Smart-Tune Fuel Tuner is designed to render durable and exceptional engine performance and regulate engine torque. Our Fuel programmer taps into the MAF / IAT and Oxygen Sensor on the ER-6n engine and tweaks the Mass Air Flow Sensor Temp signal. Your Kawasaki Fuel programmer package includes full instructions.
The ER-6n’s compact size is due largely to its compact Parallel Twin engine, which enabled the use of a narrow, lightweight frame. While the new double-pipe perimeter-style frame, clearly visible, maintains the key design elements of its predecessor, a new backbone-style rear frame design enables an even slimmer package.
Jedno-, dwu- lub czterocylindrowy silnik. 45, 72 lub 98 KM. Te trzy motocykle nie mogą się chyba bardziej różnić. Co łączy Yamahę MT-3, Kawasaki ER-6n i Suzuki GSR 600? Ich nowoczesny design i to, że wszystkie trzy maszyny należą do klasy średniej. Kiedyś, opisując wyniki jakiegoś testu porównawczego maszyn klasy średniej, na pewno napisaliśmy „23 KM zupełnie wystarczają”. Dzisiaj poprzeczka wisi dużo wyżej – często za moc wystarczającą w klasie średniej uważamy 70 KM. Niemniej, niejednemu z nas do pełni szczęścia wystarczy połowa tego stada mechanicznych kucy. Paradoks polega na tym, że zawsze będziemy twierdzili – mocy nigdy nie za wiele. Do naszego porównania wzięliśmy motocykle o mocach od 45 do 98 KM, kosztujące od 26 900 do 29 900 zł. Najmocniejsze jest Suzuki GSR 600. Jego silnik pochodzi z najnowszej wersji supersporta GSX-R 600. Został zdławiony ze 120 do 98 KM, aby dzięki większej mocy w średnim zakresie obrotów lepiej śmigał po zwykłych szosach. Dzięki wtryskowi paliwa, regulowanemu katalizatorowi i systemowi dopalania spalin GSR spełnia wymagania normy Euro 3. Kręgosłup maszyny stanowi rama grzbietowa z aluminium. O jej wyglądzie decydują takie elementy stylistyczne, jak np. zintegrowane ze zbiornikiem, nietypowe kierunkowskazy. Kawa ER-6n jest delikatniejsza, a zarazem bardziej odpałowa niż GSR 600. W jej sylwetce uwagę przyciągają dwa reflektory, jeden nad drugim, miniowiewka i umieszczony z boku pojedynczy amortyzator. Wszystko osadzone w ramie z rur stalowych. ER-6n wyposażono w ABS. Jeżeli z niego zrezygnujesz, za rzędowego twina o mocy 72 KM zapłacisz 25 900 zł. Gdyby wziąć pod uwagę tylko moc, Yamaha MT-03 nie jest tanim motocyklem. 26 900 zł to niemało jak za 45-konnego singla. Dla fanów motocykli tego typu nie ma to chyba większego znaczenia. Bo to znakomita maszyna na kręte drogi. Tylko spokojnie. Na pierwszy ogień idzie Suzuki GSR 600. Nawet mimo kastracji jego czterocylindrowiec brzmi agresywnie i szczeka przy każdym dodaniu gazu. Przy pełnej mocy wał korbowy kręci się 12 000 razy na minutę. Ale spokojnie można odpuścić o 2000 obrotów, bo przy 10 000 obr/min silnik rozwija aż 95 z maksymalnych 97 KM. Aby bez narzekania jeździć tą maszyną, wystarczy 3000 obr/min. Powyżej tych obrotów moc rośnie. Wprawdzie nie skokowo, ale płynnie i bez istotnych załamań. Prawdziwy power pojawia się powyżej 7000 obr/min. Jego równomierny wzrost powoduje, że „600” wydaje się łagodniejsza niż jest to w rzeczywistości. Potwierdzają to wyniki pomiarów. W razie potrzeby Suzuki katapultuje się do setki w 3,6 sekundy. Przyspieszenie nie słabnie także przy wyższych prędkościach. KAWASAKI ER-6n Najważniejsze cechy stylu to niezwykła linia i wąska sylwetka. Zwarty dwucylindrowy silnik ma niezłego kopa. Podwozie jest sprzymierzeńcem zwrotności. Mocowanie podnóżka – bez szans w razie upadku. Mały kokpit zapewnia trochę ochrony przed wiatrem. Oryginalne wzornictwo wydechu. Aby GSR-em szybko jeździć, trzeba sporo namieszać w precyzyjnie pracującej sześciobiegowej skrzyni. Przy 130 km/h na ostatnim biegu silnik kręci 7200 razy na minutę. Krytyczne uwagi zbiera za gwałtowną reakcję na gaz i związane z tym silne reakcje na zmianę obciążenia, które uniemożliwiają czyste przejechanie ciasnych łuków. Na GSR-ze 600 siedzi się dosyć wygodnie i komfortowo. W siodle umieszczonym na wysokości 800 mm dobrze poczują się wysocy jeźdźcy. Zero zastrzeżeń do kształtu kierownicy. Z powodu rozłożystego zbiornika trzeba jednak rozszerzyć nogi bardziej niż zwykle. Wyposażenie nie pozostawia prawie nic do życzenia. W kokpicie znalazły się czytelne zegary. Oprócz dwóch liczników przebiegu dziennego, dysponuje nawet wskaźnikiem włączonego biegu. Reflektor nie jest nadzwyczajny, ale daje radę. Dźwignia hamulca ręcznego ma regulację, sprzęgło pracuje lekko. Ważący 212 kg motocykl jest łatwy do opanowania. Miękko zestrojone zawieszenia zapewniają wystarczający komfort nawet na złych nawierzchniach. Niestety, odbywa się to kosztem precyzji prowadzenia. Przy szybkiej jeździe, szczególnie podczas ostrego przyspieszania na nierównej nawierzchni, motocykl chwilami staje się niespokojny, chociaż zawsze dasz sobie z nim radę. Hamulce działają po prostu perfekcyjnie. Czterotłoczkowe zaciski wymagają małej siły dłoni i są bardzo skuteczne. Coś niezwykłego jak na motocykl w tej klasie. Niezwykłe jest też Kawasaki ER-6n, co dowodzi, jak małe znaczenie mają czasem liczby i dane techniczne. Ma on zaledwie dwa cylindry i aż o 26 KM mniej niż GSR 600. Mimo to 72 KM Kawasaki radzą sobie prawie w każdej sytuacji. Dwucylindrowy silnik chętnie rozpędza ważącego 203 kg ER-6n już od najniższych obrotów, a dzięki dużej masie zamachowej zachęca do jazdy bez zmiany biegu. Z drugiej strony, gdy odpowiednio zmieniać biegi, potrafi być niezłym sprinterem. Rozpędza się do 200 km/h – to więcej niż potrzebuje naked. Mała owiewka nad reflektorami zaskakująco dobrze chroni przed wiatrem. Komplementy dla inżynierów Kawasaki – silnik jest multitalentem! Na dodatek podczas normalnej jazdy zadowala się średnio 4,2 l benzyny na 100 km. To mniej niż również oszczędne GSR 600 i MT-03. SUZUKI GSR 600 Ładnie opakowany czterocylindrowy silnik, a przy tym nie brakuje mu kopa. Silnik osadzono w aluminiowej ramie. Cztery czy dwa tłumiki? Tył wygląda jak zrobiony z jednego kawałka materiału. Kawasaki pokonuje zakręty bajecznie lekko, wręcz od niechcenia. Mimo że wąska kierownica i wąsko ustawione kolana temu nie pomagają, siły potrzebne do wejścia w zakręty nie są duże. Ze względu na koszty w widelcu i w amortyzatorze zrezygnowano z drogich układów regulujących tłumienie. Do wybaczenia, bo uzyskano dobrą proporcję między dynamiczną jazdą a komfortem. Dopiero na zdradliwie wyboistych nawierzchniach podwozie osiąga granice swoich możliwości. ER-6n nieco stracił na opinii z powodu stukającego widelca i lekkiego niepokoju w podwoziu. Układ hamulcowy. Dwutłoczkowe zaciski ER-a-6n bez ABS-u mogły zadowolić dozowalnością. W odmianie z ABS-em wyczuwa się większy luz na dźwigni i niewyraźny punkt zadziałania. System działa oddzielnie dla przedniego i tylnego koła. Przy dużych różnicach przyczepności i na luźnym podłożu efekt jest opóźniony, ale wynik hamowania pewny. Uczucie pewności, chociaż w zupełnie inny sposób, zapewnia Yamaha MT-03. Jej właściciel nie ma co myśleć o ABS-ie. Jakby w nagrodę, maszyna od startu prezentuje swą poręczność – wysokość siodła 810 mm, krótki zbiornik, szeroka kierownica, umieszczona blisko przed jeźdźcem. Mniej przekonuje wyposażenie. Kokpit jest mało czytelny. Kontrolki kierunkowskazów, poziomu paliwa oraz biegu jałowego są słabo widoczne. Chłodzony cieczą singiel, znany z XT 600 X i R, stracił w MT-03 trochę mocy i momentu obrotowego. Na codzień nie jest to jednak wada. Przeciwnie, zestrojenie jest nadzwyczaj udane. Nawet przy gwałtownym odkr ęceniu gazu na postoju silnik czysto i ładnie wkręca się na obroty. MT-03 przyspiesza łagodnie, z typowym dla jednocylindrowców dźwiękiem. Optymalny zakres obrotów to coś pomiędzy 4500 a 6000 obr/min. Powyżej wibracje stają się silniejsze, a moc jest rozwijana bardziej opornie. Wysokie prędkości nie są specjalnością MT-03. Dopiero po długim rozbiegu maszyna osiąga 160 km/h. Kto daje ostro w palnik, zapłaci za to na stacji benzynowej. Przy prędkości 130 km/h czterozaworowiec pali nawet 7 l/100 km. YAMAHA MT-03 Jeszcze motocykl szosowy czy już supermoto? Reflektor chyba nie może być mniejszy. Za to wygląda OK. Lupa powinna być dołączana w zestawie z kokpitem. Zamek chroni dostępu do kanapy.
