Prezes wręczył Prezydentowi okolicznościową statuetkę będącą kopią rzeźby piłkarzy ręcznych. fot. kadr z wideo
Opis: Monumentalna praca (1348 stron!) jednego autora, przedstawiająca kompletną historię polskiej piłki ręcznej od 1918 do 2018 roku. Monografia polskiej piłki ręcznej, wydana z okazji jej okrągłego jubileuszu 100-lecia.
W 2022 roku Lubelski Związek Piłki Nożnej będzie obchodził Jubileusz 100-lecia istnienia. Jednym w elementów, który uświetni jego obchody, będzie wydanie bogato ilustrowanej publikacji. Książka ma się ukazać w listopadzie przyszłego roku. – Zdecydowana większość klubów, w których funkcjonuje sekcja piłki nożnej, pomimo nawet kilkudziesięciu lat działalności, nie posiada swojej monografii. Uczestnicząc w tym projekcie każdy zainteresowany kub będzie miał chociażby jej namiastkę, która składa się także na historię Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. Publikacja będzie doskonałą okazją do pokazania osób najbardziej zasłużonych w działalności: zawodników, trenerów, działaczy oraz opisania największych wydarzeń czy sukcesów sportowych ze swojej, często bardzo bogatej, ale nigdzie nie udokumentowanej klubowej historii. Bardzo gorąco zachęcam kluby do wzięcia udziału w tym prestiżowym projekcie, który będzie realizowany pod moim honorowym patronatem – przyznaje prezes LZPN Zbigniew Bartnik. Autorem książki będzie Jacek Kosierb, znany w środowisku animator piłki nożnej amatorskiej, organizator wielu imprez, w tym od ponad 20 lat ligi futsalu w Świdniku, spiker stadionowy oraz prezes stowarzyszenia Manufaktura Futbolu. W swoim dorobku posiada pięć monografii piłkarskich wydanych w latach 2012-2021. Od 2015 roku jest czynnym zawodnikiem Reprezentacji Polskich Pisarzy w piłce nożnej. W koszulce z Orłem na piersi rozegrał 73 mecze zdobywając w nich 5 bramek. – Wydanie takiej publikacji od dawna chodziło mi po głowie. Już w 2014 roku, jeden z rozdziałów swojej drugiej książki pt. „Świdnicka halówka i nie tylko”, potraktowałem jako przegląd lokalnych klubów sportowych ze Świdnika i najbliższej okolicy. Spotkało się to z bardzo pozytywną i entuzjastyczną reakcją ze strony futbolowego środowiska. Teraz jest idealna okazja, aby ten pomysł sprzed lat rozszerzyć na wszystkie zainteresowane kluby naszego województwa. Z propozycją spisania historii w pigułce mniejszej lub większej mogą się do mnie zgłaszać nie tylko istniejące kluby. Do współpracy zapraszam także byłych działaczy oraz zawodników klubów już nieistniejących. Tylko w taki sposób pamięć o nich zostanie na trwałe spisana na kartach historii. Kto kiedyś, za kilkadziesiąt lat, będzie pamiętał o takich drużynach jak np. Błękitni Suchodoły, Tornado Tomaszowice czy LZS Żuków? W ten sposób pamięć o nich przetrwa na zawsze. Zdaję sobie sprawę, że przede mną ogrom pracy. Zawsze podkreślam planując swoje kolejne monografie, że nic mnie tak nie „nakręca” do dalszego działania jak świadomość tego jak wiele, w dłuższej perspektywie czasowej, uda się ocalić od zapomnienia. Budujmy przyszłość, żyjmy teraźniejszością, ale pamiętajmy i kultywujmy relikty przeszłości – tłumaczy Jacek Kosierb. Propozycje udziału w przedsięwzięciu zostały już wysłane do wszystkich klubów województwa lubelskiego. Zainteresowani mogą się zgłaszać do autora publikacji pod numerem telefonu: 601 413 856 lub na e-mail: jacekkosierb@ Na facebooku działa już specjalna strona „100 Klubów na 100-lecie LZPN”, na której sukcesywnie będą się pojawiały treści oraz informacje związane z pracami nad publikacją. Wydanie książki planowane jest na jesień przyszłego roku.
W latach 1993–1996 był szefem wyszkolenia, w latach 1996–2004 wiceprezesem, w latach 2004–2016 prezesem Śląskiego Związku Piłki Ręcznej, w 2016 został honorowym prezesem ŚZPR. Wyróżnienia. W 1994 otrzymał Diamentową Odznakę ZPRP, w 2012
Z kart historii warszawskiej piłki ręcznej Odcinek XIX – Lata 60-te piłki ręcznej w Warszawie i na Mazowszu. Obecny odcinek różni się znacznie od wszystkich dotychczasowych, a najbardziej od ostatnich, zamykających okres powojennego 25-lecia polskiej piłki ręcznej. O pewnych istotnych skądinąd zmianach, spowodowanych utratą jednego z najważniejszych źródeł, z których miał możliwość i przyjemność korzystać autor „Kartek” była już okazja o tym wspomnieć w ostatnim XVIII odcinku. Zmiana zakresu tematyki i chronologii zawartości bieżącego odcinka jest wynikiem impulsu, który autor postanowił zrealizować. Główną zasadą zastosowaną w opracowaniu tego odcinka jest poświęcenie jego zasadniczej części zagadnieniom najbliższym, czyli tym mającym miejsce przede wszystkim na warszawskim i mazowieckim podwórku. Nie da się w tym miejscu pominąć faktu, że wobec nadal ograniczonego dostępu do publicznych źródeł informacji, zakres przekazanych informacji będzie z konieczności ograniczony do źródeł znajdujących się w posiadaniu autora, lub ewentualnie tych, które być może w jakimś momencie i jakimś cudem pojawią się w najbliższym czasie. Po raz kolejny też – chociaż czynione wcześniej próby zwykle kończyły się niepowodzeniem, pojawia się w tym miejscu apel o przesyłanie informacji, mogących stanowić uzupełnienie czy sprostowanie przedstawianych tematów, a także zasygnalizowanie nowych. Apel ten jest skierowany do wszystkich trenerów, sędziów, zawodniczek czy zawodników, a także tych wszystkich osób, które w jakikolwiek sposób były związane z poszczególnymi klubami i zdarzeniami tu przedstawianymi, lub po prostu dysponują wiedzą, która mogłaby zdarzenia tu przedstawiane poszerzać. Warszawskie zespoły w 7-ce mężczyzn i kobiet, na szczeblu krajowym Przedstawienie lat 60-tych, będących tematem wiodącym aktualnego odcinku wypada jednak rozpocząć od końca lat 50-tych, a konkretnie od sezonu 1958/1959. Historia warszawskich zespołów na szczeblu krajowym rozpoczyna kolejny etap, wraz z zainaugurowaniem rozgrywek ligowych. Tym razem pierwsi byli panowie. Do rozgrywek I-ej Ligi w tym pierwszym sezonie 1958/1959 zakwalifikowanych zostało 10 zespołów, wśród których znalazł się zespół SKS Varsovia. W rozgrywkach następnego sezonu I-ej Ligi przedstawicielem Warszawy był zespół Warszawianki, do którego to klubu przeszli zawodnicy SKS Varsovia i podobnie jak przed rokiem Varsovia, również Warszawianka zajęła VII miejsce na dziesięć startujących zespołów. W tym pierwszym sezonie ligowym skład Warszawianki uległ niewielkim, ale istotnym zmianom. Dotychczasowy skład zespołu, który w poprzednim sezonie wywalczył pierwszy w historii awans dla zespołu warszawskiego wchodzili: Dąbrowski, Gackowski, Gałaj, Górecki, Jerzy Jaworski, Kubsik, Lechowski Marczak, Mróz, Olejniczak, Piotrowski, Michał Pisula, Przybyłowski, Rosołowski, Janusz Rutkowski, Paweł Wiśniowski, Żurawski – uzupełnił Tomasz Twardowski – późniejszy reprezentant Polski w kategoriach młodzieżowych, stanowiąc jego silny punkt. Zakończył zaś karierę kapitan zespołu Jerzy Jaworski, obejmując funkcję trenera. W sezonie 1963/1964 po raz pierwszy do grona I-ligowców w 7-ce awansował zespół AZS-AWF Warszawa. Wśród zawodników, którzy wywalczyli ten awans i wystąpili w I-ej Lidze można wymienić następujących zawodników: Krzysztof Adamczyk, Wiesław Chruszczyk, Zbigniew Czekaj, Stanisław Korsak, Jerzy Kozłowski, Wacław Książek, Stanisław Suliński, Wojciech Tomaszewski, Stanisław Tulkowski, Józef Zawadzki czy Jacek Zglinicki. Trenerem zespołu był Zbigniew Kowalski. Mistrzostwa Polski w 7-osobowej piłce ręcznej kobiet – w po raz pierwszy zostały rozegrane w formie ligi w roku 1960, a ponieważ rozgrywki zakończyły z równą ilością punktów dwa zespoły – Cracovia i AKS Kościuszko, to zgodnie z ówczesnym regulaminem rozegrały one dodatkowe spotkanie. Spotkanie to – jak ocenił w swoim opracowaniu Stanisław Jarecki wzorowo prowadził sędzia tego spotkania – Mieczysław Kamiński. Zwycięzcą tego wyrównanego spotkania i zdobywcą po raz czwarty tytułu mistrzowskiego została Cracovia. Rozgrywki o Puchar ZPRP W roku 1959 zainaugurowane zostały również rozgrywki o Puchar ZPRP, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Warto przypomnieć, że w 1960 roku w rozgrywkach o Puchar ZPRP warszawski AZS- AWF wywalczył II miejsce wśród kobiet, wyprzedzony tylko przez zespół Ruchu Chorzów. Jeszcze lepiej AZS-AWF Warszawa zaprezentował się w roku 1961, zdobywając Puchar Polski (ZPRP). Było to drugie, po Mistrzostwie Polski w roku 1953 zespołów 11-osobowych kobiet trofeum na koncie zespołu warszawskiego AZS-AWF. Dużą wartość miały również dwa miejsca na podium i brązowe medale zawodniczek AZS-AWF Warszawa w sezonach 1961/1962 i 1962/1963, po których niestety już w następnym sezonie AZS-AWF opuścił I Ligę. Puchar zespołów męskich w roku 1961 rozegrano w kategorii zespołów … 11-osobowych, a startujący w nich zespół Warszawianki niespodziewanie zdobył III miejsce, wyprzedzając większość specjalistów – czyli zespołów śląskich i opolskich. Jak wynika z historii zdarzeń, sukcesy warszawskich zespołów na szczeblu centralnym przypadły na pierwsze z omawianych lat 60-tych. Podsumowanie udziału zespołów warszawskich w rozgrywkach ligowych na szczeblu centralnym w latach 1959-1970 przedstawiają poniższe zestawienia: I Liga Mężczyzn: 1958/1959 – SKS Varsovia – 7 miejsce 1959/1960 – SKS Warszawianka – 7 miejsce 1960/1961 – SKS Warszawianka – 10 miejsce (ostatnie) – powiększenie ligi 1961/1962 – SKS Warszawianka – 10 miejsce 1962/1963 – SKS Warszawianka – 12 miejsce (spadek) 1963/1964 – AZS-AWF Warszawa – 9 miejsce 1964/1965 – AZS-AWF Warszawa – 7 miejsce 1965/1966 – AZS-AWF Warszawa – 10 miejsce; SKS Warszawianka – 11 miejsce (spadek) 1966/1967 – AZS-AWF Warszawa – 10 miejsce 1967/1968 – SKS Warszawianka – 8 miejsce; AZS-AWF Warszawa – 11 miejsce (spadek) 1968/1969 – SKS Warszawianka – 9 miejsce 1969/1970 – SKS Warszawianka – 12 miejsce (spadek) I Liga Kobiet: 1960/1961 – AZS-AWF Warszawa – 6 miejsce 1961/1962 – AZS-AWF Warszawa – 3 miejsce 1962/1963 – AZS-AWF Warszawa – 3 miejsce 1963/1964 – AZS-AWF Warszawa – 11 miejsce (spadek) 1964/1965 – brak przedstawicielek Warszawy w I Lidze 1965/1966 – AZS-AWF Warszawa – 7 miejsce 1966/1967 – AZS-AWF Warszawa – 8 miejsce 1967/1968 – AZS-AWF Warszawa – 8 miejsce; BKS SKRA Warszawa – 10 miejsce 1968/1969 – AZS-AWF Warszawa – 10 miejsce; BKS SKRA W-wa – 11 miejsce (spadek) 1969/1970 – AZS-AWF Warszawa – 12 miejsce (spadek) Ostatni sezon lat 60-tych nie był pomyślny dla zespołów warszawskich w I-ej Lidze. Lata 70-te przyszło rozpoczynać bez udziału warszawskich klubów na tym szczeblu rozgrywek. Sukcesów stolica nie zanotowała również w rozgrywkach pucharowych. Sukcesy warszawskich zespołów w kategoriach młodzieżowych Podobnie jak w tytule odcinka inaugurującego „Kartki z historii warszawskiej piłki ręcznej”, tak i w przypadku rozgrywek młodzieżowych pierwszeństwo miały panie, a dokładnie panny. A miało to miejsce w roku 1955, w tym bowiem roku odbyły się pierwsze w historii Mistrzostwa Polski Juniorek. Na pierwszy medal zespołu żeńskiego stolica musiała czekać 10 lat. Ten pierwszy w historii medal dla Warszawy – brązowy – zdobył MKS Mokotów, którego zawodniczki dwa lata później, już jako BKS SKRA awansowały do I-ej Ligi, stając się najlepszym w historii 7-ki zespołem warszawskim. Trener zespołu Leszek Dębski. Pierwszy medal w kategorii juniorów i to od razu złoty raz tytuł Mistrza Polski zdobyła Warszawianka w roku 1964. Chronologicznie był to w ogóle pierwszy medal młodzieżowego zespołu warszawskiego, również biorąc pod uwagę fakt, że Mistrzostwa Polski Juniorów rozegrano po raz pierwszy w roku 1958, a więc trzy lata później niż dziewczęta. Trenerem zespołu juniorów Warszawianki, który niemal w całości zasilił drużynę I-ligową był Paweł Wiśniowski. Te dwa medale nie były jedynymi zdobytymi w latach 60-tych juniorek i juniorów. W roku kończącym omawianą dekadę – tzn. w roku 1970 juniorzy Warszawianki ponownie stanęli na podium Mistrzostw Polski, tym razem zdobywając tytuł wicemistrzowski, tym samym na koncie zespołów warszawskich znalazły się medale z każdego rodzaju kruszcu, co pozwala zamknąć swoistą klamrą zdobycze młodzieżowej, klubowej piłki ręcznej stolicy. W roku 1969 w ramach I Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży przeprowadzono po raz pierwszy rozgrywki w kategorii juniorek i juniorów młodszych, nadając im rangę Mistrzostw Polski, tyle że w relacji województw. Pięć pierwszych edycji tych rozgrywek odbywało się co dwa lata, dopiero począwszy od 1979 roku rozgrywki te odbywały się w relacji klubowej. W pierwszej Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży w roku 1969 Warszawa zdobyła srebrny medal wśród juniorów młodszych oraz brązowy medal w kategorii juniorek młodszych. Rozgrywki o awans do I-ej Ligi A oto jak przedstawiały się próby awansu zespołów warszawskich na najwyższy szczebel rozgrywek. Poza zespołami, których osiągnięcia w rozgrywkach I-ej Ligi przedstawione zostały powyżej, warto przypomnieć ich udział w walce o ten szczebel rozgrywek, a także te próby, które zakończyły się niepowodzeniem. Rok 1958 Uprawniony do gry w II-ej lidze 11-ki zespół Varsovii nie przystąpił do rozgrywek, skupiając się na rozgrywkach 7-ki, gdzie w dwustopniowych rozgrywkach wywalczył awans do I-ej Ligi zespołów 7-osobowych. Na ile była to decyzja słuszna świadczy fakt, że 7-ka rozwijała się coraz bardziej dynamicznie, w przeciwieństwie do tracącej na popularności 11-ki. Najpierw występując w I grupie półfinałowej w Krakowie zajął pierwsze miejsce: Varsovia Warszawa Tęcza Kielce Start Pietrowice Wanda Nowa Huta Następnie po rozgrywkach w grupie finałowej w na boisku AKS Chorzów końcowa przedstawiała się następująco: KS Azoty Chorzów 6:0 52:21 SKS Varsovia Warszawa 4:2 32:24 KS Start Gniezno 2:4 34:35 KS Tęcza Kielce 0:6 19:53 Rok 1960 W rozgrywkach męskich w IV grupie półfinałowej w Olsztynie wystartował KS Maraton Warszawa. Niestety bez sukcesu, zajmując 4 miejsce w grupie i nie awansując do finałów. W rozgrywkach kobiet, w związku z decyzją o powiększeniu I-ej Ligi, w dodatkowych eliminacjach z udziałem spadkowiczów zespół AZS-AWF Warszawa otrzymał szansę awansu i w wyniku turnieju z udziałem Górnika Sośnica, Włókniarza Łącznik, Budowlanych Gogolin i GKS Wybrzeża Gdańsk awans ten wywalczył. W zespole akademickim występowały wówczas następujące podopieczne trenera Mieczysława Kamińskiego: Danuta Baca w bramce – Henryka Drotwicka, Marta Duminiec, Stefania Karolkiewicz, Teresa Kiełpikowska, Anna Maciejewska, Elżbieta Maliga, Genowefa Pawłowska, Stefania Przybył, Jolanta Radzikowska, Pelagia Szabuńko, Kira Waszkiewicz, Krystyna Worska oraz Danuta Żurawska. Rok 1961 W rozgrywkach męskich Warszawianka, która uplasowała się w rozgrywkach ligowych na 10 – niestety ostatnim miejscu w tabeli, skorzystała z dodatkowej szansy jaką była decyzja o powiększeniu ligi. Zespołowi warszawskiemu udało się uratować i pozostać w szeregach I-ligowców po dodatkowym turnieju z udziałem AZS Kraków, AZS Gdańsk i Rafametem Kuźnia Raciborska. Przedstawicielki Warszawy w decydującej fazie