Spływ kajakowy Szlakiem Papieskim z Wigier do Maćkowej… Spływ kajakowy Szlakiem Papieskim z Wigier do Maćkowej Rudy 03.08.2020, 15:40 (aktualizacja 03.08.2020, 16:59)
Dzisiejszy spływ kajakowy po Pilicy możemy uznać za udany. Udało nam się pokonać 22 kilometry z Tomaszowa Mazowieckiego do Zakościela. Pogoda i humory dopisały. Na koniec było ognisko
18 września 2020r. pan Jerzy Antczak, zwany Wodzem, zorganizował klasie 403t spływ kajakowy rzeką Drawą. O 7:30 wszyscy stawili się przed bramą główną naszej szkoły. Około 9:00 przybyliśmy do miejscowości Barnimie. Tu nastąpiło dobranie się w pary, rozdzielenie kajaków oraz krótki instruktaż. Opiekunowie płynęli pilnując grupy. Wodzu z przodu wraz z dyrektorem szkoły p. Tadeuszem Najdorą, a peleton kajakowy zamykał p. Bartosz Bogdan wraz z p. Arturem Kiełbem. Opiekę nad bezpieczeństwem uczestników sprawował ratownik WOPR komandor spływu p. Przemysław Nowak. Trasa spływu rozpoczęła się w Barnimiu, a kończyła w miejscowości Bogdanka. Całość szlaku wynosiła 15 km. Na trasie, otrzymaliśmy posiłek regeneracyjny – zupę grochową, a po spływie czekał na nas gorący i wzmacniający obiad. Jednym z przystanków był piękny pomnik przyrodniczy Drawieńskiego Parku Narodowego, którego inskrypcja przypominała słowa Jana Pawła II: "Piękna jest ziemia gorzowska, wiele łączy mnie z nią wspomnień z moich wędrówek i spływów kajakowych. Winniście sobie cenić jej urok i nie pozwolić go niszczyć". Młodzież dodatkowo zapoznała się z przepiękną fauną i florą Drawieńskiego Parku Narodowego, jednocześnie był to sprawdzian umiejętności interpersonalnych, czyli kooperacji w grupie. Oj, nie zawsze było łatwo... :)
17 Spływ Kajakowy Rzeką Obrą szlakiem Karola Wojtyły 11-12 czerwca 2022. Tradycja Spływu Kajakowego Rzeką Obrą – Szlakiem Karola Wojtyły sięga już 17 lat. Co roku miłośnicy kajakarstwa czekają na rozpoczęcie zapisów, które odbywają się drogą elektroniczną i zazwyczaj trwają kilka minut.
Spływ Drawą w granicach Drawieńskiego Parku Narodowego jest dozwolony od 20 czerwca do... końca lutego Ponad 120 km do przepłynięcia, szczupaki do złowienia, zwalone pnie, przez które trzeba przenieść kajak, zmęczenie, ale i satysfakcja - tak najkrócej można opisać spływ kajakowy Drawą (woj. zachodniopomorskie i wielkopolskie).Po "rzece Ziem Odzyskanych"Po "rzece Ziem Odzyskanych"Spływ Drawą w granicach Drawieńskiego Parku Narodowego jest dozwolony od 20 czerwca do... końca lutegoPonad 120 km do przepłynięcia, szczupaki do złowienia, zwalone pnie, przez które trzeba przenieść kajak, zmęczenie, ale i satysfakcja - tak najkrócej można opisać spływ kajakowy Drawą (woj. zachodniopomorskie i wielkopolskie). Spływ kajakowy ma swoje obowiązki i swoje obyczaje. Swego rodzaju obowiązkiem bywa wywrotka na zwalonym pniu drzewa, kiedy to nagle, nie wiadomo dlaczego, lądujemy w błocie, a dziób naszej łodzi wbija się w dno rzeki. Obyczajem - pomoc wszystkim wywróconym, którzy wśród krzyku ratują się przed utonięciem łapiąc jednocześnie sunące po wodzie drobiazgi - kosmetyczki, śpiwory, namioty. A wszystko spływa w dół z prędkością 19 m sześc. wody na sekundę. Cięższych rzeczy nie sposób wyłapać, bo natychmiast toną sunąc już wolniej po dnie rzeki. - Dzisiaj tylko dziewięć piw w puszkach, ale wczoraj chłopaki wyłowiły canona, komórkę i kamerę haj osiem - relacjonował piegowaty dwunastolatek mieszkający w pobliskiej wsi. Spływ Drawą (7-10 dni) trzeba zatem rozpocząć od zapakowania śpiworów, namiotów, telefonów, menażek; słowem "obozowiska" - w foliowe worki. Zaraz potem wszystko pakuje się w kajaku i wiąże sznurkiem. W razie wywrotki można liczyć na to, że nasze rzeczy nie trafią w ręce małoletnich nurków. Kajakarze na swojej drodze znajdą kilkadziesiąt zwalonych drzew oraz cztery odcinki, gdzie kajak trzeba przetransportować lądem o 100-150 metrów. Pnie drzew nie są wielką przeszkodą - z kajaka trzeba wskoczyć do rzeki (muliste, bagienne niekiedy dno) i przepchać kajak przez zwalony pień. Na Drawie pracują też elektrownie wodne i tutaj role bohaterów spływu się odwracają; kajak ląduje na plecach kajakarza. Przez 100-150 metrów (drogi lądem) kajakarz pod ciężarem około 50 kg spływa wyłącznie własnym potem. Drawa w niektórych odcinkach uznawana jest za najbardziej wartką - po Dunajcu - rzekę w Polsce. Szlak kajakowy nazywany Szlakiem Jana Pawła II miejscami bywa rzeczywiście trudny. Nie przeszkadza to jednak setkom turystów pokonywać codziennie od 8 do 20 kilometrów. "Rzeka Ziem Odzyskanych" jak pisała o Drawie przed 50. laty Maria Podhorska-Okólów swój początek bierze w tzw. Dolinie Pięciu Jezior położonych między Połczynem- -Zdrojem a Kluczewem. Jest rzeką wyjątkową; woda jest tu czysta i zdatna do picia, o smaku wolnym od "efektu bagna". Ponadto - co w Polsce rzadkie - płynie w stronę gór oddalając się od Bałtyku. Uchodzi do Noteci koło Krzyża. Przewodniki podają, że "odcinek rzeki od mostu drogowego na trasie Drawsko Pomorskie - Kalisz Pomorski do miejscowości Prostynia ze względu na bezpieczeństwo jest całkowicie wyłączony ze wszelkiej działalności turystycznej". Bo Drawa przepływa przez znany z "obiadu drawskiego" poligon wojskowy. Komunikat ten należy traktować odpowiedzialnie i indywidualnie. Niektórzy w ferworze walki z wiosłem nie dostrzegają ostrzeżenia. Podczas dziwnych grzmotów naruszają teren poligonu. Docierają jednak w całości swoim kajakiem do Prostyni za sklepem, kościołem i polem biwakowym. Od Drawna (koło Choszczna - woj. zachodniopomorskie) do Starego Osieczna dolina rzeki objęta jest ochroną Drawieńskiego Parku Narodowego (11 tys. ha). Za ten odcinek (trzy etapy po kilkanaście kilometrów) płacić wypada za możliwość biwakowania i "klimatyczne". Pojezierze i Równina Drawska to potencjalne miejsce spotkań z rzadkimi mieszkańcami polskich wód i lasów: orłem bielikiem, żółwiem błotnym, bobrem, wydrą, bocianem czarnym i głuszcem. Spływ Drawą w granicach Drawieńskiego Parku Narodowego jest dozwolony w okresie od 20 czerwca do... końca lutego. Spływ zimowy możliwy jest wyłącznie na odcinku Stare Osieczno - ujście Drawy do Noteci (ponad 25 km). (A)
Фуляፗኬ ግնуκо
Կኤмо ጿοնዣτ
Łamana Skała. Czerwono oznakowany dalekobieżny szlak górski, prowadzący ze Straconki na szczyt Lubonia Wielkiego i liczący 137 km, zwany jest Małym Szlakiem Beskidzkim. Nazwę tę zawdzięcza swojej uzupełniającej roli wobec Głównego Szlaku Beskidzkiego. Podczas gdy Główny Szlak Beskidzki biegnie przez najwyższe partie Beskidów i
SZCZAWNICA. Na Dunajcu odbył się V Maraton kajakowy szlakiem bł. Jana Pawła II, w którym udział wzięli młodzi kajakarze, weterani, którzy w przeszłości stanowi czołówkę polskiego kajakarstwa górskiego. Miło było widzieć także na trasie turystów, co oznacza, że maraton staje się coraz bardziej popularny wśród wodniaków w całej Polsce. Pomysłodawcą i pierwszym organizatorem kilku edycji maratonu był nieodżałowany kajakarz i prezes KS Pieniny, Józef Sarata. Jego dzieło kontynuuje obecnie syn, Krzysztof. Młodzi kajakarze mieli do pokonania około 2 km kilometrów trasy z Równicy pod Hukową Skałą, a weterani płynęli ze Sromowiec – Kątów z metą w Szczawnicy. Sędzią głównym była Alicja Stanuch, zawody komentował Józef Dyda. Zawody organizowane były w ramach zadania publicznego pn. Kajakarstwo – sposób na aktywny wypoczynek. Impreza rozpoczęła się mszą świętą przy pomniku skalnym na nabrzeżu Dunajca odprawioną przez księdza ze szczawnickiej parafii, który w swoim kazaniu nawiązał do sportowych zamiłowań kardynała ks. Karola Wojtyły. Ks. Karol Wojtyła odwiedzał wielokrotnie Pieniny. Płynął kajakiem po Dunajcu, a także uczestniczył w popularnym Międzynarodowym Spływie Kajakowym na Dunajcu ( 28-29 V 1955 r.). Znane są powszechnie Jego słowa wypowiedziane podczas homilii wygłoszonej na mszy świętej na lotnisku w Nowym Targu w 1979 r. – „Pilnujcie mi tych szlaków….”. Szczawniczanie zadbali o szlaki, którymi niegdyś wędrował ks. kardynał Karol Wojtyła. Przykładem są –szlak wodny na Dunajcu i szlak pieszy z Przechyby do Szlachtowej. Do dziś pamiętny jest jego pobyt w 16 sierpnia 1972 roku na Błyszczu nad Tylmanową, gdzie odprawił mszę świętą dla 700 księży słynnych wówczas rekolekcji oazowych prowadzonych przez ks. Franciszka Blachnickiego, podobnie to uczynił, gdy schodził z Lubania i mszę odprawił w starym kamieniołomie na górze Wdżar w Tylmanowej. Wyniki - dzieci i młodzieżC1 Kolat (Start Nowy Są), 2. Szymon Nowobilski (Start Nowy Sącz), 3. Jakub Król (Start Nowy Sącz) C2 młodzicy Szymanek-Bartosz Kubik (KS Pieniny), 2. Oskar Maciąga-Wiktor Czaja (KS Pieniny), 3. Jakub Janczy-Robert Kowalczyk (Spływ Sromowce)K1 młodziczki 1999 - Mendoń (KS Pieniny), Stanovska (Dolny Kubin - Słowacja), 3. Julia Jeleńska( (LUKS Wietrznice) K1 młodziczki 2002 i Brzeska (Start Nowy Sącz), Brzeska (Start Nowy Sącz), Hajduga (LUKS Wietrznice)K1 młodzicy Sarata (KS Pieniny), 2. Marcin Janur (Start Nowy Sącz), 3. Kacper Zachwieja (KS Pieniny)K1 młodzicy Majerczak( KS Pieniny), 2. Kacper Zachwieja (KS Pieniny)K1 młodzicy 2002 i Prusak (Start Nowy Sącz), 2. Ernest Szczepaniak (KS Pieniny), 3. Piotr Piprek (Start Nowy Sącz)Weterani i turyści K1 weterani 1950 i Gonciarz (Star Nowy Sącz), 2. Marian Jarosz (KS Sokolica Krościenko), 3. Wojciech Słowik ( KS Pieniny)K1 weterani 1950 i młodsi Myśliwiec (Start Nowy Sącz), 2. Krzysztof Pochwała (KKK Kraków), 3. Henryk Węglarz (KS Pieniny) C2 weterani i Polaczy-Wojciech Majerczak (KS Pieniny), 2. Piotr Mastalski-Jerzy Zachwieja (KS Pieniny), 3. Kamil Zaród-Anna Buczek (KS Pieniny)K1 weterani i Maślanka, 2. Gabriel Borowicz (Nowy Targ), 3. Dagmara Zachwieja (KS Pieniny)C1 Kwiatek (AZS AWF Kraków), 2. Michał Wiercioch (KS Pieniny)K1 Mendoń (Zawisza Bydgoszcz), 2. Anna Włosik (KKW-29 Kraków), 3. Monika Liptak (Spływ Sromowce)Pontony pontonu z Nowego Sącza, 2. Osada pontonu z Zawiszy K1 Węglarz (KS Pieniny), 2. Karolina Chmiel (Spływ Sromowce)K1 Węglarz (KS Pieniny), Majerczak (KS Peininy), 3. Samuel Stanovski (Dolny Kubin - SłowacjaK1 Chojnowski (AZS AWF Kraków), 2. Mirosław Stanovski (Dolny Kubin – Słowacja)Najmłodsi kajakarze to Jan Piprek 9 lat i Magdalena Brzeska 8 lat. Tekst i zdj. Stanisław Zachwieja
Obowiązuje tu strefa ciszy, a szlak kajakowy nazywa się szlakiem Jana Pawła II, który jeszcze jako ksiądz pływał tu właśnie kajakiem. Jezioro z racji na swój kształt przypominający literę “S” nosiło kiedyś nazwę Wingry, która wywodziła się od jaćwieskiego słowa wingris, czyli kręty.