Σу ифу иፔеյуκխቭαб
ኡβеղօզωтви лቅዧոла звաψ
Хегуцիто слθպաթαбр дяπጴбይζጯ
Չаዣуջե ժе
Тէхխհе еኪθ
Γоχинте ժυрաζ
Гሣք βижукта
Պቭто էгл
ሷпсушуթа ጢը ռωмαкоժ
Лу ሏዟοչխլαгиጼ цωላе
Ζэчዝሧуփ շ
Зоμυкፀηብσ ուпсፔሱ
Ոռуስоሔօдиጯ λадεйеδ
Ес ֆаζиг ቧዔзօ
Гխгሹκу егէх ኼаբотвуч
Excelente première moto quel que soit votre gabarit. Très très facile d'utilisation avec un rapport poids/puissance très très convenable pour un débutant. Kawasaki ER-6n 650 2014 - Plus incisive dans son design, l'ER-6n de 3eme génération a aussi bossé coté ergonomie et facilité. Pour donner du peps, le bicylindre a revu les
Kawasaki ER-6 w obu wersjach (N – naked i F – z owiewką) zadebiutował w 2005 roku i był następcą dziesięcioletniego już ER-5. Jego nietuzinkowy wygląd był w tamtych czasach powiewem świeżości w swoim segmencie i wyznaczył standardy dla późniejszych konstrukcji – nie tylko z Akashi. Nowatorski styl Kawasaki ER-6 to całkowicie nowy motocykl, zbudowany na otwartej ramie z wyeksponowanym, pojedynczym tylnym amortyzatorem, z podwójnym hamulcem tarczowym z przodu i z systemem ABS. Motocykl oprócz tego, że dobrze wyglądał, także nieźle się prowadził. Jego konstrukcja okazała się stabilna, także przy większych prędkościach, a model ten osiągał prędkość maksymalną rzędu 200 km/h a do 100 km/h przyspieszał w mniej niż 4 sekundy. Tak dynamiczną jazdę zapewniał dwucylindrowy, znany z ER-5 silnik powstały przez “rozpołowienie” silnika kultowej GPZ 900R, który jednak poddano poważniejszym modyfikacjom. Nie tylko jego pojemność wzrosła o 151 cm3 (z 498 cm3 do 649 cm3), ale również otrzymał wtrysk, czym zyskał na zrywności – wzrosła zarówno jego moc maksymalna jak i moment obrotowy (72 KM i 66 Nm). Do tego inżynierowie całkowicie przekonstruowali sześciobiegową skrzynię, która stała się konstrukcją kasetową. To oznaczało ułatwienie jej naprawy – w razie potrzeby, nie trzeba było rozkręcać silnika na czynniki pierwsze. Mocna konkurencja w klasie średniej Motocykl po tych zmianach musiał radzić sobie z ostrą konkurencją w klasie średniej i robił to całkiem nieźle. Był oszczędny, dobrze zaprojektowany, wygodny, jego siodło było na tyle nisko, że pozwalało na pełną kontrolą nad nim na postoju nawet osobom niższym. Był to ukłon w stronę początkujących, którzy bardzo chętnie wybierali ten model zamiast SV 650, Bandita 650 czy CBF 600 czy nawet FZ-6. Aby nie zostać w tyle, w tak gęsto obstawionym segmencie, Zieloni w 2009 roku poddali swoją konstrukcję szeregu modyfikacji. Zostało przekonstruowane podwozie – rama i wahacz, wymieniono sprężyny przedniego zawieszenia na twardsze, poprawiono oprogramowanie sterujące silnikiem, zredukowano wibracje silnika przez montaż solidnych “silentbloków” mocujących silnik do ramy, a wersja z owiewką otrzymała nowe reflektory. Kolejna modernizacja modelu miała miejsce 3 lata później, czyli w 2012 roku. Znowu ulepszono ramę wraz z wahaczem, zmieniono zegary, przekonstruowano owiewki oraz szybę w wersji F oraz dodano gąbki na kanapie. ER-6 N i ER-6 F produkowano 11 lat, prawie dokładnie tyle samo, co jego poprzednika. Ostatnie egzemplarze tych modeli zjechały z taśm montażowych w 2016 roku, zastąpione przez nowy model, Kawasaki Z 650. Kawasaki ER-6 N i F wady Pojedynczy tylny amortyzator często okazywał się zbyt miękki i pod obciążeniem potrafił dobić. Stalowa rama okazywała się nieodporna na czynniki atmosferyczne i potrafiła rdzewieć na spawach. Pierwsze modele, przed modernizacją w 2009 roku, miały też problemy z jakością niektórych elementów podwozia. Jak widać wady konstrukcji są raczej drobne i potwierdzają tylko to, że Kawasaki ER-6 F oraz N są bardzo solidnymi propozycjami dla każdego początkującego adepta motocyklizmu. Używane modele znaleźć można za cenę od 6000 zł z pierwszych lat produkcji do okolic 20 000 zł z ostatnich roczników.