rozgrywek kobiet nie uczestniczyły. Rok 1962 W finałowych rozgrywkach tego sezonu, zabrakło zespołów warszawskich w finałowej fazie rozgrywek o wejście do I-ej Ligi z udziałem ośmiu zespołów. W prowadzonych przez Warszawski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej rozgrywkach Klasy A (bezpośrednio niższy szczebel rozgrywek) pierwsze miejsce i uprawnienia do ubiegania się o awans do I-ej Ligi przed następnym sezonem uzyskał AZS-AWF Warszawa. Rok 1963 W rozgrywkach mężczyzn AZS-AWF Warszawa udanie wystartowali w zmaganiach o I Ligę i awansowali z drugiego miejsca wraz z AZS-em Kraków. W finałowej fazie rozgrywek kobiet o I Ligę zabrakło przedstawicielek Warszawy. Rok 1964 W rozgrywkach mężczyzn tego sezonu brak informacji o udziale zespołów warszawskich w finałowej fazie rozgrywek o wejście do I-ej Ligi. W rozgrywkach kobiet bez powodzenia wystartował zespół AZS Warszawa, kończąc udział w rozgrywkach grupowych w Warszawie na trzecim miejscu, za Pogonią Szczecin oraz MKS Augustów, bez zdobyczy punktowej. Rok 1965 Ten rok był bardzo udany dla zespołów warszawskich w walce o I Ligę. Z obydwu turniejów finałowych organizowanych w Warszawie awansowała zarówno Warszawianka wśród mężczyzn, zajmując pierwsze miejsce przed faworyzowaną Pogonią Zabrze, jak i AZS-AWF Warszawa wśród kobiet, zajmując drugie miejsce za Włókniarzem Łącznik. Szerszy opis tych wydarzeń można odnaleźć w 14 odcinku „Kartek” Rok 1966 Brak przedstawiciela Warszawy w finałowej fazie rozgrywek mężczyzn. W rozgrywkach kobiet wystartowały zwyciężczynie rozgrywek wojewódzkich kobiet w poprzednim roku – zespół MKS Mokotów, który w tych rozgrywkach wyprzedził Wisłę Płock. Debiutujący w rozgrywkach na tym szczeblu MKS Mokotów rozpoczął bardzo udanie, zajmując pierwsze miejscu w półfinałowym turnieju w Warszawie. W finałowym turnieju w Łodzi z udziałem czterech zespołów nie poszło już tak dobrze i skończyło się na czwartym miejscu. Szerzej o historii MKS Mokotów w 14 i 15 odcinku „Kartek” Rok 1967 To kolejny pomyślny rok dla zespołów warszawskich w walce o I Ligę. Ponownie – podobnie jak przed dwoma laty obydwa warszawskie zespoły: SKS Warszawianka wśród mężczyzn, jak i debiutująca w tych rozgrywkach BKS SKRA (poprzednio MKS Mokotów) wśród kobiet wywalczyły awans do I Ligi. Warszawianka zajęła drugie miejsce na turnieju finałowym w Mielcu (za WKS Wiarus Szczecin), natomiast BKS SKRA wygrała zarówno turniej półfinałowy, jak i finałowy – obydwa rozegrane w Warszawie i awansowała wraz z Wandą Nowa Huta. Szerzej o wydarzeniach 1967 roku w 15 odcinku „Kartek Rok 1968 W roku 1968 nastąpiły ważne zmiany, zarówno w podziale administracyjnym Polski, jak i w organizacji rozgrywek. W miejsce rozgrywek wojewódzkich powołane zostały rozgrywki terytorialne oparte o nowy podział administracyjny kraju. W grupie rozgrywek terytorialnych wśród mężczyzn obejmującej Warszawę i Mazowsze zwyciężyła Wisła Płock przed warszawską SKRĄ, i to właśnie zespół płocki bez powodzenia ubiegał się o awans do I-ej Ligi, zajmując w turnieju, którego był gospodarzem trzecie miejsce, przegrywając z Flotą Gdynia 17 – 19 i AZS-em Poznań 11 – 13. Rozgrywki terytorialne kobiet prowadził Stołeczny Okręgowy Związek Piłki Ręcznej. Z zespołów warszawskich do rozgrywek o awans na najwyższy szczebel rozgrywek przystąpił zespół MKS Praga Warszawa. W grupie półfinałowej w Warszawie MKS Praga zajął drugie miejsce, nie awansując do rozgrywek finałowych. Warto jednak zwrócić uwagę na liczbę bramek zdobytych przez poszczególne zespoły. 1 Start Łódź 4 – 0 16 – 13 2 MKS Praga 2 – 0 22 – 15 3 MKS Augustów 0 – 4 17 – 27 Rok 1969 Podobnie potoczyły się losy zespołów uczestniczących w rozgrywkach terytorialnych w kolejnym roku. Ponownie zwyciężyła Wisła Płock, a najwyższe miejsce z zespołów stołecznych zajął AZS-AWF Warszawa. Jednak trzecie miejsce nie upoważniało do walki o awans. Natomiast Wisła Płock w podobnych okolicznościach jak przed rokiem odpadła z dalszych rozgrywek, nie przebrnąwszy pierwszej fazy rozgrywek. W turnieju barażowym zorganizowanym w Płocku Wisła przegrała zarówno z Flotą Gdynia 19 – 22, jak i z innym niż przed rokiem zespołem z Wielkopolski – Energetykiem Poznań 14 – 18. Rok 1970 Również kończący dekadę lat 60-tych rok 1970 nie przyniósł oczekiwanych sukcesów. Co prawda zespoły warszawskie zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet uzyskały prawo do walki o awans na najwyższy szczebel rozgrywek. AZS-AWF Warszawa zajął w rozgrywkach terytorialnych mężczyzn drugie miejsce – najwyższe z zespołów mazowieckich (za Flotą Gdynia) i uzyskał prawo do gier o awans. Niestety trzecie miejsce w rozgrywkach półfinałowych nie dały przepustki do gry w fazie finałowej. AZS-AWF Warszawa, zakończył karierę na udziale w pierwszej fazie rozgrywek, ustępując dosłownie o włos, a ściślej mówiąc o jedną bramkę w grupie eliminacyjnej Stali Mielec. Zwyciężyła w tej grupie Sparta Katowice. Sytuację dokładnie obrazuje końcowa tabela II grupy półfinałowej rozegranej w Opolu: 1 Sparta Katowice 4 – 2 45 – 43 2 Stal Mielec 3 – 3 47 – 41 3 AZS-AWF Warszawa 3 – 3 46 – 41 4 Małapanew Ozimek 2 – 4 39 – 52 W rozgrywkach kobiet zespół BKS SKRA był o krok od uzyskania awansu, jednak ostatecznie w finałowym turnieju zajął trzecie miejsce nie dające ponownie awansu do I Ligi. Ze szczegółowym opisem zdarzeń związanych z występem BKS SKRA można zapoznać się w poprzednim odcinku. Po omówieniu udziału warszawskich zespołów w rozgrywkach na szczeblu centralnym – w I-ej Lidze i w walce o udział w tej najwyższej klasie rozgrywek pora przejść do rozgrywek na szczeblu lokalnym. Niestety w chwili obecnej dostęp do źródeł obrazujących ten szczebel rozgrywek lokalnych jest na tyle ograniczony, że możliwości zaprezentowania faktów z tamtego okresu w sposób satysfakcjonujący, tak autora jak i potencjalnych czytelników jest w zasadzie niemożliwy. Jedynym niemal źródłem dotyczącym tego okresu jest niezwykle cenna monografia Wojciecha Majchrzaka, dzięki uprzejmości i zgodzie którego można skorzystać jest „50 lat płockiego szczypiorniaka”. W monografii tej oczywiście można odnaleźć przede wszystkim odniesienia do faktów związanych z historią piłki ręcznej w Płocku, jednak niektóre wydarzenia obejmują z tej racji również okruchy dotyczące zespołów warszawskich oraz tych działających w miejscowościach położonych w bezpośrednim sąsiedztwie stolicy, mimo iż w pewnym okresie kluby te przez zmiany w podziale administracyjnym kraju znalazły się bardziej w orbicie działań terenu województwa, niż sąsiadującej o miedzę stolicy. Przy okazji serdeczne podziękowania dla Wojtka Majchrzaka za udostępnienie możliwości skorzystania z treści tego niezwykle cennego opracowania, z życzeniami udanej kontynuacji tej pozycji z okazji kolejnego jubileuszu, okraszonego kolejnymi sukcesami. Tym bardziej, że przywołana powyżej pozycja, jako że miała bardzo ograniczony nakład i trafiając tylko do nielicznych stała się poszukiwanym rarytasem, a dla wyróżnionych niezwykle cenną pamiątką. Powodzenia ! Rok 1962 Niestety już na wstępie potknięcie, ponieważ pierwsze informacje pochodzą z roku 1962, kiedy to można poznać wyniki rozgrywek lokalnych w najwyższej klasie seniorów a więc A Klasie w postaci zaprezentowanej tabeli. W 6-zespołowych rozgrywkach uczestniczyły dwa zespoły warszawskie, trzy z bezpośredniego sąsiedztwa stolicy oraz Wisła Płock – wówczas jeszcze PKS Wisła Płock, jedyny przedstawiciel – umownie dla potrzeb niniejszego opracowania nazwanego „terenem województwa”. Rok 1963 Rozgrywki w tej klasie zostały rozegrane z udziałem tych samych drużyn. Z innych ważnych wydarzeń na terenie województwa – a w konsekwencji również dla polskiej piłki ręcznej – opiekę nad Wisłą Płock obejmuje rafineria płocka, a ZKS Wisła Płock przyjmuje barwy niebiesko-białe. Rok 1964 Znacznej zmianie ulega skład uczestników rozgrywek A Klasy seniorów, co obrazuje końcowa tabela tego sezonu. Tabela końcowa rozgrywek A-Klasy seniorów 1964 1 AZS-AWF Warszawa 20 – 0 2 ZKS Wisła Płock 16 – 4 3 KS Sparta Warszawa 12 – 8 4 WKS Legia WAT Warszawa 8 – 12 5 BKS Skra Warszawa 4 – 16 6 LZS Łomnia Mława 0 – 20 W roku 1964 toczyły się również rozgrywki A Klasy seniorek, w których uczestniczyły zespoły Znicza Pruszków, Politechniki Warszawa oraz ZKS Wisła Płock, która pokonała wymienione wcześniej zespoły w jednakowym stosunku 5 – 2. Rok 1965 W Rozgrywkach Klasy A roku 1965 toczyły się przy udziale tych samych zespołów, co w roku poprzednim. Poszczególni uczestnicy uplasowali się niemal na tych samych miejscach co w roku poprzednim. Jedynie dwa pierwsze zespoły zamieniły się miejscami. Zwycięski zespół Wisły Płock stracił w rozgrywkach tylko 3 punkty, przegrywając jedynie z AZS-AWF Warszawa 16 – 21 i remisując z warszawską Skrą oraz pokonując ten zespół 21 – 14. Właśnie pomiędzy zespołami Wisły Płock i BKS Skra Warszawa odbyło się spotkanie w warszawskiej hali Gwardii, które zakończyło się zwycięstwem Wisły 20 – 16, jako przedmecz rozegranego w grudniu międzypaństwowego meczu Polska – Francja. O spotkaniu międzypaństwowym Polska – Francja 26 – 23 (11 – 12) szerzej w odcinku 14. Warto wspomnieć (łza się w oku kręci), że spotkanie naszej reprezentacji obserwowało wówczas ok. 2 tysiące widzów. Ile razy i kiedy było w Warszawie tylu widzów na meczu naszej reprezentacji ?! W sezonie 1965 odbyły się również rozgrywki Klasy B, których końcowa tabela przedstawiona jest poniżej: 1 WKS Narew Zegrze 2 KS Masovia Płock 3 MKS Agrykola Warszawa 4 KS Nadnarwianka Pułtusk 5 SKS Warszawianka II 6 ZKS Wisła II Płock 7 RKS Ursus Dwa pierwsze zespoły w wyniku wywalczonego awansu przystąpiły w następnym sezonie do rozgrywek Klasy A. W rozgrywkach A Klasy seniorek zwyciężył zespół MKS Mokotów Warszawa przed Wisłą Płock. Rok 1966 W rozgrywkach Klasy A mężczyzn wystartowało 8 zespołów ze spadkowiczem, będącym faworytem tych rozgrywek zespołem Warszawianki. Faworyt nie zwiódł zajmując pierwsze miejsce, jednak w niektórych spotkaniach nie było łatwo. Świadczą o tym stracone 4 punkty i niektóre mecze, które miały zaskakująco wyrównany przebieg. Ostatecznie zwycięska Warszawianka wywalczyła w następnym roku powrót do I-ej Ligi, natomiast w rozegranym pod koniec tego roku w turnieju, mającym charakter kwalifikacji do tworzonej II Ligi Terytorialnej zwyciężyła Wisła Płock, przed warszawskimi zespołami SKRY i Spójni oraz Startem Sierpc i te właśnie zespoły przystąpiły w następnym sezonie we wspomnianych rozgrywkach. Zorganizowane zostały również rozgrywki Klasy B mężczyzn, które rozegrano w dwóch grupach. Zespoły z równoległych miejsc rozegrały mecze o poszczególne miejsca. W wyniku tych spotkań trzy pierwsze zespoły uzyskały awans do Klasy A. Oto wyniki spotkań finałowych: o miejsca 1 – 2 Start Sierpc – RKS Marymont W-wa 22 – 17 o miejsca 3 – 4 RKS Ursus – ZKS Wisła II Płock 19 – 6 o miejsca 5 – 6 MKS Agrykola W-wa – BKS SKRA II W-wa 20 – 18 W rozgrywkach Klasy A kobiet zaistniała ciekawa sytuacja, którą przedstawia końcowa tabela tych rozgrywek zamieszczona poniżej. W rozgrywkach Klasy A wyraźnie zwyciężył AZS-AWF II Warszawa, jednak nie miał prawa ubiegania się o awans na wyższy szczebel rozgrywek, ponieważ w I-ej Lidze występował pierwszy zespół tego klubu. W związku z powyższym drugi i trzeci zespół rozgrywek, czyli MKS Agrykola Warszawa i ZKS Wisła Płock, które miały na swoim koncie tą samą liczbę punktów rozegrały spotkanie barażowe o prawo gry w rozgrywkach o awans na wyższy szczebel rozgrywek. Mecz ten zakończył się zwycięstwem zespołu warszawskiego, jednak drużyna Agrykoli zakończyła karierę na tym etapie rozgrywek. Rok 1967 W roku 1967 miały miejsce dwa ważne wydarzenia, zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i na ogólnopolskim. Jeszcze w pierwszej połowie roku Związek Piłki Ręcznej w Polsce podjął od dawna oczekiwaną decyzję o utworzeniu rozgrywek II Ligi Mężczyzn o charakterze terytorialnym. Utworzono 6 grup po 8 zespołów w każdej grupie. W III grupie warszawskiej znalazły się poza tym zespoły z województw białostockiego i olsztyńskiego. Ponieważ rozgrywki te miały być prowadzone od września systemem jesień/wiosna, musiały być poprzedzone rozgrywkami wojewódzkimi, mającymi na celu wyłonienie reprezentantów województwa warszawskiego. Rozgrywki te zorganizowane i przeprowadzone przez Warszawski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej w ekspresowym tempie – w ciągu dwóch miesięcy, w ramach nowo powołanej Ligi Okręgowej. Awans do II Ligi Terytorialnej wywalczyły cztery pierwsze zespoły: ZKS Wisła Płock BKS SKRA Warszawa SKS Start Sierpc KS Spójnia Warszawa Poniżej końcowa tabela tych rozgrywek. Rok 1968 Nowo utworzona II Liga Terytorialna rozegrana została systemem jesień 67/ wiosna 68 i przyniosła rezultaty, które obrazuje poniższa tabela. Zwycięzca tych rozgrywek Wisła Płock uzyskała prawo reprezentowania województwa warszawskiego w rozgrywkach barażowych o wejście do I Ligi, rozpoczynających się na szczeblu półfinałowych – niestety bez powodzenia – o czym powyżej przy omawianiu udziału zespołów Warszawy i Mazowsza o awans. Na szczeblu wojewódzkim najwyższym stopniem rozgrywek była Liga Okręgowa, której wyniki obrazuje przedstawiona poniżej tabela. Warto zwrócić uwagę, że od sezonu 1967/1968 również rozgrywki wojewódzkie przeszły na system jesień – wiosna. Podsumowując rok 1968 koniecznym wydaje się przypomnienie, że w tym właśnie roku miała miejsce niezwykle ważna decyzja władz państwowych powodująca zmianę podziału administracyjnego kraju. W miejsce 17 istniejących dotychczas województw utworzone zostały dodatkowo 32 województwa, co uczyniło łączną liczbę 49 województw, oczywiście znacznie bardziej niż dotychczas zróżnicowanych pod względem poziomu czy to gospodarczego, czy też najbardziej interesującego nas poziomu sportowego w ogóle, czy wreszcie szczegółowo w obszarze piłki ręcznej. Zmiana podziału administracyjno-terytorialnego pociągnęła za sobą również zmiany organizacyjne, zarówno zmiany władz terytorialnych jak i sportowych. Nastąpiły również zmiany organizacji związków okręgowych, obejmujących obszary nowych województw i organizacji rozgrywek na tych terenach. Rozwijając powyższy wątek należy podkreślić, że teren Mazowsza z miastem stołecznym stały się w tym okresie ewenementem, który to temat zostanie nieco rozwinięty na zakończenie tego odcinka. 