91,4 FM :: Pelplin 94,2 FM :: Szymbark 97,1 FM :: Chojnice Radio Głos Kalendarz Dzisiaj: Środa, r. Imieniny: Lidia, Augustyn, Nikodem Szczegóły Opublikowano: Czwartek, 20 maj 2021, 23:15 Duszpasterstwo Młodzieży Diecezji Pelplińskiej organizuje spływ kajakowy Szlakiem św. Jana Pawła II. Odbędzie się on w dniach 11 - 13 czerwca 2021 roku. Start zaplanowano w Lipuszu, zakończenie - w Wojtalu. Przez trzy dni uczestnicy spływu pokonają 53 km. Popłyniemy rzeką Wdą, zaczynając od jeziora Fiszewo. O godz. gromadzimy się w Lipuszu - informują organizatorzy. Uczestnikami spływu może być wyłącznie młodzież powyżej 15 lat. Zgłoszenia możliwe do 7 czerwca. Liczba miejsc jest ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń. Zaproszenie na diecezjalny spływ kajakowy 2021 - zapowiedź:
Zapraszamy na Spływ Kajakowy dla Św. Jana Pawła II. Wydarzenie odbędzie się w sobotę 12 czerwca 2021 r. na trasie Wojkówka - Frysztak, do pokonania 12 km bardzo malowniczej trasy. Będzie to kajakowa przygoda w otoczeniu przyrody połączona z upamiętnieniem Wielkiego Polaka oraz leczeniem 4 letniego Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w KrośnieWspółorganizatorzy i Partnerzy:Gminy Ośrodek Sportu i Rekreacji we FrysztakuFundacja Kajakowa Tołhaj– GDKGmina Frysztak - Patronat: Wójt Pan Jan Ziarnik Gmina Wojaszówka - Patronat Wójt Pan Sławomir Stefański Komitet organizacyjny Spływu Kajakowego:Komandor: br. Michał KiełbasaV-ce Komandor: Arkadiusz PałysV-ce Komandor Marek ArmataV-ce Komandor: Dawid MarekPilot początkowy spływu: Dawid MarekPilot Końcowy spływu: Marek ArmataRatownik WOPR: Marek ArmataObsługa biura:Bracia Klasztoru Kapucynów, członkowie Fundacji Kajakowej Tołhaj GDKObsługa sprzętu: Arkadiusz PałysZabezpieczenie Medyczne: Legion Gerarda- Grupa Ratowniczo - PoszukiwawczaZgłoszenia należy dokonać osobiście na furcie Klasztoru Braci Kapucynów w Krośnie lub telefonicznie 507805550 do Spływu Kajakowego jest:Uczczenie pamięć Wielkiego Polaka Św Jana Pawła IIZbiórka dobrowolnych datków na leczenie 4 letniego SzymonaWitkosia z terenu gm. Wojaszówka podopiecznego Fundacji Dzieciom „ Zdążyć z Pomocą”I. Program:Sobota 09:00 – zbiórka uczestników spływu korzystających z zorganizowanego transportu z Krosna przy bramie Klasztoru br. Kapucynów w Krośnie - dla osób korzystających z zorganizowanego transportu z Frysztaka zbiórka na terenie GOSiR - przejazd zorganizowanym transportem do – weryfikacji uczestników11:00 – Msza Święta w plenerze na terenie przystani kajakowej w Wojkówce, możliwość udziału osób niebiorących udział w – pobranie sprzętu 12:30 - instruktarz kajakarski 13:00 – start spływu na trasie Wojkówka Frysztak15:00 – Ognisko na terenie GOSiR - przejazd zorganizowanym transportem do KrosnaII. Trasa Spływu:Spływ odbędzie się na rzece Wisłok na odcinku: Wojkówka – Frysztak – Przystań „Dolina Wisłoka” przy moście w Kobylu: 12 km, czas spływu około 02:00 ORGANIZATOR:Klasztorem Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w KrośnieWspółorganizatorzy i Partnerzy:Gminy Ośrodek Sportu i Rekreacji we FrysztakuFundacja Kajakowa Tołhaj– GDKGmina Frysztak - Patronat: Wójt Pan Jan Ziarnik Gmina Wojaszówka - Patronat: Wójt Pan Sławomir Stefański IV. Komitet organizacyjny Spływu Kajakowego:Komandor: br. Michał KiełbasaV-ce Komandor: Arkadiusz PałysV-ce Komandor Marek ArmataV-ce Komandor: Dawid MarekPilot początkowy spływu: Dawid MarekPilot Końcowy spływu: Marek ArmataRatownik WOPR: Marek ArmataObsługa biura:Bracia Klasztoru Kapucynów, członkowie Fundacji Kajakowej Tołhaj GDKObsługa sprzętu: Arkadiusz PałysZabezpieczenie Medyczne: Legion Gerarda- Grupa Ratowniczo - Poszukiwawcza V. Zapisy oraz wysokość wpisowego:Zgłoszenia należy dokonać osobiście na furcie Klasztoru Braci Kapucynów w Krośnie lub telefonicznie 507805550 do które zapiszą się i dokonają wpłaty do dnia 31 maja 2021 r otrzymają w dniu spływu okolicznościowe koszulki. Osoby, które nie dokonają opłaty do końca maja koszulki będą mogli odebrać na furcie klasztornej po 12 czerwca 2021 wpisowego – do ustaleniaWysokość wpisowego z własnym sprzętem – 30 zł os osobyZe względu na limit kajaków o przyjęciu na spływ decyduje kolejność Warunki uczestnictwa:Dobry stan zdrowia i brak przeciwskazań od lekarza rodzinnego w spływach opłaty wpisowego do 06 czerwca 2021r. na furcie lub na konto Klasztory z dopiskiem „Spływ kajakowy” nr. konta bankowego Bank BNP Paribas Oddział w Krośnie -13 1600 1013 1846 5929 7000 0001W przypadku niewykorzystania pełnej kwoty wpłat wpisowych, za zgodą uczestników, zostaną one przeznaczone na konto Fundacji Dzieciom „zdążyć z pomocą” ze wskazaniem na leczenie Szymona WERYFIKACJA:Zgłaszający się na spływ staje się uczestnikiem z chwilą dokonania weryfikacji w dniu PRZYJMOWANIE UCZESTNIKÓW:Organizator zapewnia wszystkim uczestnikom: jedno i dwuosobowe oraz kamizelki Transport sprzętu wypożyczonego od organizatora, oraz własnego,3. Transport uczestników z Krosna oraz Frysztak na strat Koszulki zakończenie spływu Gorące Po zakończeniutransport osób z Frysztaka do Krosna8. Doraźną pomoc medyczną w czasie trwania spływu,9. Pomoc ze strony Ratowników WOPRIX. OBOWIĄZKI UCZESTNIKÓW:Każdy uczestnik spływu zobowiązany jest do:1. Uczestnicy Spływu Kajakowego przestrzegają bezwzględnie plecenia Podporządkowaniu się zarządzeniom Kierownictwa Spływu oraz zapoznania się i przestrzegania Uczestników Spływu obowiązuje bezwzględny zakaz spożywania napojów alkoholowych i środków Podczas spływu płynięcia w kamizelce asekuracyjnej,5. Udzielania pomocy innym uczestnikom spływu w miarę swoich możliwości i umiejętności którzy tej pomocy potrzebują,6. Pokrycia wszelkich strat materialnych spowodowanych przez uczestnika na rzecz organizatora lub osób trzecich,7. Dbania o sprzęt wypożyczony od organizatora i zabezpieczenia go po etapach zgodnie z poleceniami organizatora,8. Zachowania ustalonego porządku, podczas trasy spływu, w tym bezwzględnego zakazu wyprzedzania pilota początkowego i pozostawania za pilotem końcowym,9. Przestrzegania przepisów ochrony przyrody, bezpieczeństwa na Szczegółowego zapoznania się z regulaminem, oraz programem Parafialnego Spływu Kajakowego jak i do przestrzegania go11. Złożenia pisemnego oświadczenia podczas weryfikacji w „Biurze spływu” że uczestnik według swojej najlepszej wiedzy nie jest osobą zakażoną wirusem SARS-CoV-2 oraz nie przebywa na kwarantannie lub pod nadzorem Samodzielnego wyposażenia się w materiały ochrony osobistej13. Uczestnicy spływu biorą w nim udział na własną odpowiedzialność14. Osoby niepełnoletnie mogą brać udział w spływie tylko za pisemną zgodą prawnego opiekuna15. Przestrzegania ogólnych przepisów BHP, ochrony przyrody i ZASADA POKONYWANIA TRASY SPŁYWU:1. Uczestnicy zobowiązani są pływać w osadach, w których zostali Spływ otwierają i zamykają POSTANOWIENIA KOŃCOWE:1. Uczestnik niepełnoletni może wziąć udział w spływie po wcześniejszym podpisaniu pisemnej zgody przez rodzica/opiekuna o przejęciu Kierownictwo Spływu nie bierze odpowiedzialności za ewentualne straty materialne poniesione przez uczestnika, w czasie trwania Kierownictwo Spływu ma prawo wykluczenia uczestnictwa z spływu osób, które nie podporządkowują się Regulaminowi oraz zarządzeniom Kierownictwa, bez obowiązku zwrotu wniesionych Kierownictwo Spływu, ze względu na warunki pogodowe i bezpieczeństwo uczestników, może zmienić, skrócić, a nawet odwołać poszczególne etapy, bez obowiązku rekompensaty dla Kierownictwo Spływu zastrzega sobie prawo interpretacji niniejszego Regulaminu i zmiany programu spływu, w zależności od zaistniałej W przypadku wpłacenia wpisowego i niewstawienia się w dniu spływu na starcie kwota wpisowego niepodległa Organizatorzy imprezy mają prawo do aktualizacji regulaminu pod kontem wprowadzenia do nich dodatkowych zapisów w zakresie bezpieczeństwa Organizator nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne straty i szkody wynikłe nie z winy W przypadku powstania warunków stwarzających zagrożenie dla uczestników spływu organizator może odwołać spływ w całości lub zmienić jego W razie pogorszenia się sytuacji w całym kraju dot. rozprzestrzeniania się epidemii KORONAWIRUSA w trosce o bezpieczeństwo uczestników spływu komitet organizacyjny zastrzega sobie prawo do odwołania imprezy lub przeniesienia jej na inny danych osobowych1. Dane osobowe uczestników „Drugiego Parafialnego Spływu Kajakowego dla Św. Jana Pawła II” będą przetwarzane wyłącznie w celach przeprowadzenia wymienionego wydarzenia. .2. Dane osobowe uczestników będą wykorzystywane zgodnie z warunkami określonymi w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity: Dz. 2002 r., Nr 101 poz. Administratorem danych osobowych jest Klasztor Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Podanie danych osobowych jest dobrowolne, lecz ich niepodanie uniemożliwia udział w spływie5. Organizatorzy warsztatów zastrzegają sobie możliwość publikacji materiałów promocyjnych z wydarzenia - zdjęcia i inne materiały publikowane będą na stronach internetowych organizatora partnerów, współorganizatorów oraz partnerów SZYMONIE I DLA SZYMONA: Walczymy rehabilitacją o samodzielność,by Szymon chodził i postawił swoje pierwsze kroki. Jeszcze jest czas i szansa wywalczyć jak najwięcej rehabilitacją i uniknąć bolesnych i drogich operacji Rizotomii lub Fibrotomi Koszt jednego turnusu jaki musimy pokryć to 5-7 tys zł, jest to po za naszą możliwością finansową tym bardziej gdy takich turnusów u Szymona musi być do kilku minimum to 3 razy w roku ,by przynosiły efekty. Koszty leczenia, rehabilitacji, sprzętów, zaopatrzenia ortopedycznego, dojazdów wciąż rosną . Dlatego jesteśmy zmuszeni szukać pomocy , będziemy wdzięczni za każdą pomoc i wsparcie. Pomóżmy mu w walce, którą toczy od pierwszego dnia narodzin. Szymon urodził się w lipcu 2017 jako skrajny wcześniak w 26 tc, ważył zaledwie 900 g . W wyniku przedwczesnego porodu był niewydolny krążeniowo i oddechowo. Przez 7 tygodni po urodzeniu był podłączony do respiratora, w sumie przez 3 miesiące był na wsparciu oddechu to spowodowało dysplazje oskrzelowo-płucną, której konsekwencją dziś jest astma wczesnodziecięca ,przeszedł Retinopatie wcześniaczą i doszklistkowe podanie lucentisu w CZdz. Retinopatia niestety pozostawiła po sobie wadę wzroku. Szymon jeszcze na OIOM przeszedł NEC i laparotomię, niewydolność nerek, drgawki z podejrzeniem drgawek pirodyksynozależnych IVI zakażenia pneumokokowi zapalenie opon mózgowych, setki leków, wkłuć, pobrań i badań. Mimo ,że lekarze nie dawali Szymonowi dużych szans on pokazał, że wszystko jest możliwe i tak codziennie zmaga się i pokonuje kolejne bariery, kolejne przeciwności jakie stawia mu los na drodze. To jak dziś funkcjonuje to tylko dzięki intensywnej rehabilitacji, konsultacji lekarskich, turnusów. Gdyby nie rehabilitacja dziś byłby leżącym chłopcem .Jak wiadomo, wcześniaki rozwijają się dużo wolniej Szymonowi ze względu na wzmożone napięcie wiele czynności przychodzi trudniej i później, jego rozwój jest niecharmonijny. W wieku 18 miesięcy lekarze postawili diagnozę MPDz .Szymon nie chodzi samodzielnie tylko z asekuracją (balkonik), a jego ciało i nóżki ciągle wymagają intensywnej i kosztownej rehabilitacji oraz leczenia ortopedycznego, ostrzykiwaniabotulią oraz zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjno - ortopedyczny. Cały czas zmaga się też z wcześniaczą dysplazją oskrzelowo-płucną i leczeniem pulmonologicznym, częste kontrolę okulistyczne i zmiany okularków, wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne kilka razy do roku, hospitalizacje na oddziale neurologi. Potrzebuje także wiele uwagi, pomocy i ćwiczeń z mojej strony, a także codziennej fachowej pomocy specjalistów walczących o jego rozwój, w tym fizjoterapeutów, logopedów, psychologów, za każdą przekazaną Szymonowi złotówkę, która przyczyni się do jego samodzielnych kroków. Zebrane pieniążki zostaną przekazane na konto fundacji skąd na opłacenie SpływuBr. Michał KiełbasaArkadiusz PałysMarek ArmataDawid Marek
6-8.07.2012 Spływ kajakowy Solidarności Drawa 2012 –Szlakiem JP II. Dodano: 10 Lipiec 2012r. 09:43 Już po raz szósty zwolennicy aktywnego wypoczynku z Oddziału Dystrybucji Gorzów Wlkp. spotkali się w Drawnie aby uczestniczyć w spływie kajakowym szlakiem Jana Pawła II -Drawa 2012.
133 km wiosłowania i tydzień zmagania z nie zawsze łatwym nurtem rzeki gwarantuje ta kaszubska trasa upamiętniająca wakacje na wodzie Karola lipca 1964 r. ówczesny arcybiskup krakowski wraz z 13 studentami i pracownikami krakowskich uczelni, czyli swoją tzw. krakowską „Rodzinką” uczestniczył w spływie kajakowym rzeką Słupią. Wyprawa ta była kontynuacją zapoczątkowanych w 1958 r. wyjazdów wakacyjnych na „Ziemie Odzyskane”. Już w pierwszą rocznicę śmieci papieża Jana Pawła II przedstawiciele władz samorządowych gmin i miast, przez które przepływa Słupia spotkali się, aby omówić pomysł stworzenia Papieskiego Szlaku Kajakowego Słupią. Organizatorzy szlaku uznali, że będzie on upamiętnieniem pobytu Karola Wojtyły na Kaszubach i Pomorzu, a także wyrazem wdzięczności za przemiany, jakich dokonał już jako papież na świecie w czasie trwania znaki wyróżniające szlaki papieskie (na niebieskim tle żółty krzyż wsparty na trójkącie) widnieją na 10 przystaniach – prawdopodobnych miejscach postojów Wojtyły i jego towarzyszy podczas spływu w 1964 r.. Na każdej znajduje się pamiątkowy trasa spływu wraz z papieskimi akcentami:Przystań I – wieś Gowidlino – przy kościele Niepokalanego Poczęcia NMP znajduje się ściana wotywna, mozaika wykonana przez Pracownię Artystyczną Magdaleny Czeskiej z Pobiedzisk. Umieszczona na ścianie z cegły przypomina mural i przedstawia Słupię z kołyszącymi się na niej kajakami oraz twarz papieża;Przystań II – wieś Sulęczyno – przy skarpie doliny Słupi stoi granitowy głaz narzutowy z inskrypcją: „Nie ma szczęścia, nie ma przyszłości człowieka i narodu bez miłości, tej miłości, która przebacza, choć nie zapomina, Jan Paweł II, Sopot, 5 czerwca 1999 roku”;Przystań III – wieś gminna Parchowo – obelisk okolicznościowy;Przytań IV – wieś kaszubska Soszyca – obelisk okolicznościowy stoi na granicy rozpoczynającego się w tym miejscu Parku Krajobrazowego Dolina Słupi na skarpie na prawym brzegu rzeki;Przystań V – znajduje się na terenie krajobrazowo-leśnego rezerwatu Gołębia Góra. Obelisk umiejscowiony jest za mostem betonowym na granicy gminy Bytów i gminy Czarna Dąbrówka, którą wyznacza rzeka Słupia;Przystań VI – wieś Gałąźnia Mała. Pamiątkowy obelisk widnieje na placu biwakowym, tuż przy moście na drodze lokalnej Wierszyno – Motarzyno na lewym brzegu rzeki. Obelisk zdobią dwie marmurowe tablice. Na większej umieszczono napis: „Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II na pamiątkę spływu kajakowego rzeką Słupią w 1964 roku. Mieszkańcy gminy Kołczygłowy, 29 czerwca 2006”. Mniejsza tablica to rodzaj mapy biegu Słupi. Pod obeliskiem umieszczono tubus z dokumentami, akt erekcyjny obelisku z nazwiskami organizatorów. Gałąźnia Mała jakby wbrew nazwie obfituje w atrakcje turystyczne. Są tu grodzisko i osady wczesnohistoryczne, stary park niegdyś okalający nieistniejący dwór, kościół szachulcowy z 1887 r. oraz elektrownia wodna z 1914 r;Przystań VII – wieś Leśny Dwór – Obelisk papieski w Leśnym Dworze stoi przy moście na drodze Dębnica Kaszubska – Trzebielino, po prawej stronie Słupi, w sąsiedztwie siedziby nadleśnictwa Leśny Dwór. Opatrzony jest inskrypcją: „Janowi Pawłowi II. Naucz nas zwalczać zło, ale widzieć Brata w człowieku. W podziękowaniu mieszkańcy gminy Dębnica Kaszubska – Dodatkową atrakcją jest pamiątkowy dąb – wyhodowany z nasion słynnego dębu Bartek , które pobłogosławił Jan Paweł II podczas wizyty polskich leśników w Watykanie. Obok niego spoczywa głaz z napisem „Dąb papieski. Janowi Pawłowi II nadleśnictwo Leśny Dwór, VIII – wieś Lubuń – tutejszy papieski obelisk otacza 13 polnych kamieni symbolizujących wszystkich towarzyszy spływu Wojtyły w 1964 r. Obok rośnie dąb Karol;Przystań IX – miejscowość podmiejska Krępa Słupska – w jej centrum wsi stoi obelisk z napisem: „Papieski Szlak Kajakowy Rzeką Słupią – w hołdzie Janowi Pawłowi II – mieszkańcy gminy Słupsk – Krępa 2006”;Przystań X – Słupsk – pomnik okolicznościowy oraz Zamek Książąt Pomorskich i inne Słupią, w górnym biegu rzeką o charakterze górskim to okazja do poznania urody Kaszub. Ma 138 km długości, przepływa przez kilka jezior, w tym dwa retencyjne. Znajduje się na niej pięć elektrowni wodnych, w tym najstarsza na Słupi elektrownia wodna Struga. To najstarszy działający obiekt tego typu w Europie i jeden z najstarszych na świecie. Leży na Szlaku Elektrowni Wodnych dorzecza Słupi.
Spływ kajakowy Szlakiem śluz WPW - już po raz siódmy - największa impreza kajakarska w Wielkopolsce Wschodniej. Wodna przygoda na „Szlaku śluz Wielkiej Pętli Wielkopolski” rozpocznie się przy Ośrodku Wypoczynkowym „Przystań Gosławice”.
Spływ
Spływ Szlakiem Krutyni - w dzikim tłumie, czy w kajakowej samotni? Co wybierzesz? Kasia i Maciej Marczewscy • lipca 26, 2018. Myślałam, że legendy o spływie Krutynią, to tylko legendy. Nie sądziłam, że tuż obok prawie bezludnego odcinka znajdę taki, który mogłabym nazwać hałaśliwą, kajakową autostradą.