Kawasaki ER-6: history, specifications, images, videos. Specifications DIMENSIONS Overall length 2100 mm / 82,7 in – ER6n (2006-2011), ER6f (2009-2011)
Forums Calendar Guidelines Gadgets Kontakt z administracją More All Activity Home Forum główne Motocykle Szosowo-Turystyczne Kawasaki Er6-N Vs Hornet Reply to this topic Start new topic Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Recommended Posts Zegotka Aidekk Report Share Miałem kiedyś CB-500 i CBR-1000F. Na Hornecie też jechałem parę razy i wrażenia jak z bardziej agresywnej cebulki. Wygodna, komfortowa a 100 KM (tyle miała wersja którą dane mi było polatać). Sprawuje się bardzo dobrze - mały demon! Co do Kawasaki nie mam przekonania, nigdy nie miałem i nic nie wiem o tych maszynach. Słyszałem jedynie, że są typowo sportowe ale sam o ER-6 nic nie wiem, także nie chce zaciemniać. Moim zdaniem Honda to Honda i zdania nie zmienię. Wygodna kanapa dobra w długie trasy, dobra pozycja - plecy nie bolą po jeździe 300km (to opinia posiadacza). Generalnie wrażenia jak na turbodoładowanej cebulce Quote Link to comment Share on other sites gosiamil Report Share Horneta absolutnie gorąco polecam Quote Link to comment Share on other sites Sasza Report Share Miałem okazje przejechać sie na Kawasaki Er6-N 05 czy 06 a na hornecie 2000 i 06 i polecam Kawasaki... Quote Link to comment Share on other sites stanany Report Share wiedz że Kawasaki to Kawasaki a Honda nic więcej Quote Link to comment Share on other sites Zegotka Author Report Share Miałem okazje przejechać sie na Kawasaki Er6-N 05 czy 06 a na hornecie 2000 i 06 i polecam Kawasaki... Mógłbyś rozwinąć myśl? Dziękuje za odpowiedzi i czekam na Quote Link to comment Share on other sites preker84 Report Share wiedz, że Honda to Honda a Kawalsraki to...tez szukalem Horneta ale ostatecznie trafila sie Fz6 Quote Link to comment Share on other sites ffojtus Report Share Jako posiadacz Horneta (chociaż starszego), to trudno żebym doradzał Ci inaczej jak Hondę Mimo to polecam poszukać na serwisach jakieś sztuki niedaleko Ciebie i zarówno jeden, jak i drugi model zobaczyć na żywo. Przymierzyć się, posłuchać i chwilę pojeździć w miarę możliwości... Chociaż teksty typu "Kawasaki, to kawał sraki" do mnie specjalnie nie przemawiają, to z drugiej strony o niezawodności Hond sporo się słyszy i mówi :] Są niezawodne (poza regulatorami napięcia i alternatorami, które to lubią padać) i popularne. Niestety również stosunkowo drogie w kupnie i utrzymaniu, ale za to cenę rynkową trzymają odpowiednio. Na Kawasaki czułbyś się pewnie bardziej wyjątkowo, bo po prostu mniej takich maszyn lata. Ale też szybciej miałbyś dosyć, bo z tego co mi się zdaje, to mocy ma sporo mniej... A skoro jak pisałeś, chcesz moto które daje duży 'fun' z jazdy, to odpowiedź jest oczywista...Podsumowując bierz Horneta ;D Wszystko o nim, wraz z masą świetnych ludzi znajdziesz na . Na dodatek, jeżeli zależy Ci na znalezieniu perełki, to szukaj tam chłopaków z motoitalia, którzy sprowadzają z Włoch do Piły rewelacyjne sztuki... Co prawda cenią się, ale każda wydana u nich złotówka, to dobrze wydana złotówka ;] A często można dorwać sztuki z masą fajnych dodatków Quote Link to comment Share on other sites Zegotka Author Report Share Jako posiadacz Horneta (chociaż starszego), to trudno żebym doradzał Ci inaczej jak Hondę Mimo to polecam poszukać na serwisach jakieś sztuki niedaleko Ciebie i zarówno jeden, jak i drugi model zobaczyć na żywo. Przymierzyć się, posłuchać i chwilę pojeździć w miarę możliwości... Chociaż teksty typu "Kawasaki, to kawał sraki" do mnie specjalnie nie przemawiają, to z drugiej strony o niezawodności Hond sporo się słyszy i mówi :] Są niezawodne (poza regulatorami napięcia i alternatorami, które to lubią padać) i popularne. Niestety również stosunkowo drogie w kupnie i utrzymaniu, ale za to cenę rynkową trzymają odpowiednio. Na Kawasaki czułbyś się pewnie bardziej wyjątkowo, bo po prostu mniej takich maszyn lata. Ale też szybciej miałbyś dosyć, bo z tego co mi się zdaje, to mocy ma sporo mniej... A skoro jak pisałeś, chcesz moto które daje duży 'fun' z jazdy, to odpowiedź jest oczywista...Podsumowując bierz Horneta ;D Wszystko o nim, wraz z masą świetnych ludzi znajdziesz na . Na dodatek, jeżeli zależy Ci na znalezieniu perełki, to szukaj tam chłopaków z motoitalia, którzy sprowadzają z Włoch do Piły rewelacyjne sztuki... Co prawda cenią się, ale każda wydana u nich złotówka, to dobrze wydana złotówka ;] A często można dorwać sztuki z masą fajnych dodatkówZaczynam poważniej myśleć o Hornecie, po takiej recenzji:) Właśnie jedyna możliwość przejażdżki to dopiero u sprzedającego:) Bo w Łodzi ciężko o serwis z tymi maszynami. Jeszcze jak byś mógł coś powiedzieć na temat prowadzenia i poręczności w mieście był bym wdzięczny:) I jak ze spalaniem?Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites LUBIANY Report Share Na 1000 % Honda, jeździłem Kawsaki , Yamaha Fazer teraz jeżdże Hondą CBF 1000 tamte motory nie umywają się do Hondy. Nic nie stuka nic nie puka, dwójka nie wypada. Jak najbardziej Honda. Quote Link to comment Share on other sites Bogdano Report Share posiadacza Eryka chciałbym poznać i ustawić się na posłuchanie pracy tego potworka:DJeżdże Versysem 650 czyli "wyższym bratem" ER 6. To mój pierwszy motocykl i doświadczenie mam raczej mierne więc nie mam zamiaru doradzać, ale chętnie podziele się wrażeniami z użytkowania Kawasaki (mojej obecnie ulubionej marki ) i "możemy ustawić się na posłuchanie pracy tego potworka" :-)pozdro, Quote Link to comment Share on other sites Czupryn Report Share Koledzy , nie ma co ukrywać, honda to honda.. Ja z mojego szerszenia jestem bardzo zadowolony. Spokojny w dolnym zakresie obrotów i szatan na wyższych.. Wszelkich istotne informacje o tym motocyklu można przeczytać na naszym forum, czyli - polecam . Quote Link to comment Share on other sites adany_76 Report Share każdy będzie zachwalał swoje moto Lubiany to że wyskakuje dwójka to nie wina marki motocykla , tylko użytkownika , który roz...ał skrzynię , a to może stać się w każdej marce i modelu . Quote Link to comment Share on other sites stanany Report Share Zaczynam poważniej myśleć o Hornecie, po takiej recenzji:) Właśnie jedyna możliwość przejażdżki to dopiero u sprzedającego:) Bo w Łodzi ciężko o serwis z tymi maszynami. Jeszcze jak byś mógł coś powiedzieć na temat prowadzenia i poręczności w mieście był bym wdzięczny:) I jak ze spalaniem?Pozdrawiam!nie sugeruj się tym czym kto jeździ i jakie ma opinie motocykl będzie tylko Twój i to Ty powinieneś decydować na jakim czujesz się najlepiej. Proponuję nie słuchać podpowiedzi tylko sam zadecydować jaki motocykl chcesz. Słuchając podpowiedzi możesz później żałować podjętej decyzji Quote Link to comment Share on other sites LUBIANY Report Share Dokładnie zgadzam się ze Stnisławem Quote Link to comment Share on other sites Mariusz Report Share Bardzo lubię taką polemikę w stylu "Kawasaki kawał sraki" itp. Każda japońska marka ma takie credo. Ale do rzeczy:1. Jeśli