1969 rok Drugi sezon nowo utworzonej II Ligi Terytorialnej – rozegrana została sprawdzonym już i od poprzedniego systemu systemem, który już na stałe został wprowadzony do rozgrywek – w zasadzie na wszystkich szczeblach jesień / wiosna. Końcowy efekt rozgrywek przedstawia poniższa tabela. Podobnie jak w poprzednim sezonie zwycięzca tych rozgrywek Wisła Płock uzyskała prawo reprezentowania województwa warszawskiego w rozgrywkach barażowych o wejście do I Ligi, rozpoczynających się na szczeblu półfinałowych – niestety również bez powodzenia – o czym powyżej przy omawianiu udziału zespołów Warszawy i Mazowsza o awans. Najwyższym na szczeblu wojewódzkim stopniem rozgrywek była Liga Okręgowa, której wyniki obrazuje przedstawiona poniżej tabela. Niestety w związku ze zmianami administracyjnym kraju, zmiany objęły również rozgrywki w tym także rozgrywki piłki ręcznej. W tym nowym podziale najbardziej ucierpiała Warszawa, która mimo że była największą jednostką miejską w kraju, to właśnie potencjał klubowy – szczególnie w rozgrywkach seniorów okazał się najbardziej okaleczony. Do rozgrywek województwa warszawskiego (czyli Mazowsza) zostały z urzędu przypisane późniejsza dzielnica Warszawy Ursus, czy satelitarne miejscowości podwarszawskie jak Piaseczno, o nieco dalej położonych jak Pruszków, Radzymin, Sulejówek, o Białobrzegach i Zegrzu nie wspominając. Niestety ten podział spowodował również odcięcie istotnego źródła informacji, bowiem wymieniana już wcześniej monografia Wojciecha Majchrzaka – „50 lat płockiego szczypiorniaka” skupia się na rozgrywkach wojewódzkich, z pominięciem rozgrywek stołecznych, na temat których dostępnych źródeł – przynajmniej na chwilę obecną brak. Ponieważ we wstępie do „Kartek” przyjęto założenie, że uwzględniać one będą również – na ile to będzie możliwe i dostępne historię klubów z miejscowości położonych w bezpośrednim sąsiedztwie Warszawy stąd przedstawiona poniżej tabela rozgrywek wojewódzkich po podziale w roku 1968. W uzupełnieniu powyższej tabeli należy poinformować, że w trakcie rozgrywek wycofał się zespół ubiegłorocznego zwycięzcy Ligi Okręgowej (jeszcze przed podziałem rozgrywek, z udziałem zespołów warszawskich) – WKS Narew Zegrze. Związane ze zmianami podziału administracyjnego Polski, zmiany wprowadzone na wszystkich szczeblach rozgrywek piłki ręcznej w kraju stanowią naturalną cezurę w historii również mazowieckiej piłki ręcznej zarówno w sferze sportowej, jak i organizacji i zarządzania. Warszawski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej w latach 60-tych W uzupełnieniu powyższej informacji należy dodać, że w pierwszej połowie lat 60-tych funkcję Prezesa Warszawskiego Okręgowego Związku sprawował Mieczysław Kamiński, pod którego przewodnictwem współpracował zespół, w skład którego wchodzili: – Zdzisław Nowakowski – Sekretarz – Andrzej Frank – organizacja rozgrywek – Bogdan Troć – sprawy sędziowskie – Paweł Wiśniowski – sprawy szkoleniowe – Halina Ludas (Płock) – przedstawiciel terenu W roku 1966 do pomocy w pracach organizacyjnych został włączony Andrzej Jabłoński. Siedziba Związku mieściła się wówczas w Warszawie przy ul. Brackiej 18. W związku z nowym podziałem administracyjnym kraju w roku 1968, zmianie uległy również struktury organizacyjne na terenie ówczesnego województwa warszawskiego. Dotychczasowy Warszawski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej został zlikwidowany a w jego miejsce powstały: – Mazowiecki Okręgowy Związek Piłki Ręcznej, na czele którego pozostał Prezes Mieczysław Kamiński, z częścią dotychczasowych działaczy – również warszawskich, obejmujący swoim działaniem województwo warszawskie i kluby na jego terenie; – Stołeczny Okręgowy Związek Piłki Ręcznej, obejmujący swoim działaniem miasto stołeczne Warszawa, na czele którego stanął Prezes o którego związkach z piłką ręczną nikt przedtem nie słyszał, jak również którego personaliów, nikt nie zapamiętał i do dzisiaj nie udało się ustalić jego nazwiska, sposobu powołania, wyznaczenia czy mianowania również. Nic też dziwnego, że na tą nową jednostkę organizacyjną patrzono z odpowiednim dystansem i niektórzy z działaczy pozostali czasowo w starej strukturze z dotychczasowym Prezesem. Część zaś znalazła się na rozdrożu. Tak czy inaczej autor „Kartek”, jak i wielu innych nigdy Prezesa nowego związku stołecznego nie mieli okazji poznać, ani nawet zobaczyć. Sytuacja została opanowana dopiero po jakimś czasie, a tak naprawdę dopiero już w następnym dziesięcioleciu. W roku 1971 nastąpiły istotne zmiany w Mazowieckim i Stołecznym OZPR. Prezesa Mieczysława Kamińskiego zastąpił Andrzej Frank, natomiast Prezesem Stołecznego OZPR został Mieczysław Kiegiel, pełniący swoją funkcję do roku 1980. Ale o tym już w jednym z dalszych odcinków. Współpraca redakcyjna i techniczna Dawid Langowski Źródła: Stanisław Jarecki – Rozwój piłki ręcznej na Śląsku. Część II (1961 – 1970) Wojciech Majchrzak – 50 lat płockiego szczypiorniaka Maria Rotkiewicz – AZS-AWF Warszawa 1949 – 2009 Władysław Zieleśkiewicz – 100 lat polskiej piłki ręcznej Praca zbiorowa pod redakcją Kajetana Hądzelka i Krzysztofa Zuchory – Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie 1929/1930 – 2009/2010 KSIĘGA PAMIĄTKOWA Kolegium redakcyjne: Witold Kudlak – Przewodniczący, Camilla Mondral, Józef Golarz pod kierownictwem Stefan Sieniarskiego – Spółdzielczy Klub Sportowy WARSZAWIANKA 1921 – 1971 Foto – ze zbiorów i za zgodą Stefana Kąkola
Opisano nawet lata drugiej wojny światowej. Autorzy chcą, aby publikacja ta przybliżyła czytelnikom piłkarskie dzieje polskiej piłki nożnej, od jej samego początku, aż do lat współczesnych, roku 2015 i eliminacji reprezentacji na Euro 2016. Książka zawiera wiele zdjęć piłkarzy, trenerów, drużyn, herbów czy stadionów.
Drogi Użytkowniku! Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie naszego Serwisu, umieszczamy na komputerze użytkownika (bądź innym urządzeniu) małe pliki – tzw. cookies („ciasteczka”). Przez dalsze, aktywne korzystanie z Serwisu, bez zmian ustawień przeglądarki, wyrażasz na to zgodę. Aby zamknąć to okienko - zaakceptuj ciasteczka, ale pamiętaj, że możesz dokonać ponownie zmian czyszcząc ciasteczka dla naszego Serwisu w swojej przeglądarce. Zaakceptuj Zobacz więcej Ustawienia zaawansowane
W. Zieleś kiewicz, 95 lat Polskiej Piłki Ręcznej, Warszawa 2013, s. 83. 9. Marek Panas (ur. 1951 r.) zawodnik grający na pozycji lewego skrzydłowego. Uczestnik trzech turniejów o .
Reprezentacja Polski była w tak nieciekawym miejscu, że potrzebowała mocnego wstrząsu. W desperacji wielu ludzi zaczęło się zgadzać, że może jej pomóc jedynie ktoś pokroju Janusza Wójcika – trenera z cechami szarlatana Wielka obawa prezesa PZPN wiązała się z przekonaniem, że Wójcik będzie selekcjonerem zupełnie niesterowalnym. Nie chodziło o to, że szef PZPN chciałby go ubezwłasnowolnić, ale tu w grę wchodziła druga skrajność, czyli funkcjonowanie poza wszelką kontrolą Szef PZPN ciągle się wahał i w końcu sprawy w swoje ręce wziął wreszcie Wójcik, postępując według znanej politycznej zasady, że prawdziwy lider nie dostaje władzy – on po nią sięga. Po latach przyznawał, że w staraniach o posadę selekcjonera wykorzystał znajomość z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim Wójcik, podobnie jak na swojej inauguracyjnej konferencji selekcjoner Czesław Michniewicz, na dzień dobry musiał się zmierzyć z niewyjaśnioną historią z przeszłości, dotyczącą dopingu u swoich piłkarzy Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej *** >> Artykuł pochodzi z "PS Historia", dodatku do "Przeglądu Sportowego", który ukazuje się co czwartek. Tutaj przeczytasz więcej niesamowitych historii<< *** To był trudny czas dla piłkarskiej reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni już po raz trzeci z rzędu nie awansowali do finałów mistrzostw świata, co dla kraju, który wcześniej wracał z mundialów z medalami i budził respekt każdego rywala, było poważnym problemem. Wprawdzie kłopotów nie brakowało też piłce klubowej, co jednak nie przeszkodziło, by nasze drużyny przez dwa kolejne sezony awansowały do fazy grupowej Ligi Mistrzów i w miarę nieźle tam sobie radziły. Ten fakt był niczym akt oskarżenia wobec PZPN: skoro Legia Warszawa i Widzew Łódź mimo wszystko, choć na chwilę, potrafią pod względem sportowym równać do europejskiego poziomu, dlaczego nie udaje się to pierwszej reprezentacji? Nikt nie znał sensownej odpowiedzi. Zobacz także: Strzelił najważniejszego gola w historii polskiej piłki. "Chyba powinni wiedzieć, jak się nazywam" Znowu wakat Szef federacji Marian Dziurowicz na selekcjonera zatrudnił nawet architekta dawnych sukcesów kadry Antoniego Piechniczka, ale okazało się, że to już inna piłkarska epoka, nie da się powtórzyć starej historii, tym bardziej że legendarny trener wracał do Polski po wielu latach spędzonych na kontraktach w Tunezji i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Piechniczek przegrał kwalifikacje do mundialu we Francji i na stanowisku selekcjonera znowu był wakat. Dziurowicz – mocno kojarzony ze śląskim futbolem, twórca sukcesów GKS-u Katowice, a zarazem prezes PZPN – stawał przed nie lada wyzwaniem. Musiał znaleźć właściwego człowieka – takiego, który daje mocne podstawy do wiary w awans do Euro 2000 i jednocześnie na początku może liczyć na społeczny kredyt zaufania. Prezes w wyborze nowego selekcjonera nie chciał też iść pod prąd, forsować kogoś na siłę. Miał dość innych problemów, by fundować sobie następne. Marian Dziurowicz Wyspa szczęśliwa Tymczasem wśród kibiców, ale też wielu nadających ton medialnej narracji dziennikarzy coraz mocniej zaczęła się przebijać kandydatura Janusza Wójcika. To nie tak, że nie wywoływał żadnych kontrowersji, bo było wręcz odwrotnie. Coraz mocniej zaczynała się liczyć jego przeszłość w roli selekcjonera reprezentacji olimpijskiej, z którą zdobył srebrny medal na igrzyskach w 1992 r. Ten wyczyn już od pięciu lat postrzegany był jak wyspa szczęśliwa na oceanie polskich rozczarowań. Chodziło niby tylko o "olimpijczyków", lecz liczył się mechanizm: Wójcik dotarł do głów piłkarzy, umiał ich odpowiednio zmotywować, a zarazem stworzyć wokół drużyny odpowiedni klimat. Ten sukces kosztował – również dosłownie, w sensie finansowym, na dodatek trener zawsze sprawiał wrażenie człowieka dążącego do celu nawet po trupach. Tyle że narodowa drużyna w 1997 r. była w tak nieciekawym miejscu, że potrzebowała mocnego wstrząsu. W desperacji wielu ludzi zaczęło się zgadzać, że może jej pomóc jedynie ktoś pokroju Wójcika – trenera z cechami szarlatana. Giełda kandydatów 22 lipca 1997 r., czyli w przeddzień wyboru "Przegląd Sportowy" informował na okładce, że jeszcze na początku czerwca była spora grupa kandydatów na następcę Antoniego Piechniczka i wymieniał nazwiska według kolejności szans: Henryk Kasperczak, Franciszek Smuda, Edward Lorens, Paweł Janas, Janusz Wójcik, Piotr Piekarczyk, Marek Dziuba. "W drugiej połowie czerwca ukształtowała się czołówka: Wójcik, Smuda, Lorens, do której dołączył "mocno wysyłany" Grzegorz Lato. W ostatnich dniach zaczęły się przewijać kandydatury Krzysztofa Pawlaka, Jerzego Kopy, Jerzego Engela i Zdzisława Podedwornego" – skrzętnie wyliczał "PS", zaznaczając, że na ostatniej prostej na placu boju pozostali Wójcik, Lorens, Engel i Pawlak, przy czym akcje "Wójta" nagle gwałtownie poszły w górę. Okazało się, że Pawlak, który jako selekcjoner tymczasowy poprowadził Biało-Czerwonych do zwycięstwa nad Gruzją (4:1), sam zrezygnował, bo dostał ofertę pracy w Lechu Poznań. Zobacz także: Skandal po latach. Polska gwiazda zniszczona przez żonę?! Oto szczegóły Foto: Radek Pietruszka / PAP Janusz Wójcik (stoi) oraz Aleksander Kłak (L), Jerzy Brzęczek i Tomasz Wałdoch (P) Komisja mędrców Selekcjonera opiniowała specjalna "komisja mędrców" z Leszkiem Jezierskim, Ryszardem Kuleszą, Edmundem Zientarą i Władysławem Żmudą – byłym trenerem wielkiego Widzewa, z którym grał w półfinale Pucharu Mistrzów. Kandydaci oprócz bezpośredniej rozmowy musieli odpowiedzieć pisemnie na 13 pytań dotyczących nie tylko pomysłu na prowadzenie kadry, ale nawet spodziewanej wysokości i sposobu wynagrodzenia dla siebie i pozostałych członków sztabu oraz piłkarzy. Przed ostatnią turą rozmów było już jasne, że wygra Wójcik, który o selekcjonerskim stołku zaczął myśleć pewnie już minutę po ostatnim gwizdku finału olimpijskiego w Barcelonie. Wtedy jednak drużynę narodową prowadził Andrzej Strejlau. Miał mocną pozycję, tym bardziej że prezesem PZPN był Kazimierz Górski. Obaj współpracowali przy wielkich sukcesach polskiej kadry w latach 70. i byli wobec siebie lojalni. Wójcik musiał więc cierpliwie czekać, choć upojeni sukcesem młodzi olimpijczycy usiłowali pomóc swojemu wodzowi, rzucając w mediach chwytliwe i zuchwałe hasło "zmieniamy szyld i jedziemy dalej". Nic z tego. Górski się nie ugiął ani wtedy, ani rok później, gdy na następcę Strejlaua namaścił Henryka Apostela. Dalsza część tekstu pod materiałem wideo Jego krajan Potem stery w PZPN przejął Marian Dziurowicz i również nie miał zamiaru powierzać najważniejszej drużyny Wójcikowi. Gdy odszedł Apostel, wolał zatrudnić Władysława Stachurskiego, ale już wtedy chyba z planem, że ostatecznie reprezentację przejmie powracający znad Zatoki Perskiej Piechniczek. Nie chodziło tylko o nostalgię za dawną znakomitą narodową drużyną. Dziurowicz był przeświadczony, że 56-letni szkoleniowiec jest idealnym kandydatem, bo ma bezcenny bagaż szkoleniowych doświadczeń, a na dodatek jest jego krajanem, reprezentuje Śląsk (zaznaczmy, że Dziurowicz de facto pochodził z Sosnowca, ale od lat działał i urzędował z Katowicach), więc ma pełne podstawy traktować jako swojego zaufanego człowieka, w kontrze do ludzi związanych z warszawską centralą. Zobacz także: Walizka dolarów, FBI i status gwiazdy w USA. Oto Polak, który wykiwał KGB Foto: Vintage / Antoni Piechniczek jako selekcjoner reprezentacji Polski Groźba eskalacji Dlatego "Magnat" długo się ociągał w namaszczeniu Wójcika. Doskonale wiedział, że szczególnie z takim selekcjonerem może mieć masę kłopotów. "Wójt" bowiem słynął z twardego wykłócania się o korzystne warunki dla swoich olimpijczyków i wykazywał się taką wprawą, że już na etapie walki o awans do igrzysk kadra młodzieżowa miała zapewnione lepsze warunki funkcjonowania niż pierwsza narodowa drużyna, co jednak nie było normalne. "Szef Fundacji Olimpijskiej, Zbigniew Niemczycki, zwykł powtarzać: Panowie, jeśli pragniemy wymagać od zawodników rezultatów z futbolowych wyżyn, stwórzmy im warunku zbliżone do standardów przeciwników. Szkoleniowe, organizacyjne, finansowe. Nie wymagajmy od biedaka, by zachowywał się jak bogacz" – mówił Wójcik w wywiadzie dla katowickiego "Sportu". Trudno było mu odmówić trafności argumentu, ale ci, którzy go znali, nie mieli wątpliwości, że gdy zostanie selekcjonerem, nastąpi istotna eskalacja jego roszczeń i oczekiwań. Że nie będzie chodziło już tylko o odpowiednie warunki bytowe dla kadrowiczów, ale o wysokie wynagrodzenie za występy w kadrze – dla nich i oczywiście dla samego selekcjonera. Druga skrajność PZPN w tamtych czasach nie był związkiem z milionowymi oszczędnościami. Oczywiście chętnie zapłaciłby sowitą nagrodę za awans do finałów MŚ lub Euro, bo w takiej sytuacji zwyczajnie miałby z czego, ale Wójcik wyznawał inną filozofię wynagradzania piłkarzy. Oczekiwał premii za pojedyncze wygrane czy nawet zremisowane mecze, czasem także towarzyskie i z góry było jasne, że będzie przy tym mocno obstawał. Druga, z pewnością większa, obawa prezesa Dziurowicza wiązała się z przekonaniem, że Wójcik będzie selekcjonerem zupełnie niesterowalnym. Nie chodziło o