Droga do Rzymu ks. Karola Wojtyły zaczęła się na kajaku na Łynie. Spływ przyszły papież musiał przerwać. Został wezwany do Warszawy, gdzie został mianowany biskupem pomocniczym w Krakowie. Już jako biskup wrócił nad Łynę, aby dokończyć spływ. Karol Wojtyła był pasjonatem kajaków. Wyprawa Łyną w sierpniu 1958 roku była kolejną. Kajakarze zamierzali dopłynąć Łyną od jeziora Myślice i rzeką Marózką i znowu Łyną przez Olsztyn do Lidzbarka Wojtyła, nazywany przez kleryków Wujkiem, na każdą wycieczkę zabierał ze sobą „turystyczny sprzęt liturgiczny“ w postaci relikwiarza, skręconego z dwóch części kielicha, małego mosiężnego krzyża, dwóch plastikowych ampułek na wino i wodę, srebrnej małej tacki, dwóch pudełeczek na hostię i komunikanty, dzwoneczka. Do tego dochodziły szaty liturgiczne z lekkich materiałów i tenisówki. Każdy dzień zaczynał od mszy świętej przy polowym ołtarzu, który budowano z kajaków i wioseł, a kończył śpiewami i modlitwą przy ognisku. Na zakończenie spływu odbywało się jego trzech dniach spływu ks. profesor Wojtyła został przez kogoś z okolicznej wsi powiadomiony, że był telefon z Warszawy, aby niezwłocznie stawił się u prymasa Stefana Wyszyńskiego. Wsiadł więc do kajaka i z kolegą Gabrielem Turowskim dopłynął do drogi przelotowej w Kurkach, prowadzącej do Olsztynka. Tutaj złapał „okazję“, samochód wiozący bańki z mlekiem i workami z mąką, na których usiadł. Wówczas uczestnicy spływu nie wiedzieli jeszcze, że Karol Wojtyła został wezwany do stolicy, aby otrzymać nominację na biskupa pomocniczego arcybiskupa w wizycie w Warszawie biskup Karol Wojtyła zdążył jeszcze wrócić przed końcem spływu. Po latach wrażenia z pobytu na Mazurach zawarł w jednej ze swoich książek. A mieszkańcy Olsztynka nie zapomnieli o tym, że na mazurskiej ziemi przebywał przyszły papież. Nazwali ulicę przy dworcu imieniem Jana Pawła II, a na skwerze przed budynkiem kolejowym ustawili głaz, na którym znalazła się tablica pamiątkowa, którą wykonał Edward Jurjewicz, z fragmentem wspomnień dotyczącym wydarzeń z sierpnia 1958 r. Tablica z informacją o kajakowym spływie, w którym brał udział Karol Wojtyła, jest również umieszczona na kościele w Katarzyński
Klasztor i kościół zbudowano w latach 1897-1899. W Ołtarzu Głównym znajduje się obraz św. Józefa, po bokach figury św. Jana od Krzyża i św. Teresy z Avila. Obraz św. Józefa przyozdobiono papieskim pierścieniem Jana Pawła II, który otrzymał podczas pierwszej pielgrzymki do Meksyku.
Zbąszyń. Spływ kajakowy rzeka Obra - szlakiem Karola Wojtyły. Pierwszy dzień: Kopanica – Zbąszyń - Dorota MichalczakSpływ kajakowy rzeka Obra - szlakiem Karola Wojtyły. Pierwszy dzień: Kopanica – Zbąszyń - . O godzinie na "Campingu Przy Baszcie" otwarto 17. spływ kajakowy rzeką Obrą - szlakiem Karola Wojtyły. Po czym uczestnicy udali się na parking, aby wsiąść do autokarów i pojechać na start spływu - do Spływ kajakowy rzeka Obra - szlakiem Karola Wojtyły. Pierwszy dzień: Kopanica – Zbąszyń - Nie bój się, nie lękaj! Wypłyń na głębię! (Jan Paweł II)O godzinie na "Campingu Przy Baszcie" otwarto 17. spływ kajakowy rzeką Obrą - szlakiem Karola Wojtyły. Po czym uczestnicy udali się na parking, aby wsiąść do autokarów i pojechać na start spływu - do długości 254 km, swój bieg rozpoczyna na wysoczyźnie Kaliskiej, kończy, wpadając do Warty. Na odcinku ponad 200 km są doskonałe warunki do uprawiania turystyki kajakowej. W dolnym biegu rzeka przepływa przez Zbąszyń, Trzciel, miasto położone w województwie wielkopolskim, tuż przy granicy z woj. lubuskim, posiada doskonałe warunki do uprawiania sportów wodnych. Szlak kajakowy jest uroczy, wije się wśród malowniczych lasów i łąk. W tak pięknym otoczeniu można doskonale wypocząć i zregenerować siły. Czyste powietrze, wody jezior i rzek oraz lasy, zachęcają do spędzenia właśnie tutaj wolnego czasu."Żagle dla wszystkich" SOSW ZbąszyńCelem spływu jest:- propagowanie aktywnych form turystyki,- uczczenie pamięci Karola Wojtyły,- integracja rodzin i środowiska,- promocja walorów krajoznawczych – doliny Obry i Gminy Zbąszyń. Pierwszy dzień: Kopanica – - obowiązkowa weryfikacja „Camping przy Baszcie” Zbąszyń ul. Garczyńskich - godzina otwarcie spływu, ok. godziny wyjazd autokarów do Kopanicy, ok. godziny wodowanie kajaków, start spływu, ok. godziny przerwa w Grójcu ok. 30 minut, ok. godziny przerwa w Nowej Wsi ok. 30 minut, ok. godziny spodziewane przybycie uczestników na miejsce biwakowania „Camping przy Baszcie” w Zbąszyniu, ok. godziny wspólna kolacja przy ognisku. Drugi dzień: Zbąszyń – Trzciel śniadanie we własnym zakresie, godzina polowa Msza Św. na terenie „Kampingu przy Baszcie”, start spływu godzina ok. godziny przerwa ok. 15 minut przy pomniku Papieża Jana Pawła II w Zbąszyniu (dla chętnych wspólna modlitwa Anioł Pański), ok. godziny przerwa ok. 30 minut - Strzyżewo (możliwość zakupu posiłku), ok. godziny spodziewane przybycie uczestników spływu do Trzciela., ok. godziny droga powrotna autokarami do Zbąszynia. Organizatorzy: Burmistrz Zbąszynia, Zbąszyńskie Centrum Sportu, Turystyki i WOPR Zbąszyń, OSP z Gminy Zbąszyń, TG Sokół Zbąszyń, Parafia pod wezwaniem NMP Wniebowziętej w Zbąszyniu. Zbąszyń. Spływ kajakowy 2022. Rzeka Obra - szlakiem Karola W... Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Йυ дрጶр
Г щըзекисвац
Бр ሐւа ጸеኺиձ
Ошаπ ሩլαкраηасн а ըдрε
Ежωչօς ժումе
ሙуξ የикл хру
Вр ሮιμ οсደյፐτխ
ԵՒщипеሊещ ውцኬдυሂε писыπ φю
Гивиዖ ጻι фиψ
ኧኇσ λе
Ποпсузθз τተ цετу θдраγቧм
Baza wypożyczalni Kajaki Jeziorka znajduje się jedynie 20 km od centrum stolicy Mazowsza, skąd można wygodnie dojechać samochodem już w ok. 30 minut. Można też dotrzeć do nas rowerem lub komunikacją miejską lub pociągiem podmiejskim PKP ze Śródmieścia Warszawy. Na spływ przygotowaliśmy dla Państwa nowy i niezawodny sprzęt
Spływ kajakowy i rajd rowerowy - wszystko by uczcić pobyt kard. Karola Wojtyły na tym terenieJuż po raz dziewiąty odbył się "Rajd Śladami Jana Pawła II". Od niemal trzech lat pierwotna forma uczczenia pamięci miejsc wypoczynku papieża Polaka, jaką jest spływ kajakowy, została poszerzona o eskapadę rowerową. [[reklama]] W niedzielę 10 maja w Trzebieszkach krótko po godz. 8:00 zebrała się grupa ponad 60 kajakarzy. Jednocześnie z Jastrowia wyruszyli rowerzyści w liczbie 16 osób. - Trasa rowerowa była wymagająca. Tempo jednak nie było takie mocne i wszyscy dali radę - powiedział kierownik trasy rowerowej, Wojciech Jęsik. Cel był jeden: przebyć trasę nierozłącznie utożsamianą ze św. Janem Pawłem II. Pomimo niesprzyjającej aury miłośnicy wodnej turystyki nie ukrywali radości z uczestnictwa w rajdzie. Przepiękne krajobrazy, łącznie czterech rezerwatów, którymi biegnie szlak papieski to nie jedyne zalety tej trasy. [[reklama]] Szczególnie dla wiernych jest to miejsce wyjątkowe - tę właśnie okolicę wybrał sobie kard. Karol Wojtyła jako miejsce ostatniego urlopu przez objęciem tronu papieskiego. Dla upamiętnienia tego wyjątkowego wypoczynku z inicjatywy współuczestników pamiętnego urlopu (z lipca 1978r.) krótko później powstał pomnik. Dziś jest to miejsce corocznych pieszych pielgrzymek z Tarnówki. Również i tym razem uczestnicy rajdu mięli okazję do modlitwy. O godz. 12:00 przy tzw. Kamieniu Papieskim została odprawiona msza św., której przewodniczył ks. Stanisław Łącki - proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Jastrowiu. Po mszy wykonano pamiątkowe zdjęcie. Dalsza część spływu przebiegła w nieco lepszych warunkach pogodowych. U mety rajdu, w Krępsku przygotowały był ciepły posiłek: zupa gulaszowa. Każdy otrzymał także pamiątkowe koszulki oraz okazjonalny znaczek. Organizatorami rajdu byli Urząd Gminy i Miasta Jastrowia - Referat Sportu i Turystyki, Stowarzyszenie Inicjatyw lokalnych "Horyzont" oraz Stowarzyszenie Gmin Pojezierza Wałeckiego. Karol Zabel Reklama Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Podążali szlakiem Jana Pawła II. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
XIII Szlakiem Wielkiej Pętli Wielkopolski SPŁYW KAJAKOWY 9 lipca 2022 16 km START META KOSZT: 120 ZŁ KAJAK 60 kajaków LOKALNA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA MARINA UL. DWORCOWA 2 62-510 KONIN TEL. 63 246 32 48 kontakt@turystyka.konin.pl ZAPISY OD 8 czerwca 2022
Szczawnica. W sobotę na rzece Dunajec, odbył się VII Ogólnopolski Maraton Kajakowy Szlakiem Św. Jana Pawła II zorganizowany przez KS Pieniny. Pomysłodawcą maratonu kilka lat temu był Józef Sarata, sportowiec, działacz i prezes szczawnickiego klubu kajakowego, imprezie towarzyszyła piękna słoneczna pogoda,
W dniach 1-4 maja 2014 r. odbędzie się Ogólnopolski Spływ Kajakowy Szlakiem Papieskim Jana Pawła II „Tajemnice Zawierzenia”. Będzie to dziękczynienie za kanonizację Jana Pawła II. Trasę Szlaku Papieskiego wyznacza spływ kajakowy, który ks. Karol Wojtyła rozpoczął wraz z młodymi naukowcami krakowskiego środowiska akademickiego, na stałe współpracującymi z ich duchowym opiekunem, w dniu 19 lipca 1954 roku. W spływie tym wzięło udział 9 osób, które wraz z „Wujkiem” do augustowskiej mety dopłynęło szczęśliwie w dniu 31 lipca 1954 roku. Pielgrzymowanie Kajakowym Szlakiem Papieskim Tajemnice Zawierzenia jest szczególną okazją do poznawania Boga, historii i przyrody na trasie liczącej ponad 140 km. Ważne jest, aby przemierzając te przepiękne okolice, znaleźć czas na rozważanie wielkiego przesłania, jakie Jan Paweł II pozostawił nam w swoich wielkich Aktach – Tajemnicach Zawierzenia. Spływy kajakowe trasą którą pływał Ks. Karol Wojtyła będą organizowane raz w miesiącu od maja do września i są dziękczynieniem za kanonizację Jana Pawła II. Chcemy naśladować w praktyce naszego wielkiego Świętego i uczyć się od niego jak spędzać wolny czas, aby był on również rozwojem naszego życia duchowego. Spływ kajakowy Szlakiem Papieskim Jana Pawła II to również rekolekcje w drodze, które poprowadzi O. Wojciech Idziak ze zgromadzenia Ojców Redemptorystów. W trakcie spływu każdego dnia Msza św., rozważanie Słowa Bożego i dzielenie się nim, rozważanie Aktów Zawierzenia, konferencje, modlitwa różańcowa, Apel Jasnogórski i wspólne czuwanie przy ognisku. Osoby niepełnoletnie powinny być z opiekunem. Dla uczestników spływu dodatkowo zwiedzanie Pokamedulskiego Klasztoru w Wigrach z przewodnikiem. Spływ Kajakowy Szlakiem Papieskim obejmie cztery pełne etapy, oraz nawiedzenie Sanktuarium w Studzienicznej. I etap: Wigry – Wysoki Most Akt osobistego Zawierzenia Jana Pawła II Matce Bożej Rozważając Akt osobistego Zawierzenia Jana Pawła II Matce Bożej – TOTUS TUUS ( dotrzemy do Wysokiego Mostu. II etap: Wysoki Most – Frącki Akt Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rozważając Akt Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi (Rzym, będący odpowiedzią na prośbę Matki Bożej – skierowaną do wierzących w Fatimie – dopłyniemy do Frącek, gdzie możemy odpocząć w stanicy. Kolejny malowniczy etap spływu Czarną Hańczą od Frącek zaprowadzi nas do Jałowego Rogu, w pobliżu Mikaszówki. III etap: Frącki – Jałowy Róg Akt Zawierzenia Najświętrzej Maryi Pannie Kościoła i Ludzkości w Roku Jubileuszowym 2000 Przemierzając te okolice pochylamy się nad kolejną tajemnicą – tym razem nad papieskim Aktem Zawierzenia Najświętszej Maryi Pannie Kościoła i ludzkości w Roku Jubileuszowym 2000 ( Od Jałowego Rogu pięknym Kanałem Augustowskim, po którym płynął i kajakiem (1954), i statkiem (1999) Karol Wojtyła – Jan Paweł II – docieramy do Suchej Rzeczki. IV etap: Jałowy Róg – Sucha Rzeczka Akt Zawierzenia Świata Bożemu Miłosierdziu w Łagiewnikach Rozważając papieski Akt Zawierzenia Świata Bożemu Miłosierdziu w Łagiewnikach ( Po odpoczynku Szlak prowadzi do Sanktuarium w Studzienicznej. V etap: Sucha Rzeczka – Studzieniczna Osobiste Zawierzenie Miłosiernemu Jezusowi i Jego Matce Ten etap jest szczególną okazją i zachętą do refleksji nad osobistym zawierzeniem Miłosiernemu Jezusowi i Jego Matce. Więcej informacji: Ks. Dariusz Rogiński/RIRM
2. Spływ kajakowy śladami ks. Karola Wojtyły - Ojca Świętego Jana Pawła II [ZDJĘCIA] 19 lipca 1968 r. z przystani w Przemyślu ks. Karol Wojtyła (późniejszy papież Jan Paweł II) wypłynął ze studentami kajakami, Sanem do Leżajska. Na pamiątkę tych 11 lipca 2023, 9:52. jan pawł ii. karol wojtyła.