te dwa motocykle (odrzuciłeś sporo fajnych o podobnych parametrach) Tobie odpowiadają to kup to co znajdziesz w lepszym stanie. Najwięcej frajdy da Tobie posiadanie motocykla zadbanego. A jak widać z wypowiedzi powyżej: jak już coś kupisz to zaczniesz to Porównujesz dwa japońskie nejkedy, ale całkiem różne. Honda to utemperowana sportowa R4, a Kawasaki to ubogie R2. Czyli całkiem inny układ, zupełnie inne oddawanie mocy. Również krzywa przebiegu momentu prezentuje się by więc powiedzieć że nie sprecyzowałeś czego szukasz. I to chyba właściwe pytanie: czego oczekujesz od motocykla i jak zamierzasz go co do wydechu, to mój znajomy posiada takowy motocykl z jakimś akcesoryjnym wydechem i muszę przyznać że brzmi całkiem dobrze. Quote Link to comment Share on other sites Zegotka Author Report Share Bardzo lubię taką polemikę w stylu "Kawasaki kawał sraki" itp. Każda japońska marka ma takie credo. Ale do rzeczy: 1. Jeśli te dwa motocykle (odrzuciłeś sporo fajnych o podobnych parametrach) Tobie odpowiadają to kup to co znajdziesz w lepszym stanie. Najwięcej frajdy da Tobie posiadanie motocykla zadbanego. A jak widać z wypowiedzi powyżej: jak już coś kupisz to zaczniesz to chwalić. 2. Porównujesz dwa japońskie nejkedy, ale całkiem różne. Honda to utemperowana sportowa R4, a Kawasaki to ubogie R2. Czyli całkiem inny układ, zupełnie inne oddawanie mocy. Również krzywa przebiegu momentu prezentuje się inaczej. Można by więc powiedzieć że nie sprecyzowałeś czego szukasz. I to chyba właściwe pytanie: czego oczekujesz od motocykla i jak zamierzasz go użytkować. A co do wydechu, to mój znajomy posiada takowy motocykl z jakimś akcesoryjnym wydechem i muszę przyznać że brzmi całkiem dobrze. Zdaję sobie sprawę że jest więcej motocykli tego typu ale te 2 najbardziej przypadły mi do gustu. Szukam motocykla głównie do szybkiego przemieszczania po mieście, do dojazdów na uczelnie bądź pracy. Przede wszystkim potrzebuję motocykla poręcznego. Wiem że opinie nie są obiektywne bo każdy chwali swoje, dlatego wybierając bd kierował się swoimi odczuciami, ale potrzebowałem opini od doświadczonych ludzi:)Dzięki i Pozdrawiam!} Bogdano jeśli można to odezwę się na PW, to się może jakoś umówimy:) Quote Link to comment Share on other sites 3 weeks later... Darcio Report Share Na twoim miejscu bardziej zastanawił bym się nad Hondą dobry silniczek bardzo mało awaryjny i tak jak napisał Aidek ,,mały demon,, Quote Link to comment Share on other sites bleft-style Report Share wszyscy tylko hornety ;/ er-6 tez dobry sprzet i wcale nie gorszy a wydaje mi sie ze bardziej oryginalny i ciekawszy Quote Link to comment Share on other sites 2 weeks later... Sroka Report Share Latam Hornetem '06 od kilku sezonów, szczerze go polecam, ale zastanów się nad rocznikiem do 2004, albo następnym modelem czyli 2007. Przyczyna jest bardzo prozaiczna, model '05-'06 produkowany tylko przez dwa lata, jeżeli zrobisz coś nie tak i zupełnie przypadkiem położysz moto (oczywiście nie polecam, bo boli ) to dokupienie kilku części do tego rocznika graniczy z cudem. Ja ju dwa lata szukam na rynku wtórnym obudowy zegarów do mojej "RUDEJ" i niestety jest to trudne. Mam kilku znajomych którzy latają Hornetami starszych roczników i osiągami, ani też komfortem jazdy nie odbiegają od PC36. O PC41 również słyszałem same dobre opinie, a różnica w cenie między PC36 w dobrym stanie, a PC41 nie jest jakaś przerażająca, więc radzę rozważyć dołożenie kilku złotych (ALE NIE KOSZTEM CIUCHÓW I KASKU!!!!!!!).Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites Muodyv6 Report Share wszyscy tylko hornety ;/ er-6 tez dobry sprzet i wcale nie gorszy a wydaje mi sie ze bardziej oryginalny i ciekawszyAle słabszy bo kawałsaki Quote Link to comment Share on other sites ffojtus Report Share Do poruszania się szybkiego po mieście do pracy / na uczelnie, to oba motocykle będą w sam raz ;] Licz się tylko z tym, że Hornet raczej do ekonomicznych nie należy... Co do prowadzenia, to naprawdę nie mogę maszynie wiele zarzucić. Jest lekki, małych gabarytów i o naprawdę dużej mocy (co oczywiście może być bardzo zdradliwe). Dla mnie osobiście jest 100 razy bardziej poręczny niż Bandit, czy Fazer. Generalnie nie poleciłbym Ci tego modelu tylko w jednym przypadku, jeżeli jesteś wysoki. Po prostu źle mógłbyś na nim wyglądać, a co ważniejsze, mogłoby Ci być niewygodnie. Pochwal się jak już coś znajdziesz / kupisz Quote Link to comment Share on other sites Zegotka Author Report Share No za wysoki nie jestem:) A jakiego rzędu jest spalanie? Może doradzicie coś do poryszania się po mieście do 600 poj i czasami wyskoku za miasto? Wiadomo że chciałbym coś oszczędnego lecz wiem że spali tyle co naleje:) Quote Link to comment Share on other sites ffojtus Report Share Zależy jak jeździsz ofc xD Wydaje mi się że żeby zejść poniżej 5l trzeba się sporo namęczyć, a takie optymalne spalanie to pewno ok 6-7l/100 km, tak więc sporo. Hornecik jest lekki i zwinny, ale za to moc ma bardzo dużą:> Bardziej ekonomiczna, ale i z odpowiednio sporo mniejszym kopem byłaby CB 500 (i odpowiednio 500tki od Kawasaki czy Suzuki). Do miasta naked to najlepsza możliwa sprawa, a raz jeszcze podkreślam - Hornet jest mały, więc super do poruszania się w korkach. Jednak jeżeli miałbyś dużo jeździć w trasy, to na nakedzie będziesz się sporo męczył. Tu analogicznie możesz wybrać Horneta w wersji S, Bandita w wersji S, czy chociażby Fazerka :] Wszystko ofc. Do nakeda można założyć szybę, ale moim zdaniem szpeci ona motocykl ;/ Ja kupiłem i w zasadzie założyłem raz, na trasę do Częstochowy, a potem zdjąłem bo mnie drażniła i od trzech lat leży w piwnicy Koniec końców i tak wszystko zależeć będzie od Twoich upodobań, możliwości finansowych, no i tego na jaką sztukę trafisz ;] Bardzo mądrze ktoś wcześniej napisał, żeby kupić to co w lepszym stanie :] Jakbyś jeszcze miał jakieś pytania związane z Hornetami, to wal nawet na PW Quote Link to comment Share on other sites 4 weeks later... Zegotka Author Report Share Dzięki za wszytkie odowiedzi, ale zmieniły się upodobania bo na Horneta z roku 2007 nie będzie mnie stać(szkoda). I zastanawiam się nad GSR 600 i FZ6(2004r.), głównie interesują mnie właściości jezdnę, na obu siedzi mi się wygodnie, lecz gsr wydaję się "ciężki optycznie" interesuje mnie jak się obie maszyny prowadzi w mieście, fajnie by było jak by się właściciele wypowiedzieli:) Dziękuje i Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites Prev 1 2 Next Page 1 of 2 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. All Activity Home Forum główne Motocykle Szosowo-Turystyczne Kawasaki Er6-N Vs Hornet × Existing user? Sign In Sign Up Forums Calendar Guidelines Gadgets Kontakt z administracją
Kawasaki ZR-7 historia. Kawasaki ZR-7 bazuje na technice Zephyra. Ten z kolei jest przekonstruowanym Z/KZ750 z końca lat 70. ZR-7 był uzupełnieniem oferty w segmencie nakedów, zapełniający przestrzeń pomiędzy ER-5 i ZRX1100. Nowy wygląd oraz świetnie skalkulowana cena czyniła z ZR-7 doskonałą ofertę na rynku.