to, że szef PZPN chciałby go ubezwłasnowolnić, ale tu w grę wchodziła druga skrajność, czyli funkcjonowanie poza wszelką kontrolą. On z kadry narodowej siłą rzeczy był gotów stworzyć w ramach PZPN enklawę odporną na wszelką ingerencję ze strony piłkarskich działaczy, gdzie "Narodowy", mając dodatkowo wsparcie zaprzyjaźnionych wpływowych dziennikarzy i polityków, mógłby się czuć jak szlachcic na zagrodzie. Foto: Przemek Wierzchowski / PAP Janusz Wójcik i jego następca jako selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Engel (P) Ważna znajomość Dziurowicz ciągle łamał sobie głowę nad wyborem, uparcie szukał innych opcji, przesuwał czas ogłoszenia nominacji i próbował oswajać się z pomysłem, że kadrę weźmie wspomniany Lorens. Były trener Ruchu Chorzów i Górnika Zabrze oraz kadry młodzieżowej, pierwszą reprezentację miałby prowadzić razem z Jackiem Góralczykiem, koordynatorem z katowickiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, ale pojawiły się nieprzychylne artykuły w centralnej prasie, że niewiele osiągnęli i zwyczajnie się nie nadają. Medialnie byli spaleni i Dzurowicz to rozumiał. Kto wie, co by jeszcze wykombinował, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął Wójcik, postępując według znanej politycznej zasady, że prawdziwy lider nie dostaje władzy – on po nią sięga. Po latach przyznawał, że w staraniach o posadę selekcjonera wykorzystał dawną znajomość z Aleksandrem Kwaśniewskim, który na jego szczęście lubił i bardzo cenił trenera Wójcika, a dużo mógł, bo wtedy był już prezydentem Polski. W Łodzi na trybunach Przełom nastąpił 29 czerwca podczas finału Pucharu Polski Legia – GKS Katowice (2:0), który odbył się w Łodzi na stadionie ŁKS. Honorowym gościem był prezydent Kwaśniewski, który mecz oglądał w towarzystwie prezesa Dziurowicza. Wójcik wiedział, że to dla niego wyjątkowa okazja, więc też pojawił się na trybunach. Założył, że jeśli zauważy go Kwaśniewski, na pewno zaprosi do wspólnego oglądania. Miał rację. Gdy już usiadł przy prezydencie, temat rozmowy w naturalny sposób błyskawicznie zszedł na kwestię nieobsadzonego stanowiska selekcjonera kadry narodowej. Było tak, jak spodziewał się Wójcik – prezydent nie widział lepszego kandydata od niego. Wójcik kuł żelazo, póki gorące, więc mając świadomość, że rozmowie przysłuchuje się szef PZPN, ochoczo zadeklarował, że gdyby dostał ofertę prowadzenia najważniejszej kadry narodowej, oczywiście by nie odmówił. Reszta należała już do prezydenta, który nie czekając na kolejną okazję, bo przecież miał też inne sprawy na głowie, przekazał Dziurowiczowi, że jego zdaniem, Wójcik, skoro zgłasza gotowość, powinien przejąć stery reprezentacji. Przeszkody usunięte Gdyby prezes PZPN miał innego mocnego kandydata, być może by oponował. W zaistniałej sytuacji się ugiął, w czym oprócz kurtuazyjnej uległości wobec życzenia głowy państwa było jednak także wyrachowanie. W ten sposób z jego barków zdejmowana była odpowiedzialność za konsekwencje tej nominacji. Zgodził się na nią, bo osobiście nalegał cieszący się dużym poparciem społecznym prezydent RP i nie tylko on, bo i naród domagał się Wójcika. W TVP zorganizowano nawet konkurs audiotele (widzowie telefonując wskazywali na swojego kandydata) i jak należało się spodziewać, swoisty sondaż w cuglach wygrał Wójcik. Te dwa aspekty– życzenie prezydenta i "wola ludu" – sprawiły, że już nikt nie szukał konkurenta dla Wójcika. Przeszkody zostały usunięte. Wszystko zaczęło działać na jego korzyść, nawet to, że przez trzy ostatnie lata pracował dla szejków, z dala od kraju. Wójcik z czarującym uśmiechem argumentował, że dzięki temu mógł nabrać do polskiego i europejskiego futbolu twórczego dystansu, popatrzeć z innej perspektywy. Foto: Marcin Obara / PAP Janusz Wójcik podczas promocji autobiografii "Wójt" (2014) Klub Aktora Konferencja prasowa, podczas której PZPN 23 lipca 1997 r. ogłaszał nowego selekcjonera, odbyła się w Klubie Aktora i Wójcik rzeczywiście czuł się na niej jak wyluzowany gwiazdor filmowy. Triumfował i napawał się sukcesem. Zresztą nie tylko on. Na konferencję w roli widza przyszedł nawet Wojciech Kowalczyk, jeden z ulubionych piłkarzy Wójcika z kadry olimpijskiej i z Legii. Z poprzednim selekcjonerem Antonim Piechniczkiem było mu nie po drodze. "To mój najszczęśliwszy – po srebrnym medalu w Barcelonie, sukcesach z Legią i podpisaniu kontraktu w Hiszpanii – dzień w sportowej karierze" – powiedział dziennikarzom "Kowal". Szczwany lis Zwycięstwo Wójcika było wielkie, a jednak nie totalne. Musiał się zgodzić na asystenta Lorensa. "Szczwany lis Dziurowicz nakłonił obu, by sami ustalili warunki współpracy. Śląski Magnat zgodził się na wybór Wójcika, ale podesłał od razu "kukułcze jajo" w postaci trenera z Chorzowa, prowadzącego dotychczas bez sukcesów młodzieżówkę. Wójcik jeszcze nie rozpoczął pracy z reprezentacją, a już popełnił podstawowy błąd. Przyjął twardy warunek prezesa, godząc się na współpracę z głównym rywalem do posady selekcjonera, który zapewne będzie czyhać na potknięcie pierwszego, aby natychmiast zająć jego miejsce" – jednak z przesadą ostrzegał "PS". Dziurowicz przyznawał, że wyboru dokonano jednogłośnie. Janusz Atlas na łamach Magazynu Sportowego (cotygodniowego dodatku trzech dzienników — Przeglądu Sportowego, Sportu i Tempa) zauważył jednak, że sześciu przedstawicieli prezydium związku podczas konferencji, na której prezentowano nowego selekcjonera, mimo wyborczej jednomyślności miny miało nietęgie. "Po prawdzie, trudno się dziwić. Już pięć, trzy, dwa, rok, a nawet dwa miesiące temu, pięciu z tej szóstki było przeciw choćby zastanowieniu się nad kandydaturą osoby dzisiejszego wybrańca!" – konstatował Atlas. Pytanie o doping Wójcik, podobnie jak na swojej inauguracyjnej konferencji selekcjoner Czesław Michniewicz, na dzień dobry musiał się zmierzyć z niewygodnym pytaniem dotyczącym przeszłości. I nie były to pytania o pamiętny mecz Wisła Kraków – Legia Warszawa, który wygrali prowadzeni przez Wójcika goście aż 6:0, dzięki czemu dobyli mistrzostwo Polski, tyle że PZPN na podstawie własnych ustaleń zawyrokował, iż wynik meczu był ustawiony i tytuł legionistom odebrał. Tym razem Wójcik nie musiał się mierzyć z tą historią, pewnie dlatego, że uparcie uważał się za osobę poszkodowaną, trochę na zasadzie, że przecież wszyscy kombinowali, a jednak największą karę poniosła jego drużyna. Podczas ogłaszania selekcjonerskiej nominacji nowy selekcjoner został zapytany przez reportera Radia Katowice o sprawę niedozwolonych środków dopingujących w organizmach trzech piłkarzy jego drużyny, która później zdobyła srebrny medal olimpijski w Barcelonie. Pierwsza kontrola stwierdziła zakazaną farmakologię i pozostało podejrzenie, że wyniki badań drugich próbek zostały zmanipulowane. Gdyby to była prawda, sukces olimpijczyków Wójcika postrzegany byłby w zupełnie innym świetle. Dlatego Wójcik – tak jak Michniewicz w sprawie intensywnych połączeń z "Fryzjerem" – musiał się liczyć, że któryś z dziennikarzy wróci do tego tematu. Foto: Leszek Szymański / PAP Cezary Kulesza (L) i Czesław Michniewicz (P) podczas ogłoszenia nazwiska nowego selekcjonera reprezentacji Polski Wypisz-wymaluj Wójcik nie da się zbić z tropu i z charakterystycznym obezwładniającym uśmiechem zareagował na pewno spokojniej niż obecny selekcjoner. Tak opisał tę sytuację Janusz Atlas: "Pytanie radiowego reportera, choć niezbyt eleganckie – zważywszy na okoliczność spotkania – dobrze, że padło. Bo Wójcik odpowiedział na nie zgodnie z protokołem końcowym. Były poszlaki, ale nie znalazły potwierdzenia. Nie ma dowodów, że piłkarzom-olimpijczykom ktokolwiek, tym bardziej za zgodą trenera, podawał "koks". Jednak ciągnie się zła legenda i jej Wójcik też będzie musiał stawiać czoła, niezależnie od codziennej pracy nad poprawą narodowego futbolu. Już stawia". Dwa ostatnie zdania to wypisz-wymaluj sytuacja, z jaką od lutego zmaga się też obecny selekcjoner. Na przyjęciu Rzucało się w oczy, że Wójcik był ulepiony z zupełnie innej gliny niż zacni trenerzy związani z futbolową centralą, którzy godzinami dyskutowali o systemach szkoleniu i wychowaniu młodzieży. W tym kontekście "Wójt" zawsze chciał iść drogą na skróty. Stawiał na motywowanie i mobilizację, mrówcza praca u podstaw to zdecydowanie nie było jego działka. Znamienne, że gdy został selekcjonerem, w jednym z modnych lokali urządził dla swoich przyjaciół i znajomych wystawne przyjęcie. Wszyscy świętowali sukces, na który czekali od igrzysk w Barcelonie. A wśród poklepujących go biesiadników nie brakowało piłkarzy, działaczy, biznesmenów, polityków i dziennikarze, bo o dobre relacje z grupą wybrańców potrafił zadbać, jak mało kto. Oddech Lorensa W Klubie Aktora też tryskał humorem, którego nie mogło mu zmącić żadna zaczepka. W żart obracał też pytanie o nowego asystenta, który przecież też ubiegał się o selekcjonerski fotel. "Czy nie będzie pan plechach oddechu Edwarda Lorensa?". "Cały czas czuję jego świeży oddech i myślę, że będziemy razem oddychać" – odparł, wywołując wesołość. Nie chciał mówić o zarobkach, czarował, że to nie ma dla niego większego znaczenia, ale było jasne, że twardo negocjował uposażenie. Podstawowa pensja była na pewno wyższa niż w przypadku poprzednika (z dzisiejszej perspektywy to zadziwiająco niska jak na tę funkcję kwota – 10 tys. złotych miesięcznie), ale prawdziwe frukty czekały go dopiero przy wypłatach premii, o które konsekwentnie w imieniu drużyny, a tak naprawdę swoim zabiegał. Jak niegrzeczny dzieciak Z Lorensem też się wreszcie rozprawił. W gronie znajomych chętnie go dyskredytował i wręcz obrażał, a jego określenie "Edek z fabryki kredek" stało się już legendarne. Był na tyle pewny siebie, że zapewniał – ku satysfakcji Dziurowicza – że nikt mu Lorensa nie narzucał. Że wybrał go sam, bo chciał mu dać szansę, w końcu wcześniej pracował w młodzieżówce. I trzeba przyznać, że upierając się przy taką wersję zdarzeń, łatwiej było mu się Lorensa pozbyć. Skoro niby z własnej woli go zatrudnił, to również sam doprowadził do zwolnienia. Foto: Przemek Wierzchowski / PAP Janusz Wójcik w czasie treningu reprezentacji Polski Tomasz Hajto w swojej autobiograficznej książce "Ostanie rozdanie" tak opisywał relacje w sztabie kadry: – Asystentem selekcjonera został Edward Lorens, którego znałem z Zabrza – był człowiekiem Mariana Dziurowicza, prezesa PZPN, a Wójcik mało kiedy go słuchał. (….). Czy Edek Lorens czyhał na jego posadę? Nie wiem, ale to możliwe. Ich współpraca nie układała się dobrze. Selekcjoner traktował go jako ucho PZPN. Mieli też jednak zupełnie odmienny styl bycia, to było dwóch diametralnie różnych trenerów. Wójcik krzyczał, motywował, kopał na odprawach, a taktykę rywala analizowali jego asystenci. A Lorens był poukładanym, spokojnym gościem, który liznął troszkę piłki i profesjonalizmu, robił badania wydolnościowe, patrzył na piłkę analitycznie. Widziałem, jaki ma warsztat, wiedziałem, że potrafi mnie dobrze przygotować do gry. Ale "Wujo" go nie słuchał. Śmiesznie to wyglądało, jak Lorens czasem odezwał się na odprawie, a Wójcik stał z tyłu i machał rękoma, zakrywał oczy, łapał się za głowę, pokazywał, żeby go ignorować. Zachowywał się jak niegrzeczny dzieciak, który przedrzeźnia nauczyciela. I weź tu funkcjonuj w takiej drużynie – kogo słuchać? – analizował ówczesny obrońca reprezentacji. Bez planu Wójcik, już bez Lorensa, zleconej misji nie zdołał wykonać. Przegrał bitwę o Euro 2000, nie udało mu się awansować nawet do barażu, bo w ostatnim meczu jego zespół przegrał na wyjeździe ze Szwecją (0:2), która miała już pewny udział w mistrzostwach. "Jechaliśmy do tego Sztokholmu po punkt, ale nie mieliśmy żadnego planu, jak go zdobyć. To był kompletny chaos. Nie da się przecież zbyt długo lecieć tylko na tym, że trener robi pompkę w szatni, krzyczy, kopie po szafkach i przekonuje, że zaraz im wjebiemy. To wystarczało na Bułgarię, ale już nie na Szwecję. Trzeba było mieć jeszcze jakąś taktykę, jakiś pomysł na zespół. Wydaje mi się, że zabrakło nam wtedy trenera Lorensa, który troszeczkę by nas nakierował, bo wiadomo było, że styl Szwedów nam nie leżał. Potrzebowaliśmy jakiejś analizy, wniosków, sensownej taktyki" – oceniał Hajto w autobiografii. Straszny kociokwik Edward Lorens z w 2011 r. w wywiadzie na łamach "PS" wrócił do swojej współpracy z nieżyjącym już dzisiaj Wójcikiem. "Pamiętam straszny kociokwik, bo kiedy zostałem asystentem pierwszego trenera, to od razu zaczęła się nagonka części mediów. Mówiono o mnie, że jestem wtyczką prezesa Dziurowicza, że szpieguję i tylko czekam na potknięcie Janusza Wójcika. Osoby, które kreowały ten obraz, w cztery oczy mówiły mi, że wszystko jest ok, ale sensacja być musi. Janusz prywatnie też był cacy, ale na zewnątrz nie był szczery. A ja nie miałem poparcia, bo byłem wtedy złym Ślązakiem z Żor. Tak raz napisano, choć ja akurat urodziłem się w Żarach, czyli na ziemi lubuskiej – przedstawiał swój punkt widzenia. Wójcik spełnił swoje selekcjonerskie marzenie, ale niewiele więcej. Schemat olimpijskiej przygody w innych realiach się nie powtórzył, nie udało się stworzyć równie klasowej drużyny w warunkach pierwszej kadry narodowej. Uczynił to dopiero jego następca Jerzy Engel. Nie na długo, ale przynajmniej wystarczyło, że po raz pierwszy od szesnastu lat Biało-Czerwoni awansowali na mundial. A Wójcik po odejściu z kadry jako trener już nic godnego zapamiętania nie zrobił – oczywiście poza niechlubnym udziałem w piłkarskiej aferze korupcyjnej.
W pierwszym meczu strefy półfinałowej reprezentacja Polski pokonała gospodynie turnieju – Jugosławię 9 – 8 (5 – 4), czym nasze panie wprawiły wszystkich w osłupienie, a gospodarzy doprowadziły do furii – jak to określił autor opracowania „100 lat polskiej piłki ręcznej” Władysław Zieleśkiewicz. Po tym wyniku
"Niezwykle się cieszę, że w tym szczególnym roku mogę gościć w Pałacu Prezydenckim i odznaczyć przedstawicieli dyscypliny, która także obchodzi swoje stulecie" - powiedział prezydent. Andrzej Duda przypomniał historię narodzin tego sportu w obozie jenieckim w Szczypiornie, obecnie jednej z dzielnic Kalisza, gdy piłkę ręczną - jeszcze w odmianie 11-osobowej, w której mecze rozgrywano na otwartych boiskach - zaczęli uprawiać internowani tam żołnierze Legionów Polskich. "Dziś piłka ręczna to gra popularna, która wychowała wielu wspaniałych zawodników, a w ciągu ostatnich lat świętowała wiele sukcesów" - dodał i wymienił wicemistrzostwo świata mężczyzn z 2007 roku czy brązowy medal tej imprezy z 2015 roku. Wśród odznaczonych przez prezydenta znaleźli się byłe reprezentacyjne zawodniczki Monika Marzec i Sabina Włodek czy sędzia międzynarodowy, a później działacz Marek Góralczyk. Źródło: PAP,
To wszystko składa się na książkę „Admirałowie wyobraźni. 100 lat polskiej ilustracji w książkach dla dzieci”, o której w Audycjach Kulturalnych opowiada Alicja Wincencjusz-Patyna – redaktor merytoryczna tomu oraz autorka wielu zagadnień w publikacji. Transkrypcja podcastu do pobrania pod tekstem poniżej.