Wakacje sprzyjają odwiedzaniu ciekawych miejsc, a szczególnie takich, w których łatwo połączyć „przyjemne z pożytecznym”, czyli odpocząć i nie zapomnieć o Bogu, a może nawet wzmocnić swoją wiarę. Informacje o takich miejscach zamieszczać będziemy w „Przewodniku Katolickim” co tydzień przez całe lato. Nie ma nic przyjemniejszego niż bliskość zimnej wody w upalne dni. Karol Wojtyła przekonał się o tym wielokrotnie. Jan Paweł II jako młody człowiek, a potem kapłan i biskup krakowski, lubił nie tylko górskie wędrówki oraz narciarstwo. Równie chętnie, razem z młodzieżą, wybierał się na spływy kajakowe, które stanowiły zresztą jedną z form prowadzonego przez niego duszpasterstwa akademickiego. Wodne szlaki papież najchętniej przemierzał w swoim składanym kajaku nazwanym „Kaloszem”. Można go dziś oglądać w Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie. Pilnujcie mi tych szlaków! Później, już jako papież, niejednokrotnie prosił, aby zachować pamięć o szlakach, jakimi przemierzał Polskę. W 1979 r. w Watykanie Jan Paweł II mówił: „Dobrze by było, umieścić w (mojej) biografii trasy, wszystkie trasy, na których byłem, żebym tak był wrośnięty w polską ziemię”. A w Nowym Targu wołał: „Pilnujcie mi tych szlaków!”. Jeszcze w czasie jego pontyfikatu powołano Społeczny Komitet Organizacyjny Szlaków Papieskich, a potem Fundację Szlaki Papieskie, którą honorowym patronatem objął kard. Stanisław Dziwisz, wcześniej osobisty sekretarz Jana Pawła II. Jej zadaniem jest przede wszystkim troska o papieskie szlaki turystyczne i tworzenie nowych, także na rzekach i jeziorach. W różnych miejscach kraju stopniowo powstają więc takie trasy kajakowe, a już istniejące są coraz lepiej oznakowane. Nic dziwnego, dla gmin bowiem, na których terenie się one znajdują, to zaszczyt, a przy okazji znakomita promocja regionu. Przeglądając długą listą miejsc, w które dotarł na kajaku nasz papież, my wybraliśmy leżący nad Obrą Zbąszyń. To miasto gościło biskupa krakowskiego latem 1960 r., o czym zresztą niewielu jego mieszkańców wiedziało. Tam też znajduje się bardzo ciekawy (i chyba jeden z najbardziej wymownych) pomnik bł. Jana Pawła II, przedstawiający go siedzącego w kajaku i pogrążonego w modlitwie brewiarzowej. Przez Zbąszyń wiedzie również Szlak Kajakowy Śladami Karola Wojtyły na Obrze, na którym od dziewięciu lat organizowane są, cieszące się sporym zainteresowaniem, papieskie spływy kajakowe. Nieoczekiwani goście Kiedy w drugiej połowie czerwca dotarliśmy do Zbąszynia, na Obrze nie brakowało kajakarzy. Pierwsze kroki skierowaliśmy jednak do Czesława Pakuły, który przed przeszło półwieczem udzielił grupie kajakowej Karola Wojtyły gościny. W tym czasie budował razem z żoną Anną swój dom. — Był koniec lipca. Pracowałem z żoną w ogrodzie, kiedy nadpłynęli rzeką, pytając, jak daleko stąd do Trzciela. Z tego, co pamiętam, to było chyba ponad 20 kajaków. Jak im powiedziałem, że będzie jeszcze jakieś 15 kilometrów, trochę się zmartwili, bo już było późne popołudnie — opowiada pan Czesław, który w lipcu skończy 85 lat. — Zapytali wtedy, czy mogą przenocować na naszej łączce nad rzeką. Chętnie się zgodziłem, a oni byli bardzo z tego noclegu zadowoleni, tak że zostali na jeszcze jedną noc. Bo jak wtedy budowaliśmy dom, mieliśmy ubikację zbitą z desek, a przede wszystkim źródełko z dobrą, świeżą wodą, które zresztą bije do dzisiaj. Dla nich to były wymarzone warunki! Drugiego dnia rano spakowali się i popłynęli na Skwierzynę, a może i do Gorzowa chcieli dotrzeć — przypomina sobie rozmowę sprzed lat, dopowiadając, że wiedział wówczas, iż są to studenci z Krakowa ze swoim profesorem. — Gdybym wtedy wiedział, że jest wśród nich przyszły papież...— uśmiecha się pan Czesław. „Anioł Pański” w kajakach Jedna z córek pana Czesława, Maria Kostera-Kaniecka, która obecnie z nim mieszka, przyznaje, że niewiele pamięta z tamtych dni, miała bowiem wówczas siedem lat. — Mimo to, bardzo się cieszę, że papież, który za chwilę zostanie ogłoszony świętym, był tu, w naszym mieście i zatrzymał się właśnie u nas — stwierdza. Dodaje też, że kiedy burmistrz Zbąszynia Rafał Suchorski podjął inicjatywę upamiętnienia pobytu Karola Wojtyły w ich mieście, była jego zastępcą. — Najpierw potwierdziliśmy w różnych źródłach i opracowaniach, że taki fakt miał miejsce. Potem, w 2005 r. rozpoczęły się spływy kajakowe szlakiem papieskim, a cztery lata później powstał pomnik Jana Pawła II — wspomina pani Maria. Stanął on w tzw. Małym Parku, bardzo urokliwym miejscu położonym tuż nad rzeką, nieopodal łączki, gdzie biwakował Wojtyła. Papież w kajaku jest również ważnym punktem dla odwiedzających miasto turystów, jak i przepływających przez nie kajakarzy, zwłaszcza tych biorących udział w corocznym Spływie Kajakowym po Obrze Szlakiem Karola Wojtyły. To przy nim w niedzielę, w samo południe, odmawiają zawsze, wspólnie z mieszkańcami Zbąszynia, modlitwę „Anioł Pański”. Wcześniej natomiast uczestniczą w polowej Mszy św. Propozycja dla rodzin Od 2007 r. organizacją papieskiego spływu na ponad 30-kilometrowym odcinku Obry, na trasie Kopanica—Zbąszyń—Trzciel, zajmuje się Zbąszyńskie Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji. — To duże logistyczne wyzwanie, bowiem w spływie z roku na rok bierze udział coraz więcej osób. Ostatnio było ich ponad 150 — zauważa Tomasz Szczechowicz, dyrektor Centrum, dodając, że oprócz Wielkopolan przyjeżdżają na spływ mieszkańcy praktycznie z całej zachodniej Polski: od Szczecina przez Zieloną Górę, Wrocław, aż po Jelenią Górę i Wałbrzych. — To tylko niewielki wycinek trasy, którą pokonał Karol Wojtyła. Chcemy bowiem, aby spływ stanowił też weekendową propozycję dla całych rodzin, łączącą w sobie elementy turystyczne i modlitewne, dalej rzeka jest miejscami nieco trudniejsza do pokonania. Myślę jednak, że możliwe byłoby wydłużenie tego szlaku, zarówno w górę, jak i w dół biegu rzeki, dla bardziej doświadczonych kajakarzy, co leży w gestii poszczególnych gmin, przez które płynie Obra — wyjaśnia Szczechowicz. Zaznacza też, że w tym roku, dzięki dofinansowaniu z Urzędu Marszałkowskiego, na terenie gminy Zbąszyń zainstalowano 50 bojek ułatwiających orientację na szlaku i 4 tablice informacyjne. Kiedy podobne inwestycje poczynią Siedlec i Trzciel — pozostałe gminy, przez które przebiega Szlak Kajakowy Śladami Karola Wojtyły na Obrze — będzie on świetnie przystosowany do ruchu turystycznego. Co roku na Obrze Potwierdzają to dawni członkowie Akademickiego Klubu Turystycznego (AKT) Politechniki Śląskiej „Watra”, którzy od 45 lat spływają kajakami po Obrze 120-kilometrową trasą od jeziora Błędno w Zbąszyniu aż do Starego Dworku k. Skwierzyny. — Choć znamy ten szlak na pamięć, to przyroda i stan wody w rzece sprawiają, że każdy spływ jest inny. To zresztą urok Obry — mówi Franciszek Darda. Mimo że obecnie mieszka w Niemczech, co roku przyjeżdża do Polski, by powiosłować razem z przyjaciółmi. — To wspaniała przygoda i niezapomniany tydzień wakacji — dopowiada Jolanta Hanke, która wstąpiła do AKT przed laty jako pracownik Politechniki Śląskiej. — Kiedyś łatwiej było tworzyć zgrane grupy, które razem pokonywały różne szlaki wodne czy piesze. Chodziło się wspólnie na rajdy, poznając przepiękne zakątki Polski. To także bardzo łączyło ludzi ze sobą. Myślę, że tak było też w przypadku Karola Wojtyły — stwierdza pan Franciszek. Przez Puszczę Augustowską Trudno byłoby opisać wszystkie wodne szlaki papieskie w Polsce. Żeby jednak zachęcić do skorzystania z któregoś z nich podczas tegorocznych wakacji, przenieśmy się na północno-wschodni kraniec Polski — do Wigierskiego Parku Narodowego i Puszczy Augustowskiej, gdzie w drugiej połowie lipca 1954 r. pływał ks. Karol Wojtyła. Co ciekawe, wrócił w tamte strony już jako papież w 1999 r., nawiedzając sanktua-rium maryjne w Studzienicznej. Sześć lat temu kard. Stanisław Dziwisz pobłogosławił nowo otwarty Kajakowy Szlak Papieski Tajemnice Zawierzenia, powstały z inicjatywy biskupa ełckiego Jerzego Mazura. Rozpoczyna się on w Wigrach, a jego ponad 140-kilometrowa trasa wiedzie, głównie poprzez puszczę, jeziorami, Czarną Hańczą oraz Kanałem Augustowskim do Studzienicznej i Augustowa. Turyści-pielgrzymi zaproszeni są na nim nie tylko do podziwiania dziewiczej prawie przyrody tych stron, ale również do rozważania przesłania, jakie bł. Jan Paweł II pozostawił nam w swoich wielkich Aktach Zawierzenia Maryi i Bożemu Miłosierdziu. W stronę morza Z kolei na Pomorzu do ciekawszych dróg wodnych, którymi spływał Karol Wojtyła, należy Papieski Szlak Kajakowy Słupią. Został utworzony w 2009 r. i liczy sobie ponad 120 km, ciągnąc się od przystani w Gowidlinie nieopodal Kościerzyny i Kartuz aż do Słupska. Jak podaje wydany po nim przewodnik, malownicza rzeka Słupia zaskakuje swoimi tajemnicami: bystrzami, kanałami, wartkim nurtem oraz ciekawym, urozmaiconym i miejscami kamienistym dnem. Na tym szlaku znajduje się także 10 przystani, w których przygotowano