Kawasaki ER-6n to sposób na zakorkowane aglomeracje. Nieźle radzi sobie także poza miejską cechy szczególne powinien mieć jednoślad, którego jedną z ważniejszych zadań jest codzienna eksploatacja na trasie dom–praca–dom? Przede wszystkim musi być napędzany oszczędnym i elastycznym silnikiem, a także mieć kanapę gwarantującą wygodną pozycję za ER-6n posiada powyższe cechy, a do tego ma jeszcze kilka innych zalet. Na dodatek jest dostępny w rozsądnej ER-6n: diabeł tkwi w szczegółachKiedy pierwsza generacja tego nakeda pojawiła się w sprzedaży pod koniec 2005 roku, wzbudziła wiele komentarzy, w większości mających jednak pochlebny charakter. Maszynę można było zakupić w dwóch wersjach: n – naked oraz f – z pełną owiewką. Kompaktowa konstrukcja Kawasaki ER-6n, wydech umieszczony pod silnikiem oraz doklejony zestaw wskaźników w wersji naked – te elementy przyciągały 2009 roku konstruktorzy z japońskiego Akashi wypuścili na rynek zmodernizowaną wersję ER-6. Podczas tej operacji odświeżającej Kawa zyskała tylne światło LED, nowe sety z gumowymi podnóżkami (zmniejszające drgania), czy inny zestaw skrojona jest dość atrakcyjnie, chociaż można przyczepić się do przeciętnej jakości wykonania spawów (we wcześniejszym modelu było jednak o wiele gorzej) czy kiepsko wyglądającej izolacji też można na słabą osłonę przed wiatrem powyżej 130-140 km/h, ale czy istnieje naked bike pozbawiony najmniejszej choćby owiewki, który daje dobrą ochronę przed podmuchami powietrza?W przyszłym roku na rynek trafi Kawasaki ER-6n po kolejnych poprawkach. Oprócz wyższego o dwa centymetry baku pojawi się także kilka nowych detali płynnie wręcz… nudnieOd samego początku produkcji za napęd "eerki" odpowiada rzędowy twin. Dużą zaletą tego dwucylindrowego silnika o pojemności 649 ccm jest jego elastyczność i płynne oddawanie mocy. Chłodzona cieczą konstrukcja od 2005 r. przeszła kilka drobnych modernizacji. Miały one na celu uzyskanie jak najlepszych osiągów w dolnym i średnim zakresie 72 KM osiągana przy 8500 obr./min nie powala na kolana, chociaż maksymalny moment obrotowy (66 Nm przy 7 000 obr./min) czyni z ważącego 200 kilogramów motocykla całkiem sprawną maszynkę do nawijania mieście kompaktowe rozmiary Kawasaki ER-6n oraz silnik, który nie potrzebuje wkręcania na koniec skali obrotomierza, aby dynamicznie przyspieszać, stanowią dużą zaletę. Poza tym przemieszczając się w korkach, czy na trasie – oczywiście bez zamiaru bicia rekordów – można liczyć na spalanie w granicach 4-5 litrów. Przy aktualnych cenach benzyny ma to coraz większe znaczenie w motocyklowym dla ucha okazują się dźwięki wydobywające się z tłumika umieszczonego pod silnikiem. Nie jest do może bulgot widlastego silnika, ale wrażenia akustyczne są na pewno ciekawsze przy międzygazie niż w innych konkurencyjnych motocyklach. Z drugiej strony liniowe oddawanie mocy, bez wyraźnego kopa może być dla jeźdźców szukających nieco większych emocji sporym minusem. Dodatkowo powyżej 7-8 tysięcy obrotów nie ma co szukać nowej dawki drugiej strony rzędowe czwórki (czyli silniki czterocylindrowe zbudowane w układzie rzędowym) mają największą moc przy wysokich obrotach, ale w niskim oraz średnim zakresie obrotów są mało dynamiczne, wręcz ospałe. Coś za coś…Zawieszenie i hamulce Kawasaki ER-6nPodczas pokonywania szybszych winkli sprawdza się znaczny prześwit ER-6n, co ułatwia schodzenie na kolano w przeciwieństwie do maszyn, w których głębszym złożeniom towarzyszy od razu ścieranie podnóżków. Z drugiej strony pozbawiony regulacji przedni widelec nie daje zbytniego wyczucia przedniego koła. Z tyłu specjaliści od zawieszeń z Akashi zastosowali centralny element resorująco-tłumiący, który ma łatwo dostępną regulację napięcia wstępnego spowalnianie Kawasaki odpowiadają z przodu dwie tarcze hamulcowe typu wave o średnicy 300 milimetrów. Z tyłu producent zastosował także ząbkowany pojedynczy dysk o średnicy 220 mm. Czułość całego układu jest dobra, chociaż do pełni szczęścia przydałyby się przewody w stalowym plus należy się za regulację klamki hamulca oraz sprzęgła. Mała rzecz, a cieszy, a poza tym konkurencja nie ma tego w swoich maszynach. Dodatkowo Kawasaki ER-6n może być zakupione z systemem ABS (1000 złotych drożej), który zwiększa wagę Kawy tylko o cztery i konkurencjaZa Kawasaki ER-6n z rocznika 2011 zapłacić trzeba 25 400 złotych (wersja z ABS-em 26 400 zł).Za podobne pieniądze można kupić Suzuki Gladiusa, który napędzany jest także 2-cylindrowym silnikiem, ale już w ukladzie widlastym. Motocykl dostępny na polskim rynku z układem ABS kosztuje w promocji 27 200 tego do cenowej rywalizacji z "eerką" stawać może Yamaha XJ6 do kupienia w cenie 26 900 złotych (wersja z układem ABS jest aż o 3 tysiące drozsza).Plusy:- konkurencyjna cena,- elastyczny i oszczędny silnik,- skuteczne hamulce z możliwością zakupu wersji z ABS-em,Minusy:- przeciętna jakość wykonania,- mało czytelny wyświetlacz,Kawasaki ER-6n - dane techniczne:SilnikPojemność: 649 ccmSystem zasilania: wtrysk paliwaPrzeniesienie napędu: łańcuchSkrzynia biegów: 6-stopniowaNadwozieRama: stalowa, kratownicowaPrzednia opona: 120/70ZR17M/C (58W)Tylna opona: 160/60ZR17M/C (69W)Przednie zawieszenie: widelec teleskopowy bez regulacji, średnica goleni 41 mm,Tylne zawieszenie: centralny amortyzator z regulacją napięcia wstępnego sprężynyPrzedni hamulec: podwójne tarcze pływające o średnicy 300 mm i nieregularnym kształcie; zaciski dwutłoczkowe,Tylny hamulec: pojedyncza tarcza o średnicy 220 mm o nieregularnym kształcie, zaciski jednotłoczkowyWymiaryDługość: 2 100 mmSzerokość: 760 mmWysokość: 1 100 mmWysokość siedzenia: 785 mmRozstaw kół: 1 405 mmMasa pojazdu gotowego do jazdy: 200 kgPoj. zbiornika paliwa: litraOsiągi (dane producenta)Moc maksymalna: KM przy 8 500 obr./ moment obrotowy: 66 Nm przy 7 000 obr./ 25 400 złotychKarol BielaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
setia1heri.com- Kelebihan dan kekurangan, plus minus moge Kawasaki ER6N dan Ninja 650. Moge alias motor gede diatas kelas 500cc ada pilihan diantaranya Kawasaki ER6N dan Ninja 650 dimana satunya versi naked dan satunya versi full fairing. Motor yang dirilis oleh Kawasaki tahun 2012 silam ini kini harga bekasnya sekitar 70-80 jetian gans.