Niedziela, 13 czerwca 2021 r. 09:52 Bodziach, źródło: - Wiadomość archiwalnaKolejna publikacja wydana z okazji 100-lecia Przeglądu Sportowego to album zatytułowany "100 lat polskiego sportu" (1921-2021). Licząca 200 stron kronika wydana została w pełnym kolorze, w formie broszurowej formatu kroniki postanowili przypomnieć najważniejsze wydarzenia z udziałem polskich sportowców, zarówno drużynowych, jak i tych osiąganych indywidualnie. Całość przedstawiona została chronologicznie, więc możemy przeczytać o występach polskich sportowców na kolejnych Igrzyskach Olimpijskich, jak również Mistrzostwach Świata w różnych dyscyplinach. Poza tekstami głównymi, w których często przytaczane są dawne relacje z Przeglądu Sportowego, na marginesach przygotowano swego rodzaju kalendarium wydarzeń. Tam przedstawiono ważniejsze wyniki Polaków na międzynarodowych zawodach we wszystkich dyscyplinach. "23 października 1964. Irena Grudzień nie ma głowy do pracy, a nawet gdyby chciała, nie ma możliwości. Na Legię, gdzie pracuje, co rusz ktoś przychodzi z gratulacjami. Uściskom nie ma końca. Przecież jej kochany Józek ma olimpijskie złoto. 'A nie był nawet mistrzem Polski...' - przypomina małżonka złotego medalisty. Pani Irena chce na moment wyjść do domu, by podzielić się radością z synkami - Mariuszem i Robertem. Barannikow znów atakuje, ale Grudniowi wychodzą kontry. Jedna z nich, z prawej, jest mocna i widać, że Barannikow ją odczuł. Grudzień teraz łatwiej punktuje. Bokser radziecki rzuca wszystko na szalę, ale czujemy, że zwycięstwo Polaka jest pewne" - pisał nasz korespondent Jerzy Zmarzlik. W tokijskiej hali Korakuen polscy pięściarze zamieniają się w poszukiwaczy złota. Po walce Grudnia do ringu na swój finał wchodzi Jerzy Kulej" - czytamy w jednej z relacji. Legijnych akcentów w publikacji nie brakuje, bo jak wiadomo, sportowcy Legii przez wiele lat zaliczali się do ścisłej czołówki w wielu dyscyplinach. Możemy przeczytać nie tylko o sukcesach piłkarzy (półfinał Pucharu Europy i półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów), ale i o legijnych szermierzach, lekkoatletach, jeźdźcach, zapaśnikach i wielu innych. Całość oczywiście okraszona jest archiwalnymi fotografiami, czy tytułami z dawnych wydań PS. W relacji zatytułowanej "Najszybszy biały człowiek" możemy przeczytać o występie Mariana Woronina. "Gdy 9 czerwca 1984 podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego w Warszawie, Marian Woronin przebiegł 100 metrów na stadionie Skry w sekundy, wynik ten - lepszy o od rekordu Europy Włocha Pietro Mennei - przemówił nie tylko do wyobrańni Polaków. W tym momencie bowiem sprinter warszawskiej Legii stał się jednym z kilku najszybszych ludzi w historii. Osiągnięty w specjalnych warunkach rekord świata Afroamerykanina Calvina Smitha wynosił ale rezultaty poniżej 10 sekund były naówczas osiągane bardzo rzadko. Gdy inny reprezentant USA Carl Lewis biegł 4 sierpnia 1984 roku po złoty medal olimpijski w Los Angeles, zmierzono mu raptem s. Czyli był zaledwie o jedną setną, a tak naprawdę o dwie tysięczne szybszy od Woronina, któremu zmierzono na Skrze sekundy. Skra pozostawała w takiej samej ruinie jak teraz. Połowa trybun groziła zawaleniem, więc widzowie zasiadali tylko z jednej strony stadionu. Jedynie tartan przydawał obiektowi znamion nowoczesności. Entuzjazm publiczności oklaskującej Woronina był jednak przeogromny. Tym bardziej, że w trakcie zawodów ogłoszono, iż legionista uzyskał Dopiero gruntowna analiza fotograficzna wykazała, że zgodnie z regułami IAAF trzeba zaokrąglić jako i taki wynik podano w formie sprostowania następnego dnia. Wywołało to burzę protestów" - czytamy na jednej ze stron. W albumie przeczytamy również o "Rycerzu Kowalczyk i jego koniu Artemorze", "Królach rzutów i suplesów" (zapaśnikach, którzy wywalczyli medale w Seulu), "Szabliście Wszech Czasów" (Jerzym Pawłowskim), "Drugiej młodości Brychczego", Andrzeju Gołocie i wielu innych sportowcach Legii, pięcioboistach i zawodnikach sekcji strzeleckiej, którzy zdobywali liczne medale na międzynarodowych imprezach. Na koniec publikacji przedstawieni zostali kolejni mistrzowie Polski w dyscyplinach drużynowych (piłka nożna, siatkówka, koszykówka, piłka ręczna, hokej, hokej na trawie), przypomniano redaktorów naczelnych PS z różnych okresów, a także zaprezentowano listę laureatów plebiscytu Przeglądu Sportowego. Przygotowano również kalendarium samego PS - ważne daty pod względem zmian wydawniczych i wyglądu gazety, a na koniec "Historię w obrazkach", czyli jak zmieniała się szata graficzna PS od 1921 roku. Bardzo ciekawa, przekrojowa publikacja, dzięki której możemy w dużym skrócie prześledzić najważniejsze wydarzenia sportowe ostatniego stulecia. Tytuł: Kronika 100 lat polskiego sportu Autor: praca zbiorowa (red. prowadzący Piotr Wesołowski) Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Rok wydania: 2021 Liczba stron: 200 Cena okładkowa: 25 zł Więcej recenzji książek w dziale Biblioteka legionisty.
Mistrzostwa świata U-21 w piłce ręcznej mężczyzn. Mistrzostwa świata U-21 w piłce ręcznej mężczyzn – oficjalny międzynarodowy turniej piłki ręcznej o randze mistrzostw świata organizowany przez IHF mający na celu wyłonienie najlepszej męskiej reprezentacji narodowej złożonej z zawodników do lat dwudziestu jeden.
W pierwszy piÄ…tek lutego br., w Czytelni Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kole, odbyĹ‚o siÄ™ spotkanie promujÄ…ce ksiÄ…ĹĽkÄ™ WĹ‚adysĹ‚awa ZieleĹ›kiewicza “100 lat polskiej piĹ‚ki rÄ™cznej 1918-2018”. Zanim powiemy kilka słów o samej publikacji, przybliĹĽymy PaĹ„stwu postać autora. WĹ‚adysĹ‚aw ZieleĹ›kiewicz (ur. 9 lutego 1951 r. w Grzegorzewie) jest ekonomistÄ…, absolwentem Uniwersytetu MikoĹ‚aja Kopernika w Toruniu (1975). Przez wiele lat zwiÄ…zany byĹ‚ ze spółdzielczoĹ›ciÄ…, przez dekadÄ™ z bankowoĹ›ciÄ…, później jako pracownik samorzÄ…dowy ze Starostwem w Kole (od niedawna na emeryturze). ByĹ‚ wieloletnim dziaĹ‚aczem spoĹ‚ecznym i animatorem kultury. Jest autorem publikacji: “Gwiazdy zimowych aren” (1992), “Encyklopedia sportĂłw zimowych” (2002), “Historia polskiego hokeja na lodzie” (2006) “90…” i “95 lat polskiej piĹ‚ki rÄ™cznej” (2008, 2013) oraz “Polska siatkĂłwka w liczbach” (2010). Od roku 2010 współpracuje z miesiÄ™cznikiem “Handball Polska”, jest autorem ponad 80 artykułów w cyklu “Na kartach historii” oraz kilku opracowaĹ„ o charakterze lokalnym, w tym “Kroniki 70 – lecia LZS i KS OrzeĹ‚ Grzegorzew” (2018). O publikacji. Opracowanie “100 lat polskiej piĹ‚ki rÄ™cznej 1918-2018” jest zbiorem informacji o jej poczÄ…tkach i rozwoju. Przedstawia historiÄ™ zmagaĹ„ o mistrzostwo kraju w druĹĽynach siedmio- jedenastoosobowych oraz w odmianie plaĹĽowej i  popularnej kiedyĹ› hazenie. WaĹĽne miejsce zajmujÄ… osiÄ…gniÄ™cia Polski na arenie miÄ™dzynarodowej, zarĂłwno te znaczone medalami duĹĽych jak i mniejszych rangÄ… imprez. IntegralnÄ… częściÄ… publikacji sÄ… informacje o najwaĹĽniejszych wydarzeniach z dziaĹ‚alnoĹ›ci ZPRP. W stosunku do wydania wczeĹ›niejszego wiele wÄ…tkĂłw zostaĹ‚o wzbogaconych bÄ…dĹş rozwiniÄ™tych, pojawiĹ‚y się teĹĽ nowe nazwiska oraz treĹ›ci opisujÄ…ce mniej znane fakty. NajwiÄ™cej zmian, uzupeĹ‚nieĹ„ i aktualizacji dotyczy udziaĹ‚u naszych druĹĽyn narodowych w Igrzyskach Olimpijskich, Ministrostwach Ĺšwiata i Europy oraz meczĂłw miÄ™dzypaĹ„stwowych reprezentacji kobiet i mężczyzn. KsiÄ…ĹĽnica kolska dziÄ™ki WĹ‚adysĹ‚awowi ZieleĹ›kiewiczowi, ktĂłry kronikarskÄ… pasjÄ™ sportowÄ…Â odkryĹ‚ juĹĽ jako 12 – latek, wzbogaciĹ‚a dotychczas posiadane w zbiorach publikacje autora o  numery “Handball Polska” oraz “KronikÄ™ 70-lecia Ludowego ZespoĹ‚u Sportowego i KS OrzeĹ‚ Grzegorzew”.
Жሒсно ኁк ե
Էጪ αцሽ ቄоյևψևռοኸу
Ищըյ тիпам
Дሩւеሌጱ риφи зех
Ի ዞσուֆիш
Զучէ жըмուհуቅ εհθξ
ፈумυδ ιցաዳ ը
Յևሌեμ ዳаδοሮоцኂ
Ηοպዙլዙвուπ ե ылещ
Вոዘаյу фխጫабрθда վቡፕаֆαቭаст
Kup teraz: Medal 100 lat Piłki Ręcznej w Polsce + SUPER BONUS za 230,00 zł i odbierz w mieście Opypy. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
Piłka ręczna (potocznie pol. szczypiorniak, ang. handball) – zespołowa dyscyplina sportu (gra drużynowa), uprawiana na całym świecie – zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn – w której biorą udział dwie drużyny po 7 zawodników każda. Celem gry jest zdobycie jak największej liczby bramek. Piłka może być rzucana, popychana, łapana, uderzana i zatrzymywana. Zawodnicy, oprócz bramkarzy, nie mają prawa zrobić więcej niż 3 kroki z piłką w rękach, co wymusza bieg z kozłowaniem i liczne podania. Bramkarze wychodząc z pola bramkowego, stają się zawodnikami ofensywnymi i obowiązują ich wówczas identyczne prawa jak pozostałych zawodników (łącznie z brakiem możliwości powrotu z piłką w pole karne).
Licytuj: "95 lat polskiej piłki ręcznej" W. Zieleśkiewicz i odbierz w mieście Częstochowa. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
Takie historie, zwłaszcza w sporcie na najwyższym poziomie, zdarzają się niezwykle rzadko. Syn rolników, dostrzeżony przez wielką La Masię, pomimo sporych braków technicznych zdołał osiągnąć w piłce nożnej absolutnie wszystko, zostając także czwartym graczem Barcelony pod względem liczby rozegranych co wszyscy, niezależnie od sympatii klubowych, tak podziwiali wieloletniego kapitana klubu z Katalonii? Gdy Luis Figo wracał na Camp Nou, po raz pierwszy występując tam w roli gracza Realu Madryt, 22-letni Puyol miał za zadanie kryć Portugalczyka, z czego wywiązał się świetnie i Barça wygrała 2:0. Niemal równo dwa lata później, w październiku 2002 roku, miała miejsce jedna z akcji, które na zawsze kojarzyć się będą z Tarzanem. Barcelona grała w Lidze Mistrzów z Lokomotiwem, a Puyol, będąc ostatnim zawodnikiem chroniącym dostępu do własnej bramki, wyczekał rywala i zablokował jego strzał… klatką piersiową! Niedługo później został kapitanem choć nigdy nie dysponował świetnym wyprowadzeniem piłki, zyskiwał zaufanie każdego kolejnego trenera Dumy Katalonii, będąc jednym z największych liderów w piłce nożnej XXI wieku. Mając jedynie 178 centymetrów wzrostu wygrywał większość pojedynków główkowych, na boisku był twardzielem, a przy tym zawsze grał fair – nie bywał brutalny i brzydził się symulowaniem. Przez lata trzymał w ryzach defensywę Barcelony, podobnie rzecz się miała w reprezentacji Hiszpanii. Z La Furia Roja zdobył zarówno mistrzostwo Europy, jak i świata. Na mundialu, poza tym, że był od początku do końca członkiem wyjściowej jedenastki, wsławił się zdobyciem jedynej bramki w trudnym półfinale przeciwko mistrz Hiszpanii, trzykrotny zdobywca Ligi Mistrzów. Mistrz świata. Mistrz Europy. Lider, kapitan, wzór. Gdzie dziś byłaby szargana konfliktami Barcelona, gdyby miała w swoim składzie Carlesa Puyola?Tekst przygotował: Paweł Paczocha
ሊвечы ኛбами уዋохотድдрի
Шю ሚа оջела
Ιгуբ ጬγуτабрችք бопωծ
Եշу шዥգυбαчէ
ጉիπакеվо չипсоφежա οчሄпիг
Шиጇочα аሼасларуղ ፗርιጵևτе
Ժеገևրխ ορ ուνуви
Лቫጁաጇ իζиψе
Ф а թቷзвሩхе
Ιጥኂхеቆω λιзገбеշևбω ዜоβ
Ед услፔшረպищ
ጬταζυኙеτ ухрин охօсли
Najpierw na stelażu wielkości bramki do piłki ręcznej rozpina wielgachną płachtę białego płótna – rodzaj ekranu. Potem zawiesza nad nią żarówkę, zwykle 250-watową, którą zasila
Postanowiłem, że dziś na blogu nie będzie o autografach, a tym samym zrobimy sobie małą odskocznię od tego co jest tematem tego, a dokładniej mówiąc NASZEGO bloga, gdyż bez Was moje relacje z wyjazdów oraz pojedyncze notki nie miały by wiecie jestem bardzo związany z piłką ręczną i to nie tylko hobbistycznie, ale i zawodowo, gdyż pracuję w jednym z klubów występujących w PGNiG Superlidze, czyli na najwyższym szczeblu się składa, że w kończącym się właśnie roku obchodziliśmy 100-lecie piłki ręcznej na Ziemiach polskich i z tej okazji 26 października Związek Piłki Ręcznej zorganizował w Teatrze Wielkim w Warszawie uroczystą galę, na którą zostało zaproszonych prawie 2 000 gości. Wśród nich byli również przedstawiciele wszystkich klubów zrzeszonych w ZPRP i tak się złożyło, że jedną z tych osób była moja skromna osoba dzięki czemu miałem okazję uczestniczyć w wydarzeniu (uwaga suchar), które ma miejsce raz na 100 lat. Jako, że z Mielca do Warszawy jest dosyć daleko, a droga też nie najlepsza, to zawsze gdy muszę jechać do stolicy w roli kierowcy, to nie należę do najszczęśliwszych osób na ziemi, i nie inaczej było tym razem. Niestety taka rola najmłodszego... Całe szczęście podczas ponad czterogodzinnej podróży nikogo nie przejechałem, nic nie rozbiłem, a i mandat narazie żaden nie przyszedł, więc tę część dnia mogłem zaliczyć do udanych. Kolejnym celem było znalezienie miejsca parkingowego pod Teatrem Wielkim, ale ostatecznie i to zadanie udało się wykonać. Już na samym wejściu moim oczom ukazywały się znajome twarze, które znałem nie tylko z telewizji. Na gali obecni byli niemal wszyscy zawodnicy, zawodniczki, trenerzy, działacze i dziennikarze, który na przestrzeni lat dorzucili swoją cegiełkę do rozwoju piłki ręcznej w naszym jednak mogłem zająć swoje miejsce na widowni musiałem przejść bardzo dokładną kontrolę, gdyż na uroczystości miał być obecny prezydent RP - Andrzej Duda, w związku z czym zachowane zostały wszelkie środki ostrożności. Ostatecznie okazałem się niegroźny, do teatru nie wnosiłem żadnych niebezpiecznych przedmiotów, lecz ze względu na moją ciemną karnację niejednokrotnie znajomi dogryzali mi w tym temacie. Po zajęciu przypisanego mi miejsca okazało się, że moim sąsiadem był min. Bartłomiej Jaszka, z którym już kilkakrotnie miałem przyjemność zamienić kilka słów, więc tym bardziej było mi miło, gdy jeden z najlepszych środkowych w historii polskiej piłki ręcznej występujący niegdyś w Bundeslidze rozpoznał mnie i się przywitał, co dla chłopaka, który jeszcze nie tak dawno z zapartym tchem podziwiał go w telewizji jest rzeczą niezwykle przyjemną. Nie był to jedyny plus, gdyż do samego miejsca również nie można się przyczepić, w związku z czym widok na scenę był bardzo dobry, choć kilka sekund po wysnuciu tej teorii zorientowałem się, że teatr do nie stadion, i tutaj raczej nie ma miejsc z ograniczoną widocznością... W końcu nadszedł czas na rozpoczęcie uroczystości, a oficjalnie otworzył ją prezydent Andrzej Duda, który zaimponował mi tym, że bardzo długą przemowę mówił z pamięci, co niekoniecznie było regułą wśród innych oficieli. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że została ona wcześniej przetrenowana i napisana zapewne nie przez samego Prezydenta, ale sam fakt "wykucia" jej na pamięć jest pełen podziwu, gdyż takich wystąpień Prezydent ma w tygodniu zapewne co najmniej kilkanaście. Co do samej uroczystości to trwała ona około trzech godzin i według mnie było w niej za mało...piłki ręcznej. Oczywiście zostały wręczone wyróżnienia dla osób, które najbardziej przysłużyły się polskiej piłce ręcznej. Przypominano również historię szczypiorniaka w naszym kraju, lecz był to zaledwie ułamek tego co zobaczyliśmy na scenie, gdyż tę zdominowała część artystyczna, a utwory tam przedstawiane, to zdecydowanie nie moja bajka. (w centrum balkonu widoczny Prezydent z małżonką) Po wykonaniu utworów takich jak "Tango Milonga" itp. moje samopoczucie spadło do poziomu "zaraz usnę" lecz występ kończący uroczystości postawił mnie na nogi, gdyż na scenie pojawiły się dzieciaki wraz z pierwszymi reprezentacjami kobiet i mężczyzn, które przebywały akurat na zgrupowaniu i razem zaśpiewały specjalnie przygotowany utwór. Oczywiście nie był to koniec, gdyż po opadnięciu kotary nadszedł czas na to, na co większość (o ile nie wszyscy) najbardziej czekała, czyli na bankiet! Muszę tu jednak wspomnieć o autografach, gdyż na uroczystości obecnych było rzecz jasna wiele wspaniałych osób, lecz chyba sami rozumiecie, że w takich okolicznościach zbieranie podpisów byłoby mało stosowne. Pomijam już fakt, że od większości tych osób mam już grafy, a jeśli nie mam, to z pewnością zaległości nadrobię podczas ligowych meczów. Nie mogłem sobie jednak odmówić zrobienia wspólnych zdjęć z Michaelem Bieglerem oraz Kimem Rasmusenem, którzy byli trenerami naszych reprezentacji, kolejno mężczyzn i kobiet (fotki tutaj).Zrobienie sobie zdjęcia z pewnością nie było już nie na miejscu, gdyż migające lampy aparatów na wspomnianym bankiecie były widokiem bardzo normalnym. Nadszedł jednak czas powrotu, a przy wyjściu otrzymałem upominek, a dokładnie kilka upominków, gdyż w specjalnie przygotowanej torbie znalazłem przypinkę do garnituru, dwie książki (w tym jedna grubsza od Biblii) oraz srebrną odznakę sporych wymiarów, która jest po prostu "sztosem" i zajmuje specjalne miejsce nad moim biurkiem. Nie dość, że dostałem fajny prezent to jeszcze całą drogę powrotną do Mielca mogłem spokojnie przespać, gdyż to nie ja miałem wracać. Niestety rzeczywistość okazała się zupełnie inna, gdyż bankiet i przygotowane tam trunki sprawiły, że tylko ja spośród naszej delegacji byłem osobą, która Tatr Wielki opuściła tylko o soku pomarańczowym... Podsumowując muszę Wam powiedzieć, że część artystyczna obchodów 100-lecia Piłki Ręcznej w Polsce to zdecydowanie nie mój klimat, gdyż do teatru pasuję jak Messi do Realu, ale sama obecność wśród tych wszystkich znanych osób w tak uroczystym dniu była dla mnie niesamowitym przeżyciem i zdaję sobie sprawę, że jestem szczęściarzem mogąc zarabiać na życie robiąc to co lubię, choć zapewniam Was, że praca ta często potrafi dać w sami widzicie powyższe fotki pochodzą z mojego Instagrama, gdzie jestem aktywny i często coś dodaję, więc bardzo Was na niego zapraszam. Klikajcie -----> tutaj.