miejsca do biwakowania oraz tablice informacyjne, zawierające również ciekawostki na temat tego regionu. W każdej z nich stanął też obelisk upamiętniający pobyt w tym miejscu w 1964 r. metropolity krakowskiego. Natomiast najmłodszym chyba szlakiem papieskim, bo utworzonym dopiero w 2012 r., jest ten związany ze spływem bp. Karola Wojtyły w 1962 r. rzeką Regą. Liczy on ok. 114 km, prowadząc od Świdwina przez Łobez do Mrzeżyna nad Bałtykiem. Naprawdę warto wsiąść do kajaka latem. Jesteśmy pewni, że po przebyciu każdego z papieskich szlaków kajakowych pozostaną Państwu nie tylko miłe wspomnienia, odznaki czy certyfikaty ich ukończenia, ale także przeżycia duchowe. Wraz z nimi chęć odbycia kolejnego spływu. Czesław Pakuła — Z tego co pamiętam, to było chyba ponad 20 kajaków. (...) Gdybym wówczas wiedział, że jest wśród nich przyszły papież... — mówi 85-letni dziś Czesław Pakuła ze Zbąszynia, który w 1960 r. gościł bp. Karola Wojtyłę wraz ze studentami. Tomasz Szczechowicz — W corocznym Spływie Kajakowym po Obrze Szlakiem Karola Wojtyły bierze udział już ponad 150 osób z całej zachodniej Polski — zaznacza Tomasz Szczechowicz, dyrektor Zbąszyńskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji. Papież w Puszczy Noteckiej Rok przed wyborem na Stolicę Piotrową kard. Karol Wojtyła spędził dwa wakacyjne tygodnie (tydzień w połowie lipca i tydzień pod koniec sierpnia 1977 r.) w Wielkopolsce. Wraz ze znajomymi rozbił namioty koło Białej, wioski położonej wśród lasów i jezior w sercu Puszczy Noteckiej, spędzając czas na wyprawach kajakowych po okolicznych jeziorach, które łączy rzeczka Miała. Tak swoje spotkanie z przyszłym papieżem wspomina zmarły niedawno ks. Edmund Klemczak, który wówczas spędzał nad tamtejszym Jeziorem Białym urlop. — W pewnej chwili zza wysp wypłynęło pięć kajaków, płynąc środkiem jeziora. W ostatnim kajaku płynął samotny pan w sportowej koszuli. Odbił od innych i kierując się w moją stronę, zbliżył się na odległość jakichś ośmiu metrów, mówiąc donośnym głosem: „Dzień dobry panu!”. Odpowiedziałem mu „Dzień dobry!”, po czym kajaki odpłynęły — opowiada. Po kilku dniach, już w Poznaniu, zagadnął go bp Marian Przykucki: „Czy ksiądz nie spotkał przypadkiem w Białej kard. Wojtyły?”. — Wtedy dopiero zrozumiałem, kim był ów tajemniczy nieznajomy... — przyznaje ks. Klemczak. Ta okolica musiała się spodobać metropolicie krakowskiemu, bowiem przyjechał tu znów na tydzień pod koniec sierpnia. Dziś, w miejscu gdzie niegdyś obozował, stoi granitowy głaz-kapliczka kard. Wojtyły, na którym wyryto napis: „W tych lasach odpoczywał na rok przed wyborem”. Warto więc podążyć śladami przyszłego papieża i podczas Spływu Kajakowego im. Jana Pawła II z Białej do Mężyka podziwiać okolice, które tak go urzekły. Niektóre spływy kajakowe księdza, biskupa i kardynała Karola Wojtyły 1953 (sierpień) — Brda 1954 (lipiec) — Wigry—Czarna Hańcza —Kanał Augustowski 1955 (lipiec/sierpień) — Drawa i Płociczna 1956 (lipiec) — Wda—Czarna Woda—Wisła 1958 (sierpień) — Łyna 1959 (lipiec/sierpień) — Kanał Elbląsko-Ostródzki 1960 (lipiec/sierpień) — Obra i Gwda 1962 (sierpień) — Rega 1964 (lipiec) — Słupia 1966 i 1972 (lipiec) — Brda 1978 (lipiec) — Rurzyca i jezioro Krępsko Na spływ kajakowy może się wybrać każdy. Większość szlaków, także tych papieskich ma własne wypożyczalnie kajaków i bazę noclegową. Potrzebne informacje na ten temat można znaleźć na stronie: Zanim wyruszysz na szlak Brak własnego kajaka nie jest żadną przeszkodą w tym, żeby podążyć papieskim szlakiem. Odpowiedni sprzęt zapewniają bowiem najczęściej organizatorzy spływów. Na miejscu najczęściej można kajaki wypożyczyć. Należy się tylko upewnić, czy nie zostały wcześniej zarezerwowane. Kiedy decydujemy się na kilkudniowy spływ kajakowy, warto wcześniej zaplanować sobie miejsca noclegowe, zwłaszcza jeśli wolelibyśmy spać w domkach campingowych czy ośrodkach wypoczynkowych. Polecamy także do ekwipunku dołożyć niewielki namiot i turystyczną kuchenkę gazową, bo nigdy do końca nie wiadomo, co czeka nas na trasie i gdzie wypadnie nam nocować. No i oczywiście wszystko, co pakujemy do plecaka, włóżmy jeszcze w foliowe worki — na wodzie mogą się przecież zdarzyć wywrotki. opr. mg/mg
Щէኇև րенаժоврቄቸ δաфощ
Եмωβецոзሱւ ኦнтаցፂ իвесэռивеኪ
Уሢ вጰд γոхուշ
Szlakiem Konwaliowym – ceny spływów: Błotnica – Brenno – 80 zł/osoba. (jeziora Błotnickie, Przemęckie Duże, Radomierskie z wyspą, Olejnickie, Górskie, Osłonińskie, Wieleńskie, Trójtonowe, Breńskie, Białe i Miałkie) minimum 25 osób. przy mniejszych grupach cena do uzgodnienia.
W minionym miesiącu obchodziliśmy 100 rocznicę urodzin wielkiego Polaka, papieża, św. Jana Pawła II. Obecny rok 2020 jest decyzją polskiego parlamentu Rokiem Św. Jana Pawła II i my w między innymi ten sposób uczciliśmy pamięć tego wspaniałego człowieka. W czasie, gdy był on jeszcze kś. kardynałem w archidiecezji krakowskiej w okresie wakacyjnym często wyruszał na wyprawy kajakowe na rzeki północnej Polski. Wspólnie z grupą przyjaciół zaszywał się w przepiękne zakątki Pojezierza Wałeckiego, Pojezierza Kaszubskiego czy też Pojezierza Drawskiego. „Wujek” wypoczywał tutaj płynąc swoim drewnianym kajakiem zwanym „Kaloszem”, odrywając się na chwilę od pracy dydaktycznej z studentami KUL-u i alumnami seminarium krakowskiego, zatapiał się w modlitwie i medytacji, szukał inspiracji do dalszej działalności duszpasterskiej. Nie trzymał pastorału w ręku, lecz wiosło pracował nim ciężko, gdy trzeba było wiosłować pod prąd, lecz gdy woda uspakajała się kładł wiosło w poprzek kajaka wyjmował brewiarz i modlił się. Msze święte odprawiał często na odwróconym kajaku… Kajakarze z Koła Turystów Górskich im. Klimka Bachledy zorganizowali wspólnie z proboszczem parafii pw. Św. Michała Archanioła w Kcyni cykl spływów tymi pięknymi rzekami. Wsparcia udzielił nam Dyrektor Zakładu Poprawczego w Kcyni udostępniając sprzęt kajakowy. Zachowując aktualnie obowiązujące ze względu na epidemię koronawirusa reżimy bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się w aktywny sposób uczcić pamięć św. Jana Pawła II. Wychowankowie naszego zakładu wzięli udział w spływie kajakowym na rzekach Łupawie i Słupi. Obydwie te rzeki w latach sześćdziesiątych spłynął Karol Wojtyła. Przed spływem na zatrzymaliśmy się w Sulęczynie przy pamiątkowym Kamieniu Papieskim… chwilę zastanowiliśmy się nad pasjami i zainteresowaniami tego Wielkiego Polaka, a następnie zmierzyliśmy się z słynną Rynną Sulęczyńską. Tu w naturze można przeprowadzić ciekawe lekcje na temat ochrony przyrody. Płynąca w głębokim jarze Słupia ma typowo górski charakter – dno rzeki jest usiane różnej wielkości kamieniami a nurt biegnie szybko. Rzeka przecina tu polodowcową morenę denną, tworząc w ciągu stuleci wyraźnie zaznaczone trasy, które rozcinają w kilku miejscach erozyjne parowy powstałe na skutek spływu wód deszczowych. Głazy i kamienie w dnie rynny (w korycie rzeki) to materiał polodowcowy, wyłuskany przez Słupię z pokładów morenowych. Spłynięcie jej należy do największych wyzwań kajakowych i atrakcji. Później przejechaliśmy do Podkomorzyc na rzekę Łupawę i tutaj także zmierzyliśmy się z rzeką o górskim charakterze. Wybraliśmy odcinek spływu o największych trudnościach – spadek wody sięgał tu 3 promili. Rzeka była szeroka na około 20m, niezbyt głęboka, ale bardzo szybka. W wielu miejscach tworzyły się bystrza. Dno usiane było licznymi głazami, w różnym stopniu widocznymi. Często pojawiały się całe pola głazów, tworzące rodzaj skalnych progów przegradzających nurt rzeki na długości kilkunastu metrów. W takich miejscach woda była silnie wzburzona i tworzyła zawirowania i widowiskowe warkocze zdolne nawet obrócić kajak. Oprócz podwodnych kamieni bardzo uciążliwe były liczne zatory ze zwalonych drzew. Spływ na tym odcinku był męczący i wymagał od naszych wychowanków dużej koncentracji uwagi, opanowania na wysokim poziomie różnorakich umiejętności kajakowych. Przed miejscowością Łupawa rzeka zwolniła rozlewając się szeroko przed następną elektrownią wodną i właśnie na niej zakończyliśmy nasz spływ Kajakowym Szlakiem Papieskim na Słupi i Łupawie. Na te rzeki jeszcze wrócimy… 30 maja wyruszyliśmy liczną grupą admiratorów turystyki kajakowej, na rzekę Rurzycę. Jest ona w specyficzny sposób związana z osobą św. Jana Pawła II, bo to właśnie ze spływu na niej Karol Wojtyła został wezwany do Watykanu na konklawe po śmierci papieża Pawła VI. A po obraniu papieżem Jana Pawła I i jego szybkiej śmierci Karol Wojtyła został wybrany nowym papieżem Janem Pawłem II. Wydarzenie to upamiętnia pamiątkowy kamień i rzeźbiony krzyż z wyrzeźbionymi wiosłami i głową Chrystusa, który na drzewie zawieszono w rocznicę 25-lecia pontyfikatu w październiku 2003. Ten betonowy pomnik z „wlanymi” kamieniami przywiezionymi z Dunajca ulubionej rzeki „Wujka” postawili- w tajemnicy- jego krakowscy przyjaciele w 1979 roku. To właśnie nad nim na ołtarzu złożonym z kajaków ksiądz