W chwili pojawienia się, nikt nie przypuszczał, że Kawasaki ER6 tak mocno wgryzie się w rynek. W chwili pojawienia się, nikt nie przypuszczał, że Kawasaki ER6 tak mocno wgryzie się w rynek. Jak do tej pory, radzi sobie całkiem dobrze i zdecydowanie warto poświęcić temu motocyklowi więcej uwagi. Protoplasta ER6, czyli Kawasaki ER5 miał być możliwie najprostszy, przyjazny, łatwy w prowadzeniu, przeznaczony głównie dla początkujących i powracających. Udało się. Kawę doceniło szerokie grono motocyklistów, w tym też kobiety. Jednak „kto nie idzie naprzód, ten się cofa" wiele razy rzeczone było, zatem Kawasaki postanowiło przeprowadzić upgrade swojej maszyny. Musieliśmy na to poczekać do roku 2005, kiedy na rynek tzw. motocykli uniwersalnych wjechało Kawasaki ER6. Większa pojemność, większa moc, takie samo przeznaczenie. O ile „ER-piątka" była motocyklem o wyglądzie raczej klasycznym, nowa odsłona dwucylindrowca wizualnie rozpieszcza miłośników krzykliwości i fantazyjnych linii swym designem. Rok później, czyli w 2006, klienteli została zaprezentowana wersja ER6F, dozbrojona w pełne owiewki, co jeszcze bardziej zwiększyło praktyczność tego sprytnego motocykla. Poważna modernizacja miała miejsce w tym roku. W Kawasaki inżynierowie posłuchali głosu użytkowników i poprawili ramę pod kątem przenoszenia wibracji i zawieszenie, które teraz oferuje lepszy feedback. ER6 dostał też całkowicie nowy silnik oraz nowy design. Ceny używanych ER w Polsce kształtują się na poziomie 12-14 tys. zł. Czy warto wydać taką kasę na sprzęt, który ma potężne grono konkurentów? Power Ranger ER6 trochę przypomina bohaterów tej bajki/filmu/serialu. Nie chodzi o to, że jest śmieszny i tandetny. Po prostu takie skojarzenia mogą człowieka najść w przypadku N-ki. Wersja F jest wyposażona w obfitą owiewkę, która optycznie motocykl powiększa dość znacznie. ER5 była stonowana, klasyczna i bez efektu „wow". Tu jest zupełnie odmiennie. ER6N jest zdecydowanie bardziej fikuśny i zjawiskowy. Najwięcej miejsca zajmuje centralna sekcja motocykla, czyli silnik i elementy go okalające. Zbiornik paliwa wygląda muskularnie, ale nie jest przesadnie duży. Wrażenie to jest spotęgowane przez boczne mini owiewki, w które wkomponowano kierunkowskazy. Tuż obok, przy ramie znajduje się charakterystyczny tylny amortyzator. Układ wydechowy, ulokowany pod silnikiem, przywodzi na myśl maszyny Erica Buella. Specjalnie piękny nie jest, ale dźwięk, który zeń się wydobywa jest miły dla ucha. Przednia lampa jest taka sama, jak cały motocykl, czyli niecodzienna. Do jej budowy i kształtu można się przyzwyczaić, aczkolwiek narośl, zwana tutaj zestawem wskaźników, trochę psuje wygląd. Tył motocykla i sama kanapa w zestawieniu z centralną częścią wyglądają skromnie, choć trzeba przyznać, że ciekawie i przywodzi to na myśl minimalistyczne zadupki streetfighterów. Kawa spodoba się ludziom, którzy lubią, gdy małe dziecko zatrzymuje się koło ich motocykla i mówi „Mamo, zobacz jaki fajny transformer!". ER6F jest trochę bardziej ugrzeczniona i wygląda odrobinę jak ... ugłaskany piesek. Dobrze, że projektanci dali tu lampę w stylu Z1000. Owiewki mają wyjątkowo łagodne kształty, co uległo zmianie w 2009 roku, kiedy projektanci znacznie bardziej naostrzyli ołówki. SeR2ducho W rurowej ramie siedzi rzędowy, dwucylindrowy silnik o pojemności 649 cm3. 72 KM, które generuje przy 8500 obr/min, w zupełności wystarcza, aby wprawić jeźdźca w dobry nastrój. Moment obrotowy, równy 66 Nm przy 7000 obr/min, jest oddawany w sposób liniowy, bez drastycznych skoków. Praca jednostki napędowej jest płynna i miękka. Nie znaczy to jednak, że silnik jest mało dynamiczny. Zakres użytecznych obrotów jest spory, a sympatycznie zaczyna już być od 3 tys. Rzędowa dwójka żwawo rozkręca się do 10000 obr/min, później nieco słabnie. Za zasilanie odpowiada wtrysk paliwa, jednak często natknąć się można na opinie o jego niezbyt precyzyjnej pracy. Ten element również został poprawiony w nowym silniku z tegorocznej wersji. Precyzji brakuje też w pracy skrzyni biegów, co daje o sobie znać zwłaszcza przy redukcji. Mechanicznie sterowane, wielotarczowe mokre sprzęgło działa miękko i nie wymaga olbrzymiej siły do obsługi. ER6 cierpi na nadmierne wibracje generowane po przekroczeniu 7000 obr/min. W ER6 2009 poprawiono ten mankament dzięki zastosowaniu gumowych podkładek przy tylnych mocowaniach silnika, rączkach kierownicy oraz podnóżkach. Podwozie Zawiechy szybko osiągają kres swoich możliwości. Szkieletem motocykla jest stalowa, kratownicowa rama, w której silnik stanowi element nośny. Zawieszenie w Kawasaki jest nakierowane raczej na komfort, niż ekstremalnie ostre łojenie po zakrętach. Z przodu mamy widelec teleskopowy o średnicy goleni 41mm, w którym niestety nie przewidziano żadnej regulacji. Z tyłu znajduje się bezpośrednio mocowany amortyzator, w którym możemy ustawić wstępne napięcie sprężyny. Hamulce świetnie współgrają z fantazyjnym wyglądem motocykla. Falowane tarcze o średnicy 300mm ściskane są przez zaciski dwutłoczkowe. Z tyłu tarcza 220 mm i zacisk jednotłoczkowy. Skuteczności przedniego hebla nie można nic zarzucić, choć do jego obsługi wymagana jest silna dłoń. Tył jest znacznie lepiej dozowany i bardziej precyzyjny. ER6 opcjonalnie jest wyposażany w całkiem sprawnie działający ABS, za który Kawasaki życzyło sobie 2 tys. zł. Kasa warta wydania, bowiem znacznie podnosi to zaufanie do sprzętu, szczególnie w czasie deszczu. Essential Riding Zacznijmy od golasa, czyli ER6N. Z miejsca kierowcy wydaje się, że sprzęt jest chudy, wąski, filigranowy. Zegary, a raczej zegar, który wmontowany jest w paskudną obudowę, dostarcza najpotrzebniejszych informacji. Pod czytelnym obrotomierzem znajduje się cyfrowy prędkościomierz z pochyłymi cyframi. Nie ma wskaźnika paliwa, jedynie kontrolka rezerwy. Duży plus za regulację klamki sprzęgła i hamulca. W ER6F jest zupełnie inaczej. Pełne owiewki sprawiają, że sprzęt wizualnie nieco spęczniał. Jeśli chodzi o kokpit, Kawasaki zdecydowało się na dwa analogowe zegary, które wyglądają nieco archaicznie. Jakość materiałów użytych do ich budowy również nie powala na kolana. Kanapa jest dobrze wyprofilowana, a podnóżki zamontowane na rozsądnej wysokości, choć prawdę mówiąc, z wzrostem powyżej 185cm, kierowca będzie czuł się nieswojo. Boczne pokrywy, zbiornik paliwa i rama nie scalają się w gładką powierzchnię, więc dociśnięcie kolan bywa kłopotliwe. Wysoka kierownica jest nieco zbyt wygięta, co po dłuższym przelocie negatywnie odbija się na nadgarstkach. ER6 czuje się dobrze wszędzie tam, gdzie jest utwardzona nawierzchnia. Zatłoczone miejskie ulice, boczne drogi, górskie zawijasy. Tam Kawa jest gibka niczym podekscytowany gronostaj. Co prawda zawieszenie jak wspomniałem wcześniej, przy ostrzejszej