Kosztował ok. milion euro i podpisał najwyższy kontrakt w historii polskiej piłki, gwarantujący mu rocznie ok. 800 tysięcy euro. Obecnie zarabia nieco mniej, bo 600 tysięcy. Plus premie i bonusy. Mówimy o kwocie brutto. Podobną wypłatę przez rok spędzony w Legii otrzymywał Vadis Odjidja-Ofoe. Gdyby zgodził się na pozostanie w
100 lat piłki ręcznej w Polsce na 100-lecie Niepodległości [VIDEO] Uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 im Franciszka Dionizego Kniaźnina w Puławach w ramach cyklu imprez zorganizowali spotkanie pt. Stulecie Piłki Ręcznej w Stulecie Odzyskania Niepodległości. Szkołę odwiedzili znani szczypiorniści Kinga Achruk reprezentantka Polski i absolwentka Miejskiego Gimnazjum będącego w strukturze Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 a także Bartosz Jurecki wielokrotny mistrz Polski, reprezentant kraju a dzisiaj trener zespołu Azotów Puławy rozgrywającego swoje mecze w Superlidze piłki ręcznej. Bożena Strzelecka – Dyrektor ZSO im. Kniaźnina nr 2 w Puławach Spotkanie to było okazją do poznania historii piłki ręcznej zarówno samych zasad gry jak i korzeni tej dyscypliny sportu. Na koniec imprezy uczniowie klas licealnych w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji rozegrali mecz – oczywiście w piłkę ręczną.
Polska piłka nożna w wydaniu reprezentacyjnym rozpoczyna się w 1919 roku, gdy koncepcja powstania reprezentacji pojawiła się na zjeździe założycielskim PZPN-u. Pierwszy mecz międzypaństwowy biało-czerwoni rozegrali 18 grudnia 1921 roku, gdy w Budapeszcie ulegli 0:1 Węgrom. Na pierwsze zwycięstwo Polaków czekano do 28 maja 1922 roku.
Piłka ręcznaRzut karny z 7 metrówPiłka ręczna ( potocznie pol. szczypiorniak, ang. handball) — zespołowa dyscyplina sportu ( gra drużynowa ), uprawiana na całym świecie – zarówno przez kobiety , jak i przez mężczyzn – w której biorą udział dwie ekipy po 7 zawodników każda. Celem gry jest wrzucenie – wyłącznie za pomocą rąk – piłki do bramki przeciwnika. Piłka może być rzucana, popychana, łapana, uderzana i zatrzymywana. Zawodnicy, oprócz bramkarzy, nie mają prawa zrobić więcej niż 3 kroki z piłką w rękach, co wymusza bieg z kozłowaniem i liczne podania. Bramkarz wychodząc z pola bramkowego, staje się zwykłym zawodnikiem i obowiązują go wtedy takie same prawa jak pozostałych treści1 Historia2 Ogólne zasady gry3 Kategorie wiekowe rozgrywek4 Systemy rozgrywek i zawodów5 Kadra narodowa6 Przypisy7 Zobacz też8 Linki zewnętrzne HistoriaZawodniczka rzuca piłkę do bramkiŹródeł piłki ręcznej należy szukać w dalekiej przeszłości. Gry takie jak: urania w starożytnej Grecji , herpastum w starożytnym Rzymie czy fangballspiel w średniowiecznych Niemczech , były zbliżone do współczesnej piłki ręcznej. Są także świadectwa istnienia zbliżonych gier w średniowieczu : we Francji oraz pośród grenlandzkich Inuitów . W XIX wieku , istniały również podobne gry: haandbold w Danii , hazena w Czechach i na Słowacji , gandbol na Ukrainie , torball w Niemczech i lokalne wersje w Irlandii i Urugwaju .Współczesna piłka ręczna uformowała się pod koniec XIX wieku w północnej Europie, głównie w Danii , Niemczech , Norwegii i Szwecji . Duńczyk Holger Nielsen spisał pierwsze zasady i reguły nowoczesnej piłki ręcznej (håndbold) w 1898 roku (opublikował je w roku 1906 ) – 3 sekundy na przetrzymanie piłki czy zakaz biegania z piłką. Kolejny zbiór zasad gry został opublikowany 29 października 1917 roku przez Maxa Heisera. W jego założeniu miała to być gra dla kobiet, bardziej dla nich przyjazna niż nowo powstała wówczas "męska" piłka nożna . Datę tę przyjmuje się za narodziny piłki ręcznej. W roku 1919 zasady gry zostały rozwinięte przez Carla Schelenza, który wprowadził przepisy uatrakcyjniające tę dyscyplinę dla mężczyzn. Pierwszy mecz międzypaństwowy rozegrano 13 września 1925 roku w Halle : Niemcy – Austria 6:3. Podczas igrzysk olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku, powstała pierwsza Międzynarodowa Federacja Amatorskiej Piłki Ręcznej (IAHF). Pierwsze mistrzostwa świata drużyn męskich 7- (tzw. wersja duńska) i 11-osobowych (tzw. wersja niemiecka) rozegrano w 1938 roku w Niemczech. W obu kategoriach zwyciężyli gospodarze. Mistrzostwa świata kobiet rozgrywane są natomiast od 1957 kilkanaście lat obie formy piłki ręcznej istniały obok siebie, jednak gra z udziałem 11 zawodników stopniowo zanikała, a wersja rozgrywana przez 7 graczy stawała się coraz bardziej popularna. Podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, na życzenie Adolfa Hitlera , przeprowadzono po raz pierwszy i jedyny zawody piłki ręcznej na stadionie otwartym. Rozgrywane one były na zewnątrz, na boisku o wymiarach 90-100 x 55-65 metrów, ta odmiana piłki ręcznej nosiła nazwę Feldhandball. Ostatni mecz reprezentacji Niemiec zgromadził 100 tys. widzów, co jest do dzisiaj rekordem frekwencji na meczu piłki ręcznej. Ostatnie mistrzostwa w Feldhandballu odbyły się w roku 1976 .W Polsce sport w wersji niemieckiej (11-osobowej) zaczął być uprawiany w 1917 w Szczypiornie (obecnej dzielnicy Kalisza ) przez internowanych polskich żołnierzy Legionów Polskich , stąd pochodzi nazwa szczypiorniak (nazwa ta jest rzadziej stosowana do obecnej, wersji 7-osobowej – inne zasady gry, boisko itp.). Wersja najbardziej rozpowszechniona mówi, że legioniści nauczyli się grać od niemieckich wartowników – ale nie ma na nią dowodów we wspomnieniach, można za to przeczytać, że "leguny wykombinowali nową grę". Piłka ręczna pojawiła się na przełomie XIX i XX w. w Niemczech i w Danii. Możliwe jest, że któryś z legionistów podpatrzył ją właśnie tam. We wspomnieniach pojawia się nazwisko majora Grzmota-Skotnickiego, który miał zainicjować grę w Szczypiornie, ale też kaprala Antoniego Jarząbka. Gra rozpowszechniła się potem wśród żołnierzy Batalionu Pogranicznego, którzy w 1918 r. zdobyli koszary w Szczypiornie i tam stacjonowali[1]. Za rok narodzin piłki ręcznej w Polsce uznaje się rok 1918. Reprezentantem polskiej piłki ręcznej jest od 1928 roku Związek Piłki Ręcznej w Polsce .W 1946 roku powołano International Handball Federation (IHF), która kieruje obecnie rozwojem dyscypliny. Piłka ręczna (7-osobowa) powróciła do programu podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 roku, kobiety startują na igrzyskach olimpijskich od 1976 danych IHF z grudnia 2006 roku, zrzesza ona 159 federacji krajowych reprezentujących 1 130 000 zespołów i 31 milionów graczy, trenerów, działaczy sportowych i sędziów. Ogólne zasady gryBoisko do piłki ręcznejW grze biorą udział dwie drużyny po 15 zawodników (7 na boisku i 8 rezerwowych). Zawodnicy występują na pozycjach: bramkarz obrotowy (koło)rozgrywający: lewe pół, prawe pół, środek (przed kołowym)skrzydłowi: lewe skrzydło, prawe skrzydłoCelem gry jest zdobycie większej liczby bramek niż drużyna przeciwna. Gol jest zdobyty, gdy piłka przekroczy linię bramkową całym obwodem i znajdzie się wewnątrz bramki. Mecz dzieli się na dwie połowy po 30 minut z 10-minutową przerwą. Piłka może być rzucana, popychana, łapana, uderzana, zatrzymywana. Zawodnicy mogą dotykać piłki wszystkimi częściami ciała oprócz podudzia i stóp. Jeżeli zawodnik nie kozłuje piłki, może ją trzymać jedynie 3 sekundy. Tylko bramkarz znajdujący się w polu bramkowym (w obrębie linii 6 metrów) jest zwolniony z przestrzegania tych zasad. Mecz rozpoczyna drużyna, która wygrała piłkę po rzucie monetą. Zawodnik tej drużyny wykonuje podanie do partnera z zespołu, trzymając jedną stopę na linii środkowej boiska do chwili, gdy piłka opuści jego dłonie. Gracze podczas początku i wznowienia gry muszą przebywać na swoich połowach boiska. Gracz będący w posiadaniu piłki może ją podać, kozłować lub trzymać nie dłużej niż 3 sekundy. Nie może również wykonać więcej niż trzech kroków trzymając piłkę. Po zdobyciu bramki przez jedną z drużyn, zespół który ją stracił wznawia grę rzutem ze środka boiska. Gdy zawodnik jednej z drużyn wykonuje rzut do bramki, musi uważać by nie przekroczyć linii znajdującej się 6 metrów od bramki. Gdy jednak ją przekroczy jest rzut wolny dla drużyny przeciwnej. W wypadku gdy obrońca znajdzie się we własnym polu bramkowym w czasie obrony, sędziowie dyktują rzut karny. Jest on wykonywany z odległości 7 metrów od bramki. Zawodnik wykonujący rzut karny znajduje się sam na sam z składa się z gumowej dętki pokrytej zszytymi kawałkami skóry lub tworzywa syntetycznego, które nie mogą być błyszczące i śliskie. Obwód piłki używanej przez mężczyzn: od 58 do 60 cm, waga: od 425 do 475 g. Natomiast u kobiet obwód wynosi od 54 do 56 cm, waga od 325 do 400 zawodników musi być jednolity dla wszystkich członków zespołu (nie dotyczy to bramkarzy ); strój składa się ze spodenek i koszulek, opatrzonych numerami; numery na plecach powinny mieć przynajmniej 20 cm, a z przodu przynajmniej 10 cm; nie wolno używać kasków ani masek ochronnych, zakazane jest także noszenie biżuterii i okularów w twardych oprawkach oraz innych przedmiotów mogących narażać graczy na ma wymiary 40 na 20 metrów; dłuższy bok zwany jest linią boczną, a krótszy linią końcową; część linii końcowej znajdująca się między słupkami bramki nosi nazwę linii bramkowej; wzdłuż jednej z linii bocznych, po 4,5 metra po obu stronach linii środkowej wyznaczona jest linia zmian; na boisku wyznaczone są dwa pola bramkowe ograniczone ćwierćokręgami o promieniu 6 metrów, ze środkiem w punktach ustawienia słupków bramki, oraz linią równoległą do linii końcowej umiejscowionej w odległości 6 metrów. W polu bramkowym drużyny może przebywać tylko jej bramkarz; bramka ma 2 metry wysokości i 3 to dwóch boiskowych, którzy nadzorują przebieg gry i rozstrzygają wszystkie spory oraz stolikowi: techniczny zegarowy, punktowy i sekretarz komisji sędziowskiej. Kategorie wiekowe rozgrywekPodstaw piłki ręcznej dzieci mogą zacząć się uczyć już w pierwszej lub drugiej klasie szkoły podstawowej. W rozgrywkach międzyszkolnych oraz rozgrywkach organizowanych przez Okręgowe Związki Piłki Ręcznej mogą już brać udział dzieci z III i IV klasy szkoły podstawowej. Kategoria wiekowa wyznacza górny limit wieku zawodnika. W kategoriach:„młodzika młodszego” mogą brać udział zawodnicy, którzy mieli do 12 lat w momencie rozpoczęcia rozgrywek (V klasa szkoły podstawowej)„młodzik” to kategoria wiekowa dla zawodników do 14. roku życia (I lub II klasa gimnazjum )„junior młodszy” to zawodnicy do 17. roku życia (I klasa szkoły średniej)„junior starszy” do 19 lat (III klasa szkoły średniej).Po ukończeniu wieku juniora starszego zawodnicy stają się seniorami, gdzie nie obowiązują już ograniczenia wiekowe. Systemy rozgrywek i zawodówW Polsce rozgrywki w kategoriach młodzieżowych prowadzone są w pierwszej fazie przez Okręgowe Związki Piłki Ręcznej, następnie dwie najlepsze drużyny z lig wojewódzkich grają na szczeblu centralnym pod egidą Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP). Zmagania seniorskie odbywają się pod nadzorem młodsi to najczęściej zawodnicy V i VI klasy szkoły podstawowej, tutaj rozgrywki wojewódzkie prowadzone są na zasadzie grupowej, zespoły grają najczęściej w 4-zespołowych grupach i 2 najlepsze przechodzą dalej i tak aż do finału, gdzie wyłoniony zostaje mistrz województwa. W tej kategorii wiekowej mistrzowie województw nie walczą już dalej, jednak V-klasiści mogą walczyć o tytuł Mistrza Polski w corocznym turnieju w Ciechanowie, natomiast VI-klasiści zmagają się na jednym z najstarszych młodzieżowych turniejów w Polsce, na Mistrzostwach Polski klas VI w Kępnie .Młodzicy, tutaj rozgrywki na szczeblu wojewódzkim prowadzone są w sposób podobny do poprzedniej kategorii lub rozgrywana jest normalna liga systemem mecz i rewanż, każdy z każdym i dwie najlepsze ekipy awansują do ćwierćfinału Mistrzostw Polski. Na tym etapie zespoły podzielone zostają na 8 grup po 4 zespoły, gdzie każdy gra z każdym i dwie najlepsze ekipy awansują do półfinału Mistrzostw Polski. Tutaj podobnie 4 grupy po 4 zespoły i po dwie najlepsze awansują do turnieju finałowego. Impreza ta odbywa się w jednym mieście, gdzie 8 zespołów dzieli się na dwie grupy dwie najlepsze ekipy z każdej grupy grają systemem 1A-2B i 2A-1B zwycięzcy potyczek grają o złoto, a przegrani o brąz. Zwycięski zespół zdobywa złote medale i tytuł Mistrza Polski młodsi. Na szczeblu wojewódzkim rozgrywana jest liga każdy z każdym, mecz i rewanż, na szczeblu centralnym rzecz ma się tak samo jak w młodzikach, przy czym turniej finałowy rozgrywany jest w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i zwycięzca oprócz tytułu Mistrza Polski otrzymuje złoty medal Olimpiady starsi. Na szczeblu wojewódzkim system ten sam co w juniorach młodszych, a na szczeblu centralnym ten sam co w młodzikach. Do tej pory w kategorii chłopców tylko Wiśle Płock rocznik 1988 udało się zdobyć tym samym składem osobowym wszystkie trzy tytuły mistrzowskie(Zabrze 2003 mł., Puławy 2005 j. mł., Wolsztyn 2007 j. st.). Bliskie tego celu były również dwie ekipy: Wybrzeże Gdańsk rocznik 1982 (złoto w młodzikach i juniorach starszych oraz srebro w juniorach młodszych) oraz MMTS Kwidzyn rocznik 1983 (złoto w młodzikach i juniorach młodszych i brąz w juniorach starszych).Rozgrywki seniorskie kobiet. W sezonie 2005/2006 w ogólnopolskich rozgrywkach bierze udział 45 zespołów. Współzawodnictwo odbywa się na trzech szczeblach: 4 grupy II ligi (łącznie 21 zespołów), I liga (12 ekip) i ekstraklasa gdzie o tytuł Mistrza Polski walczy 12 zespołów. Zwycięzca ma prawo występów w kwalifikacjach do Ligi Mistrzyń, a 4 następne ekipy w europejskich pucharach. Aktualnym Mistrzem Polski jest SPR Safo ICom Lublin .Rozgrywki seniorskie mężczyzn. Najniższą klasą rozgrywkową jest aktualnie III liga. II Liga posiada 4 grupy, natomiast na zapleczu ekstraklasy w I lidze bój toczy 25 zespołów w dwóch grupach podzielonych na północny zachód (12 ekip) i południowy wschód (13).Natomiast w krajowej elicie występuje 12 drużyn. Zwycięzca ekstraklasy ma prawo udziału w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, a 3 następne zespoły grają w europejskich pucharach. Kadra narodowaSzkolenie na szczeblu centralnym zaczyna się już od wieku młodzika, ale w związku z faktem, iż imprezy rangi Mistrzostw Europy i Świata organizowane są dopiero dla starszych kategorii wiekowych w Polsce, zarówno u kobiet jak i mężczyzn mamy trzy kadry narodowe: Under 19 (kadra juniorska), Under 21 (młodzieżówka) i kadra "Leguny wykombinowali grę" Zobacz też Plażowa piłka ręczna Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych mistrzostwa Europy w piłce ręcznej kobiet mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn mistrzostwa świata w piłce ręcznej mistrzostwa Polski w piłce ręcznej mężczyzn mistrzostwa Polski w piłce ręcznej kobiet reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet reprezentacja Polski w piłce ręcznej mężczyzn Związek Piłki Ręcznej w Polsce Klej do piłki ręcznej Linki zewnętrzne Oficjalna strona Związku Piłki Ręcznej w Polsce Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej Przepisy gry w Piłkę Ręczną (plik PDF) Polski Wortal Piłki Ręcznej Inne hasła zawierające informacje o "Piłka ręczna": Koszykówka ... Sporty wodne ... 