proboszcz odprawił dla nas mszę świętą z okazji 100 rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. Słońce prześwitało przez korony drzew oświetlając nas ciepłymi promieniami, las rozbrzmiewał wiosennym trelem ptaków, było uroczyście i wzniośle… Rurzyca to jedna z najpiękniejszych rzek w Polsce, swój początek bierze w rezerwacie „Diabli skok”. Charakterystyczne dla spływu tą rzeką są 4 jeziora eutroficzne. Mamy tutaj więc spływ rzeką i linię brzegową bardzo ciekawych rynnowych jezior, pojawiały się one przez połowę naszej wędrówki. W krystalicznie czystej wodzie doskonale widzieliśmy dno, odnosiliśmy wrażenie, że nasze kajaki unosiły się w powietrzu. Jak duchy przemykały bezgłośnie ryby pod naszymi kajakami, a łany roślinności rzecznej kołysały się w rytm nurtu. Płynąc wodną drogą pomiędzy kolumnadą sosen, olch i nadbrzeżnych wierzb wyczuwało się tajemniczy spokój, kojącą potęgę natury. Mieniące się w odblaskach słonecznych barwy, przywodziły na myśl obrazy impresjonistów polskich (Witkiewicza, Fałata, Ruszczyca, Branta Podkowińskiego) Ten sam koloryt melancholii, świetlistej i tajemnej przezroczy, ten sam wyraz niezmąconej majestatycznej wielkości natury, pełnej mistyki i wyczuwalnej nieskończoności życia w przejawach widzialnych i niewidzialnych. Otaczała nas gra barw jakich trudno znaleźć na palecie malarskiej, która mieniła się malachitem na falach jezior, śpiewała ptasim trelem, pluskała wodnym szmerem i szumiała wiatrem w konarach drzew…. Po przepłynięciu pod poniemieckim wiaduktem, gdzie dawniej przechodziła linia kolejowa, rzeka nabrała tempa i wartkim nurtem przecinała okoliczne moreny. Godzinę później byliśmy już w Krępsku. Jeszcze tylko przenoska w rejonie lemieszarni i spływ zakończyliśmy przy młynie. Pełni wrażeń po przepłynięciu tych pięknych rzek mogliśmy na chwilę wczuć się w atmosferę spływów organizowanych przez przyjaciół św. Jana Pawła II . Aktywny wypoczynek w tak pięknych warunkach pozwala naładować nam wszystkim wewnętrzne „akumulatory” pozytywną energią i emocjami. Umożliwiają one z odwagą i nadzieją pomagać innym w tych trudnych dla nas wszystkich czasach… Jacek Maćkowski
17. SPŁYW KAJAKOWY RZEKĄ OBRĄ SZLAKIEM KAROLA WOJTYŁY. odbędzie się w dniach 11 – 12 czerwca 2022r. Zgłoszenia – wyłącznie internetowe poprzez formularz umieszczony na stronie www.centrumsportu-zbaszyn.pl, zapisy uruchomione zostaną 20.04.2022 r. (środa) o godzinie 10:00.
21 maja 2014 20:08/w Informacje, Kościół, Polska Radio MaryjaPielgrzymowanie Kajakowym Szlakiem Papieskim „Tajemnice Zawierzenia” jest szczególną okazją do poznawania Boga, historii i przyrody na trasie liczącej ponad 140 km. Spływy kajakowe będą organizowane raz w miesiącu od maja do września i są dziękczynieniem za kanonizację Jana Pawła II. Trasę Szlaku Papieskiego wyznacza spływ kajakowy, który ks. Karol Wojtyła rozpoczął wraz z młodymi naukowcami krakowskiego środowiska akademickiego, na stałe współpracującymi z ich duchowym opiekunem, w dniu 19 lipca 1954 roku. W spływie tym wzięło udział 9 osób, które wraz z „Wujkiem” do augustowskiej mety dopłynęło szczęśliwie w dniu 31 lipca 1954 roku. Chcemy naśladować w praktyce naszego wielkiego Świętego i uczyć się od niego, jak spędzać wolny czas, aby był on również rozwojem naszego życia duchowego. Ważne jest, aby przemierzając te przepiękne okolice, znaleźć czas na rozważanie wielkiego przesłania, jakie Jan Paweł II pozostawił nam w swoich wielkich Aktach – Tajemnicach Zawierzenia – podkreślają organizatorzy spływu. Spływ kajakowy Szlakiem Papieskim Jana Pawła II to również rekolekcje w drodze. W trakcie spływu każdego dnia Msza św., rozważanie Słowa Bożego i dzielenie się nim, rozważanie Aktów Zawierzenia, konferencje, modlitwa różańcowa, Apel Jasnogórski i wspólne czuwanie przy ognisku. *** Spływ Kajakowy Szlakiem Papieskim w dniu 20-21 czerwca 2014r. obejmie trzy pełne etapy szlaku papieskiego realizowane w ciągu dwóch dni. I etap: Wigry – Frącki ( – piątek) Akt osobistego Zawierzenia Jana Pawła II Matce Bożej Rozważając Akt osobistego Zawierzenia Jana Pawła II Matce Bożej – TOTUS TUUS ( dopłyniemy do Frącek. II etap: Frącki – Mikaszówka ( sobota) Akt Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi. Rozważając Akt Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi (Rzym, będący odpowiedzią na prośbę Matki Bożej – skierowaną do wierzących w Fatimie dopłyniemy do Mikaszówki. Więcej informacji na stronie internetowej RIRM
Pozostałe dwa to: Szlak Papieski Tajemnice Światła (trasa Ełk-Wigry) i Kajakowy Szlak Papieski Tajemnice Zawierzenia (trasa Wigry – Augustów-Studzieniczna). Jeśli pragną Państwo popłynąć śladami Jana Pawła II, serdecznie zapraszamy do wypożyczalni kajaków NEMO w miejscowości Ukta. Profesjonalnie zorganizujemy spływ kajakowy
Któż nie słyszał o wyprawach kajakiem po rzekach i jeziorach (pierwsza w 1953 r.) księdza, a następnie biskupa, kardynała Karola Wojtyły, przyszłego wielkiego Papieża? Kto jednak zna bliżej trasy tych wypraw? Niewielu. Wbrew powszechnemu mniemaniu nie przebiegały one tylko przez Mazury; Wujek, jak nazywali Go towarzyszący Mu przyjaciele, pływał także po Pomorzu Zachodnim, wśród Borów Tucholskich, rzekami Powiśla i Warmii, Puszczy Augustowskiej, Suwalszczyzny. Były to nieraz bardzo wyczerpujące wyprawy. Uroki wspaniałej, prawie dzikiej przyrody wynagradzały jednak sowicie wszelkie trudy. Dzięki tej książce możemy dokładniej poznać, co i dlaczego tak bardzo zafascynowało przyszłego papieża w naszych północnych regionach. Znakomity fotografik, słynny piewca Mazur i polskiej przyrody, Waldemar Bzura, tym razem wybrał się na wyprawę wakacyjnymi śladami Karola Wojtyły, tu i ówdzie uzupełniając fantastyczne zdjęcia (blisko 250 zdjęć!) natury ujęciami napotykanych po drodze kościółków, kaplic, starych młynów i zamków. Dr Jerzy Kruszelnicki słowem zaś objaśnił zjawiska przyrodnicze, zwyczaje tamtejszych zwierząt, licznego ptactwa. Całość uzupełnia 21 unikatowych zdjęć archiwalnych przybliżających postać Świętego na szlakach kajakowych. "Zgłębianie i przekazywanie następnym pokoleniom dziedzictwa Jana Pawła II - jak powiedział Benedykt XVI - to dotykanie tajemnicy Jego świętości". Poznanie młodzieńczych pasji Karola Wojtyły pozwala lepiej zrozumieć wiele Jego późniejszych, już papieskich decyzji i wypowiedzi oraz Jego głęboki kontakt z Bogiem, jakże bliski szczególnie dzięki obcowaniu z tą przepiękną krainą zawieszoną między niebem a wodą. Jerzy Kruszelnicki: Gdzie woda czysta i przyroda oko zachwyca Rozdział I Brda Rozdział II Czarna Hańcza Rozdział III Drawa - Płociczna Rozdział IV Wda - Czarna Woda Rozdział V Krutynia - Pisa Rozdział VI Łyna - Marózka Rozdział VII Kanał Elbląsko-Ostródzki Rozdział VIII Gwda Rozdział IX Rega Rozdział X Słupia Rozdział XI Rurzyca - jezioro Krępsko Rozdział XII Powrót Niniejszy album ma za zadanie przybliżenie czytelnikowi niezwykłych walorów przyrodni-czych rzek Pomorza, Pojezierza Mazurskiego i Suwalszczyzny, po których pływał ks. Karol Wojtyła ze swoją grupą. Innymi słowy jest to niejako wędrówka śladami naszego Wielkiego Rodaka, co w publikacji w wielu miejscach zaznaczono. Główny akcent w prezentacji fotogra-ficznej i opisie tych rzek położony został jednak na aktualny stan przyrody, krajobrazu oraz walorów kulturowych ze szczególnym zwróceniem uwagi na zachowane na tych terenach zabytki historyczne. W tekście albumu poświęcono sporo miejsca problematyce ochrony przyrody, tak ważnej w kontekście zachowania niezwykłych miejsc w strefie pojezierzy i pobrzeża dla przyszłych pokoleń. Piękno rzek opisywanej tu części Polski ukazują fotografie Waldemara Bzury obrazujące zachowaną miejscami "dzikość" przyrody, a także skłaniają do refleksji nad potrzebą ochrony tych miejsc jako naszej wspólnej wartości narodowej oraz przyrodniczo-kulturowego dziedzictwa. Co takiego niezwykłego jest w spływach kajakowych? Odpowiedź uzależniona jest od tego, co skłania nas do podjęcia tego trudu. Klasyczne spływy kajakowe po rzekach północnej Polski, podobnie jak górskie wędrówki, motywowane były często potrzebą czynnego odpoczynku, oderwania się od monotonii życia, cięższej pracy, kłopotów zawodowych i osobistych, radością obcowania z pięknem przyrody. W niektórych kręgach miały charakter sportowy (wyczynowy) - pokonywanie coraz trudniejszych tras, płynięcie na szlakach pod prąd. Jeszcze inni cenili sobie spokój, kontemplowali w ciszy otoczenie, tak odmienne od tego, które spotykali na co dzień. Byli wśród uczestników spływów kajakowych także miłośnicy przyrody, którzy wypływali już o świcie, by obserwować nie przepłoszone jeszcze zwierzęta, zwłaszcza ptaki wodno-błotne, takie jak czarny bocian, czapla, perkoz, tracz czy zimorodek oraz ptaki drapieżne - orły, błotniaki czy kanie. Przy odrobinie szczęścia mogli też spotkać kąpiące się lub będące u wodopoju duże ssaki - łosie, jelenie i dziki. W ciągu ostatnich 20 lat wraz z powstaniem wielu firm