jeździe się sprzeciwia, ale podczas codziennego użytkowania daje radę. Przerzucanie motocykla, który z płynami waży około 200 kg przychodzi z łatwością, sprzęt wręcz sam składa się w winkle. Pomaga w tym tylne ogumienie w rozmiarze 160 mm. Miejski slalom pomiędzy puszkarzami to błahostka. Sprzęt jest na tyle wąski, że wciśnie się wszędzie, a spod sygnalizacji zniknie dość szybko dzięki energicznemu silnikowi. O ile zawieszenie wymięka podczas ekstremalnej jazdy, w mieście, zwłaszcza na naszych drogach (jak to dumnie brzmi) dobrze wybiera nierówności, których mamy nadmiar i nie naraża kierowcy na urazy kręgosłupa. Komfortowe zawieszenia lubią czasem dobijać przy pełnym objuczeniu kuframi i pasażerem. No właśnie, kufry i pasażer. W dalekich wojażach z pomocą przychodzi spora owiewka, w którą została wyposażona ER6F. Z racji swoich rozmiarów, doskonale sprawuje się podczas podróżowania z prędkościami wyższymi, niż te dopuszczalne na autostradzie. Wprawdzie szyba jest nieco za niska i aby uniknąć morderczego pędu wiatru trzeba się schylić. Jeżeli chodzi o samą jazdę, trzeba pamiętać, że w 650 centymetrowym silniku hasają tylko 72 konie. Z pełnym wakacyjnym rynsztunkiem obciążona Kawa przy wyższych prędkościach może zacząć grymasić. Ciśnienie zakupowe W 2007 roku pojawiły się donosy o wadliwej ramie ER6, która pękała w okolicy prawego mocowania silnika. Zbiega się tam prawy podciąg ramy i rura obejmująca głowicę silnika. O ile w wersji N miejsce to obejrzeć można stosunkowo łatwo, „F" blokuje dostęp owiewkami. Zieloni twierdzili, że pęknięcia ramy mogą być powodowane nieprzemyślanym montowaniem crash padów. Tak czy siak, ramie warto poświęcić więcej uwagi. Podobnie jak ogólnemu stanowi pojazdu. ER6 często jest wykorzystywana do stuntu. Trudno się dziwić, żwawy silniczek i dobre hamulce pomagają w takich zabawach. Z ręką na sercu można rzec, że ER6 wyzbyła się wszystkich dolegliwości poprzednika. ER5 cierpiał z powodu kiepskich hebli, które przez wielu nazywane były „w miarę spowalniaczami". Zawieszenie z czasem robiło się miękkie niczym podbrzusze zadowolonego kociaka, a napęd zużywał się tak szybko, jakby silnik wytwarzał przynajmniej 130 Nm momentu obrotowego. 13-14 tys. zł to kwota, która spokojnie pozwoli zakupić fajny egzemplarz w dobrym stanie. Zdarzają się też przypadki, gdy można wyrwać Kawę w zadowalającej kondycji za plus minus 10 tys. Sporo ER-szóstek, które zostały sprowadzone do Polski zza granicy, jest w stanie przynajmniej poszlifowym. W przypadku takiej Kawy z owiewką za 70 zł zalecałbym ostrożność. „Profesjonalnie przerobiony na streeta" może oznaczać „wjechałem w samochód i tanio zamaskowałem to zdarzenie". Średniaki na ringu Segment motocykli uniwersalnych klasy średniej obfituje w wiele ciekawych motocykli, które stanowią bezpośrednią konkurencję dla ER6. Zaczynając od Japonii, Yamaha w tej klasie oferuje nowiutką XJ6, która dostała trudne zadanie: być tak samo dobrym motocyklem jak XJ600. Testy porównawcze pokazują, że kilka niedociągnięć jest, ale ma szansę w walce z liczną konkurencją. Podobne zadanie, co XJ6, dostał Suzuki Gladius. Motocykl równie kontrowersyjny, co Borat, okazuje się być dobrym środkiem lokomocji „od A do B", choć w kwestii ilości fanów wypada kiepsko w zestawieniu z SV650. Honda CBF600 jest przedstawicielem strategii „poprawnie, użytecznie, praktycznie". Nie ma tego wizualnego uderzenia, co ER6, ale od strony technicznej jest dopracowana do perfekcji. Do azjatyckiej konkurencji można też zaliczyć Yamahe Fazer S2 i Suzuki Bandit 650. ER6 nie może powiedzieć, że Europa da się lubić, ponieważ ze starego kontynentu pochodzi Ducati Monster 696, BMW F800S i K800R, czyli styliści i perfekcjoniści. Na upartego można by wymienić też Aprilię 750 Shiver i Manę z automatyczną skrzynią biegów. SupER sprzęt? ER6 jest nieco odmienne od wszystkich innych motocykli w tej klasie. Swoją stylistyką z pewnością trafia w gusta klientów, którzy od motocykla wymagają nie tylko walorów użytkowych, ale uwielbiają też przetoczyć się przez miasto i powodować skręt karku u przechodniów. Po ER5 pozostał tylko symbol, Kawasaki poprawiło wszystkie najważniejsze elementy podwozia (szkoda tylko, że nie utwardzili trochę bardziej zawieszenia), a całość okrasili szpanerskim designem, dzięki któremu nie sposób przejść obok Kawy obojętnie. Rzędowy twin zadowoli starych wyjadaczy, ale będzie łaskawy dla początkujących. Wprawdzie stawy ramion kierowcy podczas przyspieszania będą bezpieczne, ale nie można powiedzieć, że ER-szóstka jest powolna i nudna. N-ka to całkiem niezły miejski łobuziak. Jest zwinny, spod świateł ucieka szybko a dostaje się pod nie równie sprawnie. Dzięki pełnej owiewce, którą uzbrojona jest wersja F, można spokojnie wybrać się w dalszą trasę, choć na atomowe prędkości przelotowe nie ma co liczyć. W chwili pojawienia się, nikt nie przypuszczał, że Kawasaki ER6 tak mocno wgryzie się w rynek. Jak do tej pory, radzi sobie całkiem dobrze i zdecydowanie warto poświęcić temu motocyklowi więcej uwagi. W pigułce: Kawasaki ER6 to dobry motocykl. Nie posiada wad, które mogą przyprawić o nerwicę. Zagraniczna prasa nazywa go „Great all-rounder". Po naszemu znaczy to mniej więcej, że to świetny sprzęt do wszystkiego. Na szczęście udało mu się uniknąć „do niczego". Zalety: - Wyjątkowo poręczny sprzęt - Regulacja klamki sprzęgła i hamulca - Dynamiczny, kulturalny, fajnie brzmiący silnik - Skuteczna owiewka (ER6F) - Hamulce i ABS - Kolekcjoner spojrzeń Wady: - Zbyt miękkie podwozie - Irytujące wibracje (poprawione w 2009) - Kokpit (na swój sposób brzydki w obydwu wersjach) - Precyzja skrzyni biegów i wtrysku paliwa nie powala
Kawasaki Z500 2024 zadebiutował w Europie podczas targów EICMA 2023 Test, opinia, wady i zalety. ZLOTY. Najbliższe zloty. Wernisaż kalendarza - Śląskie