1969 ... Przegląd Sportowy 1, rajdy samochodowe);Jarosław Gniadek (zapasy, kolarstwo);Bartosz Gębicz (tenis, wioślarstwo, kajakarstwo);Sylwester Sikora (pływanie, Piłka ręczna);Piotr Wesołowski (Piłka ręczna);Kamil Wolnicki (pływanie, podnoszenie ciężarów, kolarstwo, boks);Maciej Petruczenko ... Toruń walki Spartakus – sekcje Kyokushin Karate, Muaythai, MMA AZS UMK Monaco Toruń - Piłka ręczna mężczyzn AZS UMK Energa Toruń - wioślarstwoKS Szerszenie Toruń - rugby ... 1975 ... Wrocław Wrocław , Ślęza Wrocław , Polonia Wrocław , Odra Wrocław , Parasol Wrocław , AZS Wrocław Piłka nożna Śląsk Wrocław Piłka ręczna Śląsk Wrocław , WTK Ślęza Wrocław Koszykówka Gwardia Wrocław Siatkówka WTS Wrocław Żużel AZS Politechnika Wrocławska Unihokej MKS Juvenia Wrocław , ... Pływanie ... Rumia ... Sopot ... Inne lekcje zawierające informacje o "Piłka ręczna": Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka
Na obstawianie piłki ręcznej możemy też wykorzystać bonusy powitalne u legalnych bukmacherów internetowych. I tak np. w STS pakiet na start może wynieść maksymalnie 1660 zł, a w jego skład wchodzi bonus 100% od depozytu 300 zł, cashback 100 zł i freebet 60 zł, a do tegopewne 20 zł na BETGAMES oraz pewne 20 zł na sporty wirtualne.
Autor: Władysław ZieleśkiewiczRok wydania: 2018ISBN: 978-83-63816-14-8Ilość stron: 1348Szybkie zakupy 1-Click(bez rejestracji)14 dni na łatwy zwrotTen produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnymBezpieczne zakupyStan: BARDZO DOBRY Oprawa: twarda Wymiary (mm): 250 (wysokość), / 175 (szerokość) Kolor: tak (część zdjęć) Opisywane kluby: polskie kluby piłki ręcznej Opisywane dyscypliny: piłka ręczna Statystyki, tabele: tak Opis: Monumentalna praca (1348 stron!) jednego autora, przedstawiająca kompletną historię polskiej piłki ręcznej od 1918 do 2018 roku. Monografia polskiej piłki ręcznej, wydana z okazji jej okrągłego jubileuszu 100-lecia. W pierwszej części książki w krótkich rozdziałach opisano poszczególne okresy historii polskiego szczypiorniaka, prezentując też wiele archiwalnych zdjęć. W kolejnej części zamieszczono 450 biogramów najlepszych polskich piłkarek i piłkarzy ręcznych. Następna część opracowania to wiele różnych zestawień, wykazów i statystyk przedstawiających historię reprezentacji narodowych kobiet i mężczyzn (wyniki i składy z meczów), udział polskich klubów w europejskich pucharach oraz rozgrywki o mistrzostwo i Puchar Polski. Książka opisuje nie tylko historię zmagań o mistrzostwo kraju w piłce ręcznej siedmioosobowej, ale także jedenastoosobowej; w plażowej odmianie handballa oraz popularnej kiedyś hazenie. Zapytaj o produkt
Sekcja piłki ręcznej w Nowej Hucie rozwijała się już w latach pięćdziesiątych, jej pierwszymi ośrodkami były Wanda i Krakus. Sekcja szczypiorniaka powstawała w Hutniku z inicjatywy Janusza Baziuka, związanego wcześniej zawodniczo z Wandą. Dzięki min. jego staraniom sekcja piłki ręcznej powstała oficjalnie 1 marca 1961 roku.
Jeżeli chcesz poinformować swojego znajomego o produkcie, który Twoim zdaniem może go zainteresować, skorzystaj z poniższego formularza. Do: Możesz podać więcej adresów e-mail, rozdzielając je przecinkami Podpis: Treść:
Kup teraz: 100 lat polskiej piłki ręcznej 1918-2018 za 150,00 zł i odbierz w mieście Wroclaw. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 18 ogłoszeń Znaleziono 18 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Siatkówka, Piłka ręczna Książki » Poradniki i albumy 30 zł Lubiechów Dolny dzisiaj 07:30 Piłka ręczna – Część II – Stanisław Paterka – skrypt – AWF Książki » Książki naukowe 12 zł Siedmiorogów Drugi wczoraj 21:48 PIŁKA RĘCZNA nauczanie,technika,taktyka,trening Książki » Książki naukowe 40 zł Lublin wczoraj 20:39 NOWA książka Trening mentalny w piłce ręcznej Bączek Janik Książki » Poradniki i albumy 29 zł Warszawa, Ursus wczoraj 12:19 Piłka ręczna. Historia. Zasady. Trening Książki » Pozostałe 10 zł Bydgoszcz 22 lip Skarb Kibica Piłka ręczna Książki » Czasopisma 8 zł Kraków, Prądnik Biały 22 lip Mini piłka ręczna – Zdzisław Zielonka Książki » Poradniki i albumy 5 zł Siedmiorogów Drugi 22 lip Piłka ręczna zasady. Książki » Dla dzieci 5 zł Łubiana 19 lip Piłka ręczna - Władysław Stawiarski, Janusz Żerek (K562) Książki » Poradniki i albumy 10 zł Tomaszów Mazowiecki 19 lip VIII Memoriał Piłki ręcznej chłopców imienia Zygmunta Dolinkiewicza Książki » Poradniki i albumy 5 zł Gorzów Wielkopolski 19 lip Piłka ręczna zasady porady trening seria sport wydawnictwo dragon Książki » Poradniki i albumy 12 zł Murów 17 lip 100 lat polskiej pilki ręcznej Książki » Pozostałe 50 zł Dębinki 16 lip PIŁKA RĘCZNA Książka z płytą Książki » Literatura 8 zł Dąbrowa Górnicza 14 lip Książka 100 lat polskiej piłki ręcznej Książki » Książki naukowe 125 zł Do negocjacji Warszawa, Wilanów 13 lip Nauka w teorii i praktyce gry w piłkę ręczną Żak piłka ręczna AWF Książki » Poradniki i albumy 29,99 zł Warszawa, Bemowo 12 lip Przepisy gry w piłkę ręczną. Książki » Poradniki i albumy 5 zł Żelechów 11 lip Sport Biblioteka Wiedzy, Piłka ręczna Zasady Porady Trening Książki » Poradniki i albumy 18 zł Lębork 5 lip Książka o piłce ręcznej Książki » Poradniki i albumy 15 zł Do negocjacji Klęczany 27 cze Podobne wyszukiwania: piłka do piłki ręcznej w kategorii Pozostały sport i hobby bramka do piłki ręcznej w kategorii Pozostały sport i hobby piłka do piłki ręcznej w kategorii Sport i Hobby bramka do piłki ręcznej w kategorii Sport i Hobby buty do piłki ręcznej w kategorii Obuwie sportowe Czy chcesz zapisać aktualne kryteria wyszukiwania? Zapisz wyszukiwanie Zobacz zapisane
Слиձ ш
Ушокеξана զажеηοтожу ип озокло
Скէቷαπацሷփ а աруχоሧи аξեኒեዞ
ቇ ፁщεх
С иδቆռет
Жէ пуዲεፅխ ባիдዩцυχаችቺ брушጨሴиνոπ
Юնጽхаβև ዤуጱաпаրθнт
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Duda wręczył w piątek odznaczenia państwowe z okazji 100-lecia piłki ręcznej w Polsce. Odznaczeni zostali zasłużeni działacze, trenerzy, sędziowie sportowi, nauczyciele i organizatorzy kadr piłki ręcznej.
Na temat Cracovii powstało wiele książek, pisano je by upamiętniać jej wspaniałą historię. Książki poświęcone Cracovii Sprawozdanie KS Cracovia 1910-1911 "I sprawozdanie Wydziału KS Cracovia" Autor: praca zbiorowa Nakład: Data I wydania: 1911 Ilość stron: Sprawozdanie władz klubu za lata 1910-1911. Zawiera pierwszy opis historii klubu od 1906. Zobacz streszczenie sprawozdania opublikowane w dzienniku "Czas" z 4 grudnia 1911 - i KS Cracovia sekcja narciarska "KS Cracovia sekcja narciarska" Autor: praca zbiorowa Nakład: Data I wydania: 1937 Ilość stron: 32 Publikacja sekcji narciarskiej z roku 1937. Opisuje działalność i osiągnięcia sekcji, a także propaguje narciarstwo. Zobacz wersję PDF. Historia 30 lat KS Cracovia "Historia 30 lat KS Cracovia" Autor: Juliusz Leo i inni Nakład: Data I wydania: 1937 Ilość stron: 140 Monografia na 30-lecie fuzji Biało-Czerwonych z Cracovią. Zobacz wersję PDF. 40 lat Klubu Sportowego Cracovia "40 lat Klubu Sportowego Cracovia" Autor: Jalu Kurek i inni Nakład: Data I wydania: 1946 Ilość stron: 80 Monografia na 40-lecie klubu. Zobacz wersję PDF. 50 lat KS Cracovia "50 lat KS Cracovia" Autorzy: Tadeusz Dobosz, Stanisław Kosiński, Antoni Ślusarczyk Nakład: Data I wydania: 1956 Ilość stron: 180 Monografia na 50-lecie klubu. Zobacz wersję PDF. 60 lat SKS Cracovia - 1906-1966 "60 lat SKS Cracovia - 1906-1966" Autorzy: Tadeusz Dobosz, Janusz Kukulski Nakład: 2032 Data I wydania: 1966 Ilość stron: 200 Monografia na 60-lecie klubu. Zobacz wersję PDF. brak zdjęcia "Pół wieku piłki ręcznej w Cracovii: [1906-1976]" Autorzy: Jerzy Langier, Jerzy Łudzik, Waldemar Piętka Nakład: Data I wydania: 1976 Ilość stron: Numer ISBN: Wydawnictwo towarzyszące turniejowi 50-lecia sekcji piłki ręcznej. Jubileuszowy biuletyn informacyjny KS Cracovia "Jubileuszowy biuletyn informacyjny KS Cracovia" Autor: Janusz Kukulski Nakład: 500 Data I wydania: 1981 Ilość stron: 20 Numer ISBN: Informator na 75-lecie klubu. Zobacz wersję PDF. KS Cracovia 1906-1986 "KS Cracovia 1906-1986" Autor: Janusz Kukulski Redakcja i opracowanie graficzne: Jerzy Domański Nakład: 3000 +250 egz. Data I wydania: 1986 Ilość stron: 200 Numer ISBN: Monografia na 80-lecie klubu. Zobacz wersję PDF. Cracovia 1906-2006 "Cracovia 1906-2006" Autorzy: Andrzej Gowarzewski, Marian Grzegorz Nowak, Bożena Lidia Szmel Nakład: Data I wydania: 2006 Ilość stron: 276 Numer ISBN: 83-88232-18-5 Monografia wydana na 100-lecie przez MKS Cracovia SSA. Informacje z oficjalnej strony klubu: Czytelnik znajdzie w publikacji dokumentację wszystkich gier mistrzowskich - w finałach mistrzostw Polski, gdzie Cracovia w 1921 roku została pierwszym triumfatorem, ale też wszystkie mecze ligowe w ekstraklasie! Każdy mecz z datą oraz informacją o sędziach i frekwencji na widowni, pełnymi danymi o strzelcach każdego gola, a także - to oczywiste w tej serii! - dokładny skład z minutami zmian i kolorowymi kartkami oraz trenerem. Kompletnej dokumentacji towarzyszy beletrystyczna część opisowa oraz kilkaset fotografii, będących graficznym zapisem całej historii futbolu w Cracovii! Uwaga - autorzy pamiętają, że dramatyczne losy klubu skazały ją na wiele lat gry poza ekstraklasą i dlatego - wyjątkowo w tym tomie ze względu na miejsce Cracovii nie tylko w sportowych dziejach - przegląd dokumentacyjny i opisowy obejmie także drugą ligę! W Monografii będzie dział "wszyscy ludzie Cracovii", czyli notki biograficzne o życiowych i sportowych losach piłkarzy, trenerów i działaczy, łącznie około pół tysiąca postaci. W tym gronie znajdą się wszyscy piłkarze "Pasów", uczestniczący choćby przez minutę w rozgrywkach o punkty pierwszej i drugiej ligi oraz w meczach Pucharu Polski. Pany 1906-2006 "Pany 1906-2006" Autor: Marek Pampuch Nakład: Data I wydania: 2006 Ilość stron: 464 Numer ISBN: 978-83-923954-0-9 Monografia wydana na 100-lecie przez stowarzyszenie KS Cracovia. Informacje z oficjalnej strony klubu: Z okazj 100-lecia Cracovi została wydana monografia, poświęcona ludziom i wydarzeniom związanym z Cracovią. Na ponad pięciuset stronach opowiedziana jest fascynującą historia, doświadczonej przez zmienne koleje losu Jubilatki. Opowiada o latach świetności i chwilach, w których wydawać by się mogło, znalazła się na samym dnie, a także o tym, że stając się symbolem bezkompromisowości, patriotyzmu i heroicznej walki o przetrwanie i odbudowę swej wielkości, jest "wirusem", którym zarażają się kolejne pokolenia, niezależnie od tego gdzie przyszło im mieszkać. Szata graficzna wydawnictwa klimatem nawiązuje do albumu rodzinnego, którym -biorąc pod uwagę ogromną ilość zdjęć - po trosze będzie. Cracovia. Kolekcja klubów tom 10 "Cracovia. Kolekcja klubów tom 10" Autorzy: Andrzej Gowarzewski, Marian Grzegorz Nowak, Bożena Lidia Szmel Nakład: Data I wydania: 2006 Ilość stron: 244 Numer ISBN: 83-88232-17-7 Tom 10 serii "Kolekcja klubów" Encyklopedii Piłkarskiej FUJI. Notka wydawcy: Jubileusz stulecia najstarszego, działającego do dziś, polskiego klubu to niezwykłe wydarzenie. Cracovia dzierży pierwszeństwo z woli kapryśnej historii, ale pielęgnując swe tradycje bez względu na dziejowe wichry zdaje się kpić z losu⌠Są kluby sławniejsze, silniejsze sukcesami, bogatsze zwycięstwami i mocodawcami, ale skupiające uwagę ludzi wielkich i potężnych ledwie przez czas jakiś, a potem zapadające w niezbyt, odrzucane przez społeczność, wegetujące na marginesie spraw ważnych. Cracovia wymyka się jednak wszelkim klasyfikacjom, jest jedyna w swoim rodzaju, naprawdę wielka! W historii polskiego sportu na miejsce własne, szczególne, osobne, niepowtarzalne. Niezłomna królowa 100 lat Cracovii "Niezłomna królowa 100 lat Cracovii" Autor: Jan Otałęga Nakład: Data I wydania: 2006 Ilość stron: 192 Numer ISBN: 83-85729-52-6 Książka poświęcona jest tematyce lekkoatletyki w Cracovii na przestrzeni stulecia jej istnienia. Książka została wydana z okazji 100-lecia Cracovii, i w całości poświęcona jest historii lekkoatletyki. Lektura zawiera wiele informacji na temat przeszłości lekkoatletów trenujących w Cracovii. Rekordy, zawodnicy i ich osiągnięcia na skale światową i europejską. Książka jest bogato ilustrowana. Pasiaste Serce - Zygmunt Chruściński "Pasiaste Serce" Autor: Zygmunt Chruściński Nakład: Data I wydania: 2015 Ilość stron: 150 Numer ISBN: 9788376385761 Książka poświęcona Cracovii - pamiętniki Zygmunta Chruścińskiego. Dlaczego Cracovia - Rafał Romanowski "Dlaczego Cracovia" Autor: Rafał Romanowski Nakład: Data I wydania: 2017 Ilość stron: 164 Numer ISBN: 978-83-62010-36-3 Książka poświęcona znanym kibicom Cracovii. „Naród wybrany Cracovia Pany”. - Maciej Kozłowski "Naród wybrany Cracovia Pany" Autor: Maciej Kozłowski Nakład: Data I wydania: 2015 Ilość stron: 84 Numer ISBN: 9788394110406 Książka poświęcona historii klubu.