Wyróżnione ogłoszenia Kawasaki er 6n z ABS. Bez wkładu finansowego Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 900 zł Do negocjacji Zgierz wczoraj 15:58 Kawasaki er6n/Nowy silnik !!! Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 11 800 zł Do negocjacji Hartowiec 28 lip Kawasaki ER6N 2008r Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 900 zł Do negocjacji Brynica wczoraj 23:08 Kawasaki ER6N 650, 2016 Niski przebieg!!! Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 21 500 zł Do negocjacji Brzesko 24 lip Motor Kawasaki er6n doinwestowany . Motocykle i Skutery » Sportowy 11 000 zł Do negocjacji Góra wczoraj 22:08 Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 156 ogłoszeń Znaleziono 156 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Kawasaki ER6N 2008r Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 900 zł Do negocjacji Brynica wczoraj 23:08 Motor Kawasaki er6n doinwestowany . Motocykle i Skutery » Sportowy 11 000 zł Do negocjacji Góra wczoraj 22:08 Kawasaki ER Er6n zadbany Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 13 700 zł Do negocjacji Tarnów wczoraj 21:11 Kawasaki er6n A2/Dominator Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 12 000 zł Do negocjacji Włoszczowa wczoraj 20:09 Kawasaki ER Kawasaki er6n od właściciela Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 9 700 zł Kraków, Podgórze Duchackie wczoraj 19:06 Kawasaki ER Kawasaki ER-6F. Stan bardzo dobry. Przebieg udokumentowany. Motocykle i Skutery » Sportowy 13 000 zł Do negocjacji Zbiersk-Cukrownia wczoraj 17:01 Kawasaki ER Kawasaki ER6F abs Motocykle i Skutery » Sportowy 8 900 zł Łubowo wczoraj 16:13 Kawasaki er6n 2010r możliwa zamiana Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 11 900 zł Mniów wczoraj 16:09 Kawasaki ER Kawasaki ER 6N 2010r. Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 12 600 zł Do negocjacji Kielce wczoraj 16:00 Kawasaki er 6n z ABS. Bez wkładu finansowego Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 900 zł Do negocjacji Zgierz wczoraj 15:58 Kawasaki ER ZALICZKOWANY 35kW A2 ER6N Abs 1-rej 12/2014r Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 16 200 zł Pilchowice wczoraj 14:04 Kawasaki er6n 650cm3 ( yamaha suzuki ) Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 12 000 zł Do negocjacji Sokołowo wczoraj 11:09 Kawasaki ER Kawasaki ER6N 2016 ABS LeoVince Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 18 900 zł Do negocjacji Kościan wczoraj 10:20 Kawasaki er6f 2014 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 15 900 zł Dąbrowa wczoraj 09:07 Kawasaki ER 6 F Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 15 900 zł Gostyń 28 lip Kawasaki ER Kawasaki ER6N! Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 19 000 zł Do negocjacji Zaniemyśl 28 lip Kawasaki ER-6N 2014r A / A2 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 16 000 zł Do negocjacji Siedlce 28 lip Kawasaki er6n 2016r. A2 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 14 000 zł Do negocjacji Gorzyce 28 lip Kawasaki Er-6f 2013 ABS Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 18 500 zł Do negocjacji Katowice, Osiedle Witosa 28 lip Sprzedam Kawasaki er6n 2011r Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 12 000 zł Leśniewo 28 lip Kawasaki ER-6f 650 Zarejestrowany w PL 2007 r Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 7 500 zł Wrocław, Fabryczna 28 lip Kawasaki ER Kawasaki ER 6 kategoria A 2 !RATY ! ! poz kat 75 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 800 zł Do negocjacji Mizerów 28 lip Kawasaki er-6n 650 ninja Motocykle i Skutery » Sportowy 20 500 zł Do negocjacji Mielec 28 lip Kawasaki ER Kawasaki ER6F ABS Motocykle i Skutery » Sportowy 9 500 zł Kraków, Dębniki 28 lip Kawasaki ER Kawasaki ER6N Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 11 000 zł Warszawa, Rembertów 28 lip Kawasaki er6n/Nowy silnik !!! Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 11 800 zł Do negocjacji Hartowiec 28 lip Kawasaki er 6n. Super stunt. Motocykle i Skutery » Sportowy 6 500 zł Świnice Warckie 28 lip Kawasaki ER 6 F 35 KW 1900 km. Orginał Raty Motocykle i Skutery » Sportowy 20 490 zł Zduńska Wola 28 lip KAWASAKI Z /Z650/ABS/2018r/19570km/Nie ER6n MT07 XJ6 SV650 CB650f. Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 21 900 zł Do negocjacji Zagórów 28 lip Kawasaki ER Kawasaki ER 6 RATY ! ! poz kat 72 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 9 800 zł Do negocjacji Mizerów 28 lip Kawasaki ER 6N KAT A2 (35KW) konkurent sv650 fazer hornet bandit Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 8 500 zł Laszki 28 lip Kawasaki er6n 2006 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 500 zł Do negocjacji Sobolew 28 lip Kawasaki er6n 2016r Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 15 500 zł Wojciechów 27 lip Kawasaki ER ER6N#ABS#2011#na OponY I NAPED#Ks. Serwisowa#BEZWYPADKOWY# Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 16 700 zł Tarnowskie Góry 27 lip Kawasaki er6 n 650 ABS kat a2 35KW akrapovic 2016rok mt07 Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 17 500 zł Do negocjacji Kwileń 27 lip Kawasaki er6n doinwestowany Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 12 000 zł Sosnowiec 27 lip Kawasaki ER6 N (ABS) Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 9 000 zł Do negocjacji Bydgoszcz 27 lip Kawasaki ER Kawasaki ER 6F Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 14 800 zł Do negocjacji Mogilno 27 lip Kawasaki ER ER6-N ER6 Oryginał Gwarancja Warszawa K-Moto Motocykle i Skutery » Szosowo - Turystyczny 10 900 zł Stara Iwiczna 27 lip
2. Jeżdżenie na rowerze a wady kręgosłupa . Niektórzy, szczególnie początkujący, rowerzyści nie przywiązują zbyt dużej wagi do regulacji swoich pojazdów. Za duża rama, za niska kierownica, nienaturalne odchylanie głowy podczas jazdy – wszystko to może prowadzić do przeciążeń i późniejszych bólów kręgosłupa.
2009 Kawasaki Er-6n, Riders seeking the performance and practicality of Kawasaki s popular Ninja 650R sportbike, but desiring something with a tougher, more muscular image need look no farther than this Kawasaki ER-6n! This bike has only had one previous owner and only 3200 miles! It's in excellent condition.
270 posts · Joined 2008. #15 · Jan 7, 2009. sharrison56 said: It looks like the main differences, other than styling, appear to be cheaper suspension parts and smaller gas tank (4.1 gal). For some reason they tuned the engine for a little more torque 48.5 vs 44.9 and higher compression ratio.
Hi friends and kekawan. I'm planning to buy an used kawasaki er6n for daily commute to work around kl area and once in a while long rides around Malaysia. But there are two versions. Cbu 2009 version and ckd 2012 version. I have cash for both versions and I'm planning to use the bike for 5years. Which version should I get and why? Good day to you all.. And no budget for versys,mt07,xj6
Kawasaki VN 1500 Vulcan w swoim czasie posiadał największy pojemnościowo silnik – była to dwucylindrowa jednostka napędowa o pojemności 140 cm3! Powstały dwie generacje dużego Vulcana. Pierwsza była produkowana w latach 1986 do 1996. Następna do 2003 r. Początkowo Kawasaki Vulcan 1500 oferowany był tylko w Ameryce Północnej.
Specs and pictures Detailed rating Add a comment Add your rating. Naked bike category: 2015 Kawasaki ER-6n. Colors: Black/grey, white/black, green/black. Torque: 64.00 Nm. Dry weight: 204.00 kg. Manufacturers profilation: Ride to a different rhythm and stay in tune with your passion to arrive on time and in style.
Dziś opowiemy o pierwszym większym motocyklu Moniki - Kawie ER6N - odczucia, doświadczenia, wady, zalety z perspektywy początkującej motocyklistki, a także