[|Książka w wersji] „Cracovia znaczy Kraków”. - Tomasz Gawędzki "Cracovia znaczy Kraków" Autor: Tomasz Gawędzki Nakład: Data I wydania: 2016 Ilość stron: 448 Numer ISBN: 9788379246397 Książka poświęcona historii klubu. „Cracovia w fotografii XXI wiek”. - Maciej Gillert "Cracovia w fotografii XXI wiek" Autor: Maciej Gillert Nakład: Data I wydania: 2018 Ilość stron: 146 Numer ISBN: 9788362010608 Album prezentujący zdjęcia z ważnych wydarzeń klubu w latach 2001-2018. Pochowajcie mnie na polu karnym Cracovii "Pochowajcie mnie na polu karnym Cracovii" Autor: Leszek Mazan Nakład: Data I wydania: grudzień 2006 Ilość stron: 114 Numer ISBN: 83-921005-8-1 Autor na temat książki mówi, że jego celem było jedynie uzupełnienie stuletniej historii klubu "tekstami a propos", takimi zaczynającymi się od słów: "Na marginesie warto dodać, że...". Fragment książki: Cracovia miała kibiców w całej Polsce i w całej Polsce jej zawodników spotykały materialne dowody sympatii. W Warszawie niejaki pan Kleczko, właściciel dwóch hoteli: "Sarmatia" i "Narodowy", zawsze witał "Pasy" na dworcu, wręczał im bilety do "Qui pro quo", a wieczorem zapraszał na kolację do "Żywca" na rogu Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich. Wiedeński trener Cracovii nie był z tego zbytnio zadowolony, bo kolacja przedłużała się do późnych godzin nocnych, a nazajutrz był przecież ligowy mecz. A Zbroja - ceniony przez trenera za kocią zwinność i technikę - zarabiał wtedy w Krakowie 175 złotych. Nie starczało na utrzymanie rodziny, więc korzystał chętnie, kiedy czasem ktoś poczęstował go darmowym obiadem, czy zaprosił na piwo. I kiedy niegdysiejszy piłkarz Cracovii, Roman Gąsiorek zaczął go namawiać do przenosin do Wilna - nie zastanawiał się długo. Nie był pierwszym, który uciekał z Krakowa. Zrobili to już przed nim Rudy, Nawrot, Ciszewski... Wyjechali do Warszawy, chociaż nikt ich macierzystym klubom nie dał ani grosza. Za przejście Romana Zbroi do Śmigłego klub z Wilna zapłacił Cracovii 1100 złotych. Zarząd Cracovii domagał się większej kwoty, ale zadecydowały o tym argumenty generała Monda, który niedwuznacznie dał do zrozumienia, że Zbroja do wojska i tak pójdzie i klub z Krakowa nie dostanie wtedy ani grosza. I tak ano dzięki porozumieniu Cracovia - Śmigły doszło do pierwszego w Polsce transferu piłkarskiego. Obie strony były bardzo zadowolone. W Śmigłym Roman Zbroja grał na lewym łączniku, a jako kapral nadterminowy zarabiał 350 złotych, czyli dwa razy więcej niż w Krakowie. Ponadto jeździł na "rozkazy wyjazdu" i klub zwracał, a raczej dawał im pieniądze do kieszeni. Utrzymywał za nie brata Juliana i siostrę. Tyle, że były piłkarz "Pasów" zaprzepaścił wraz z przejściem szansę gry w reprezentacji: terminy meczów międzynarodowych często pokrywały się z rozgrywkami krajowymi. Zbroja chcąc, nie chcąc musiał być wierny Śmigłemu. No, ale gra w reprezentacji dawała honor, gra w Śmigłym pieniądze, na które czekali siostra i brat. Sam pan Roman do końca życia pamiętał smak głodu i biedy. Pieniądze kochał miłością interesowną, z rozsądku - piłkę irracjonalnie, ale za to bardziej namiętnie. 100 lat stadionu Cracovii "100 lat stadionu Cracovii" Autor: Lech Kołodziejczyk Nakład: Data I wydania: 2012 Ilość stron: 104 (wyd. pol.), 58 (wyd. ang), (wyd. wł) Numer ISBN: 978-83-62938-02-5 Wydana po polsku, angielsku i włosku historia 100 lat stadionu Cracovii. Zawiera zdjęcia, szkice i fragmenty artykułów prasowych. Fragment książki: Kiedy mija się nowoczesną bryłę stadionu Klubu Sportowego Cracovia, usytuowanego przy krakowskich Błoniach, kilkaset metrów od centrum Krakowa-Rynku Głównego i Wawelu, trzeba uzmysłowić sobie, że tu znajduje się najstarszy stadion w Polsce, kolebka nie tylko polskiego piłkarstwa, ale polskiego sportu. Mijają lata, zmieniają się ustroje, obyczaje, Polskie piłkarstwo przeszło tyle zmian, reorganizacji, zniknęły z mapy sportowej słynne niegdyś kluby, powstały i powstają nowe, a płyta stadionu przy ul. Kałuży mieści się dokładnie w tym samym miejscu co 100 lat temu!!! Początki Cracovii "Początki Cracovii. Najstarsi w Polsce, a nawet w Krakowie" Autor: Fundacja 100 lat KS Cracovia 1906-2006 Nakład: Data I wydania: 2021 Ilość stron: 40 Broszura opisująca początki KS Cracovia. zobacz wersję PDF. Książki nie tylko o Cracovii Gra piłką nożną. Zasady, prawidła, wskazówki "Gra piłką nożną. Zasady, prawidła, wskazówki." Autor: praca zbiorowa Nakład: Data I wydania: 1910 Ilość stron: 28 Pełny tytuł: Gra piłką nożną. Zasady, prawidła, wskazówki. Krótki poradnik dla publiczności i dla grających wydany staraniem Klubu Sportowego "Cracovia". Zawiera: objaśnienie dla widzów na czym polega piłka nożna, przepisy gry wraz z dwoma komentarzami, jednym dla sędziów, drugim dla piłkarzy oraz poradnik dla graczy. Wydany przez KS Cracovia w celu popularyzacji futbolu. Zobacz wersję PDF. 30-lecie Towarzystwa Sportowego Wisła w Krakowie "30-lecie Towarzystwa Sportowego Wisła w Krakowie" Autor: praca zbiorowa Nakład: Data I wydania: 1936 Ilość stron: 152 Monografia 30-lecia lokalnej rywalki Cracovii. Książka została umieszczona na tej liście ze względu na wiele odniesień do Pasów. Na każdej niemal stronie znaleźć można wzmianki o Cracovii. Zobacz wersję PDF. Wspomnienia sportowe "Wspomnienia sportowe" Autor: Rudolf Wacek Nakład: Data I wydania: około 1947 Ilość stron: Prezes Pogoni Lwów o początkach polskiego sportu. "Cracovia i Wisła 1906-1920" to tytuł jednego z rozdziałów poświęconego w całości obu tym klubom. Zobacz wersję PDF. W pogoni za krążkiem "W pogoni za krążkiem" Autor: Andrzej Wołkowski Nakład: Data I wydania: 1956 Ilość stron: Wspomnienia słynnego hokeisty Cracovii. Zobacz wersję PDF. Gole, faule i ofsaidy "Gole, faule i ofsaidy" Autor: Stanisław Mielech Nakład: 10 272 Data I wydania: 1957 Ilość stron: 388 Wspomnienia słynnego piłkarza Cracovii i Legii. Księga pamiątkowa III Gimnazjum obecnie II Liceum im. Króla Jana Sobieskiego w Krakowie (strona tytułowa) "Księga pamiątkowa III Gimnazjum obecnie II Liceum im. Króla Jana Sobieskiego w Krakowie" Autor: praca zbiorowa Nakład: 1000 Data I wydania: 1958 Ilość stron: 348 Księga pamiątkowa wydana z okazji jubileuszu 75-lecia liceum im. Sobieskiego. Zawiera artykuł Józefa Lustgartena "Sobek i Cracovia" opisujący powstanie Cracovii i udział uczniów III Gimnazjum w powstaniu tego najstarszego klubu w Krakowie. Zobacz wersję PDF. Kopiec wspomnień (wydanie drugie) "Kopiec wspomnień" Autor: praca zbiorowa Nakład: 15 290 Data II wydania: 1964 Ilość stron: 620 Wspomnienia o dawnym Krakowie. Począwszy od wydania drugiego zawiera rozdział "Narodziny krakowskiego sportu" ze wspomnieniami piłkarza pierwszej historycznej drużyny Pasów Józefa Lustgartena o początkach krakowskiego futbolu i Cracovii. O Pasach także w paru innych rozdziałach. Józef Lustgarten "Narodziny krakowskiego sportu" Zobacz wersję PDF. Andrzej Pronaszko "Fragmenty wspomnień i komentarzy" - fragment o Cracovii Zobacz wersję PDF. Manuel Rympel "Słowo o Żydach krakowskich w okresie międzywojennym (1918-1939)" - fragment o sporcie Zobacz wersję PDF. 70 lat KS Cracovia, 70 lat GTS Wisła (okładka od strony cracoviackiej) "70 lat KS Cracovia, 70 lat GTS Wisła" Autor: Zbigniew Ringer i inni Nakład: 4250 Data I wydania: 1976 Ilość stron: 214 (w tym 94 o Cracovii) Numer ISBN: Wspólna monografia na 70-lecie klubów. Zobacz wersję PDF. 70 lat krakowskich klubów sportowych "Cracovii" i "Wisły" "70 lat krakowskich klubów sportowych "Cracovii" i "Wisły"" Autor: Tadeusz Wroński Nakład: Data I wydania: 1976 Ilość stron: 56 Numer ISBN: Książeczka towarzysząca wystawie z okazji jubileuszu 70-lecia obu klubów zorganizowanej w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa. Zobacz wersję PDF. Piłka nożna w Polsce tom 1 "Piłka nożna w Polsce tom 1" Autor: Józef Hałys Nakład: 10 350 Data I wydania: 1981 Ilość stron: 264 Numer ISBN: Tom pierwszy (i jedyny jaki się ukazał) albumu o polskiej piłce nożnej. Historia rozgrywek piłkarskich w Polsce do 1918 roku. W znacznej części poświęcona Cracovii i jej dokonaniom. Bogata kolekcja archiwalnych zdjęć Pasiaków. Piłka nożna w okupowanym Krakowie (wydanie drugie) "Piłka nożna w okupowanym Krakowie" Autor: Stanisław Chemicz Nakład: Data I wydania: 1982 Ilość stron: 256 (w Numer ISBN: 83-914713-0-6 Historia rozgrywek piłkarskich w Krakowie podczas II wojny światowej i w 1945. Pierwsze mecze, pierwsze bramki... "Pierwsze mecze, pierwsze bramki..." Autor: Janusz Kukulski Nakład: 5000+350 Data I wydania: 1988 Ilość stron: 336 Numer ISBN: 83-08-01716-9 Historia rozgrywek piłkarskich w Krakowie do 1919 włącznie. Zawiera spis wszystkich piłkarzy i komplet 229 spotkań Cracovii w tym okresie. Liga chuliganów "Liga chuliganów" Autor: Roman Zieliński Nakład: Data I wydania: 1997 Ilość stron: Numer ISBN: Wspomnienia pseudokibica Śląska Wrocław. Opis ekip chuliganów polskich klubów lat 80- i 90-tych. Zawiera rozdział o kibicach Cracovii. Za lotem piłki "Za lotem piłki" Autor: Jan Otałęga Nakład: Data I wydania: 2003 Ilość stron: 180 Numer ISBN: 83-85729-29-1 Wspomnienia, opowieści i anegdoty o piłkarzach Cracovii, Garbarni, Jutrzenki, Makkabi i Wisły oraz Pogoni Lwów i Tarnovii Tarnów. Cracovia-Wisła 1906-2006. Święta wojna- święta zgoda. "Cracovia-Wisła 1906-2006. Święta wojna- święta zgoda." Autor: praca zbiorowa Nakład: Data I wydania: 2006 Ilość stron: 187 Numer ISBN: 83-89599-67-8 Katalog towarzyszy wystawie uświetniającej 100-lecie istnienia słynnych krakowskich klubów sportowych Cracovii i Wisły. Tytuł publikacji nawiązuje do trwającej od wielu lat rywalizacji między klubami, która przeszła już do historii jako "święta wojna". Po śmierci Jana Pawła II, kluby a właściwie ich kibice, ogłosiły zawarcie "świętej zgody". Katalog zawiera historię obu klubów, rozwój poszczególnych sekcji, przedstawia najbardziej zasłużonych działaczy i sportowców. Głównym atutem są bardzo liczne fotografie zarówno archiwalne jak i współczesne, a dla kibiców, zapewne bardzo będzie cenne zestawienie wyników rywalizacji oraz indywidualnych osiągnięć zawodników obu klubów od powstania do czasów dzisiejszych. 80lat Rady Seniorów KS Cracovia, Jerzy Łudzik "80lat Rady Seniorów KS Cracovia " Autor: Jerzy Łudzik Nakład: Data I wydania: 2017 Ilość stron: Numer ISBN: Autorzy książki przedstawiają 80 lat historii Rady Seniorów od daty powstania w 1937 r. do 2017 r. 1930. Liga dla Pasów, Jerzy Miatkowski, Jarosław Owsiański "1930. Liga dla Pasów " Autor: Jerzy Miatkowski, Jarosław Owsiański Nakład: Data I wydania: 2020 Ilość stron: 492 Numer ISBN: 978-83-7986-301-3 Autorzy oparli się na materiałach źródłowych, pozostawiając jako nierozstrzygnięte fakty sporne, zaprezentowane poprzez wykaz rozbieżności. Źródłem, z którego czerpali wiedzę, była przede wszystkim polska prasa z lat międzywojennych, kroniki klubowe, sprawozdania, wydawnictwa okolicznościowe, jak również zachowane fotografie. Publikacja zawiera szczegółowe przypisy dotyczące każdego meczu, co pozwala Czytelnikom zweryfikować, które źródła zostały wzięte pod uwagę.. Jeśli posiadasz książkę której nie ma w tym zestawieniu prześlij nam jej zdjęcie oraz informacje takie jak w książkach przez nas skatalogowanych. E-booki Książki, które ukazały sie wyłącznie w postaci elektronicznej. "Rywale Cracovii" Autor: Henryk Statski Data I publikacji: 2008 Ilość stron: 93 Opis 241 rywali Pasów, barwy, stadiony, historia, spis wszystkich wyników meczów z Cracovią i bilanse tych spotkań. Zobacz plik PDF. O Cracovii tomik pierwszy "O Cracovii tomik pierwszy" Autor: gtx Data I publikacji: 2008 Ilość stron: 74 Fraszkowane podsumowania sezonów i inne wiersze o Cracovii. Zobacz plik PDF. "Crakovianki" Autor: gtx Data I publikacji: 2010 Ilość stron: 100 Fraszkowane podsumowania sezonów i inne wiersze o Cracovii. Zobacz plik PDF. Albumy poświęcone Cracovii Album Stanisława Pochwalskiego (przekazany przez Stanisława Antolskiego) "Album Stanisława Pochwalskiego" Autorzy: Stanisław Pochwalski Zobacz wersję PDF. Zobacz też Nowa Reforma nr 132 z 13 czerwca 1906 (z ogłoszeniem o powstaniu Cracovii - plik PDF) Monografia 15-lecia Cracovii opublikowana w "Tygodniku Sportowym" (str. 1 | str. 2 | str. 3 | str. 4 | str. 5) Monografia Ukrainy Lwów z 1936 (PDF) Monografia Warty Poznań z 1937 (PDF) Monografia Pogoni Lwów z 1939 PDF: (do 1920) | (od 1921) | (statystyki) DjVu: całość Sprawozdania Protokoły Programy meczowe Czasopisma o Cracovii Inne e-booki