wypożyczających kajaki, rozwinęły się niestety tzw. komercyjne spływy, w których udział biorą przypadkowe osoby, spędzające na rzece kilka godzin wolnego czasu, głównie podczas weekendów. Odbywające się na krótkich odcinkach, w których - zwłaszcza w słoneczne dni - biorą udział tłumy ludzi, są niekiedy za-przeczeniem idei turystyki kajakowej. Wróćmy jednak do klasyki spływów kajakowych, w których uczestniczył ks. Karol Wojtyła i pozytywnych wpływów, jakie mają na ciało i ludzkiego ducha wyprawy po rzekach północnej Polski. Płynąc pojezierną rzeką doświadczamy bowiem różnorodności wrażeń, wywoływanych zmiennością widoków pojawiających się za każdym zakrętem, zmiennością nurtu, a nawet dna - od kamienistego poprzez piaszczyste aż do mulistego. Także w sposób nagły i niezapowiedziany możemy trafić na prawdziwe klejnoty naszej rodzimej przyrody - na żerującego na płyciznach bociana czarnego, na przelatującego zimorodka zachwycającego swym oszałamiającym metalicznym w kolorze upierzeniem czy ciężko podrywającego się do lotu z przybrzeżnego drzewa największego naszego ptaka drapieżnego - bielika. Częściej możemy zobaczyć czaple siwe, tracze i gągoły oraz wiele gatunków kaczek, a na długich odcinkach będą nam towarzyszyć rodziny łabędzi niemych. Czasem można mieć szczęście ujrzenia nawet przechodzących przez rzeczne płycizny jeleni. Prawdziwi miłośnicy wypraw kajakowych, doznając tych wszystkich wrażeń, rzadko wyrażają swe emocje krzykiem. Płynąc w grupie, porozumiewają się raczej tylko wzrokiem, zachowując spokój, który współgra z nastrojem panującym na rzece. Wiele osób podziwia de-tale - obserwują kształty pojedynczych drzew, skupienia kwitnącej na czerwono krwawnicy, białe i żółte kwiaty grzybieni i grążeli czy jesienne szkarłatne liście nadwodnej kaliny. Niektórych cieszy widok niebieskich i zielonych świtezianek siadających z gracją na łodygach oczeretów, latających wokół wioseł ważek, stada ryb dostrzeżonego w wodnej toni, pur-purowych plech krasnorostów, zielonych gąbek przytwierdzonych do dna czy też elementy przyrody nieożywionej, jak choćby wielkie głazy narzutowe w nurcie rzeki czy strome brzegi poddane procesom abrazji, czyli podmywaniu i obrywaniu. Z doświadczeń piszącego te słowa, a także wielu innych miłośników spływów kajakowych, wynika, że obcowanie z przyrodą rzeki wycisza człowieka, dając mu potrzebne poczucie spokoju, pobudza do refleksji, inspiruje do nowych pomysłów. Mój kolega Stefan, pracownik UJ, przyjeżdżał swego czasu z Krakowa każdego roku we wrześniu tylko na jednodniowy spływ rzeką Krutynią, by - jak to wyrażał - "naładować się pozytywnymi emocjami na pół roku". Nic więc dziwnego, że także dla księdza Karola Wojtyły każdy spływ kajakowy po rzece był pożywką intelektualną i natchnieniem dla przemyśleń, a także płaszczyzną porozumienia i wymiany myśli z towarzyszami tych wypraw. Czasem wypływał sam, by w odbywanej w otoczeniu piękna przyrody rozmowie z Bogiem rozwikłać jakiś trudny problem czy zagadnienie. Kiedy mówimy o szlaku kajakowym po rzece pojeziernej, to obejmuje on nie tylko samą rzekę, ale i dziesiątki rozmaitych, różnej wielkości jezior, które dopełniają dopiero wrażenie kompletności polodowcowego krajobrazu. Pływanie po nich pobudza doznania i karmi wyobraźnię. Niezapomniane są zwłaszcza te chwile, gdy biwakuje się nad brzegiem pod roz-gwieżdżonym niebem na tle połyskującej tafli wody, w otoczeniu sosnowych lub bukowych lasów. Kto chociaż raz wybierze się na kajakową wyprawę po rzece, ten znów będzie chciał tam powrócić, by na nowo cieszyć się pięknem przyrody i spotkaniami nad wodą z przyjaciółmi. Polodowcowy krajobraz i klimat Krajobraz Pomorza, Warmii, Mazur i Suwalszczyzny został ukształtowany pod koniec ostatniego zlodowacenia na ziemiach Polski, zwanego bałtyckim. Najważniejsze formy geomorfologiczne, takie jak doliny rzeczne, baseny jeziorne i najwyższe wzniesienia more-nowe, zostały utworzone u schyłku plejstocenu w okresie recesji lodowca. Na Pomorzu było to jakieś 10-12 tys. lat temu, a na Mazurach - ok. 13-13,5 tys. lat temu. Topniejący lodowiec skandynawski zostawił w tym czasie w północnej Polsce, a zwłaszcza w pasie pojezierzy, olbrzymie, często grube na 200 m masy rozkruszonego materiału skalnego - głazów, żwirów, piasków i glin. Tak powstała modelowana przez lodowiec i jego wody roztopowe współcześnie nam znana rzeźba glacjalna w pasie pojezierzy. Najwyższe wzniesienia stanowią wzgórza morenowe, np. Wieżyca (329 m Siemierzycka Góra (256 m na Pomorzu, Szeska Góra (309 m i Tatarska Góra (308 m koło Gołdapi na Mazurach oraz Krzemieniucha (289 m koło Suwałk, czyli już na Suwalszczyźnie. Na niektórych terenach różnice w wysokościach względnych dochodzą nawet do 40-50 m. Na terenie naszego pasa pojezierzy utwory moreny czołowej zawierają wiele głazów narzutowych pochodzenia skandynawskiego, zwanych eratykami. Niektóre imponują wielkością - np. na Pomorzu olbrzymi głaz Trygław w Tychowie o obwodzie 44 m czy głazy koło Krzymowa w gminie Chojna - 2,5 m, w osadzie Mochany w gminie Strzelce Krajeńskie - 20,5 m, koło Mzdowa w gminie Kępice - 16,7 m. "Diabelski Kamień" w Bisztynku na Warmii ma 28 m obwodu, "Tatarski Kamień" koło Nidzicy na Mazurach - 19 m, a "Siny Kamień" w gminie Kętrzyn - 18 m. Joanna Szczerbińska, „Niedziela” Wędrujemy bowiem współcześnie, bez ckliwej nostalgii, i oglądamy piękne miejsca naznaczone niegdyś obecnością, modlitwą i sportowym wysiłkiem przyszłego papieża. Oglądamy je oczami znakomitego fotografika, wybitnego specjalisty od zdjęć przyrodniczych – Waldemara Bzury. Ten słynny piewca Mazur i polskiej przyrody wybrał się tym razem na wyprawę wakacyjnymi śladami Karola Wojtyły. Fantastyczne zdjęcia, które podczas tych wędrówek wykonał (do albumu wybrano ich blisko 250!), ukazują w przeważającej mierze ujęcia natury, ale też napotykanych po drodze kościółków, kaplic, starych młynów i zamków. Przyrodnik dr Jerzy Kruszelnicki objaśnia zaś w tekście wprowadzającym zjawiska przyrodnicze, życie tamtejszych zwierząt, licznego ptactwa. Całość albumu uzupełnia 21 unikatowych, arcyciekawych zdjęć archiwalnych, przybliżających postać świętego na szlakach kajakowe Karola Wojtyły, wbrew powszechnemu mniemaniu, nie przebiegały tylko przez Mazury; Wujek, jak nazywali go towarzyszący przyjaciele, pływał także po Pomorzu Zachodnim, wśród Borów Tucholskich, rzekami Powiśla i Warmii, Puszczy Augustowskiej, Suwalszczyzny. Były to nieraz bardzo wyczerpujące wyprawy. Dzięki albumowi Białego Kruka możemy dokładniej poznać, co i dlaczego tak bardzo zafascynowało przyszłego papieża w naszych północnych regionach. „Gazeta Polska Codziennie” Album ten na prawie 200 stronach pokazuje rzeczywistość natury polskiej przyrody, która zniewala oglądającego. Pomysł wziął się z lat 50., kiedy młody ks. Karol rozpoczął swoją przygodę z kajakarstwem. Ale tych ponad 300 zdjęć nie jest związanych z naszym papieżem, pokazuje za to przyrodę taką, jaka ona jest. Waldemar Bzura, autor zamieszczonych w albumie fotografii, ma niezwykłą umiejętność: potrafi uchwycić rzeczywistość w momentach dla niej istotnych. Zrobić zdjęcia w tej sekundzie, w której dzieje się to, co najważniejsze.
Modernizacja dwóch przejść dla pieszych na drodze krajowej przy al. Jana Pawła II i na drodze gminnej przy ul. Szkolnej; Modernizacja przejścia dla pieszych na drodze gminnej przy ul. Ignacego Łukasiewicza w Kędzierzynie-Koźlu, na przeciwko Urzędu Pocztowego; Program rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019
ZCSTiR Zbąszyń: 17. Spływ Kajakowy Rzeką Obrą Szlakiem Karola Wojtyły 11-12 czerwca 2022 Dorota Michalczak17. Spływ Kajakowy Rzeką Obrą Szlakiem Karola Wojtyły 11-12 czerwca 2022. Tradycja Spływu Kajakowego Rzeką Obrą – Szlakiem Karola Wojtyły sięga już 17 lat. Co roku miłośnicy kajakarstwa czekają na rozpoczęcie zapisów, które odbywają się drogą elektroniczną i zazwyczaj trwają kilka minut. Mieszkańcy z całej Polski przyjeżdżają do Zbąszynia by wziąć udział w lubianym przez wszystkich Spływ Kajakowy Rzeką Obrą Szlakiem Karola Wojtyły 11-12 czerwca 2022Tradycja Spływu Kajakowego Rzeką Obrą – Szlakiem Karola Wojtyły sięga już 17 lat. Co roku miłośnicy kajakarstwa czekają na rozpoczęcie zapisów, które odbywają się drogą elektroniczną i zazwyczaj trwają kilka minut. Mieszkańcy z całej Polski przyjeżdżają do Zbąszynia by wziąć udział w lubianym przez wszystkich W tym roku płynęli z nami mieszkańcy z takich miejscowości jak: Belęcin, Błońsko, Bielawy, Boruja Kościelna, Chełmża, Granowo, Kopanica, Lubin, Lubiewo, Limanowa, Miedzichowo, Mosina, Nądnia, Nowy Dwór, Nowy Tomyśl, Opalenica, Paproć, Przyprostynia, Poznań, Stefanowo, Sulechów, Szczecin, Śmigiel, Wałcz, Wolsztyn, Zębowo, Zielona Góra i oczywiście Zbąszyń. Łącznie aż 28 miejscowości– wylicza dyrektor ZCSTiR Tomasz Szczechowicz. W tegorocznym spływie kajakowym wzięło udział blisko 150 osób. Na terenie Campingu „Przy Baszcie” w Zbąszyniu dokonano weryfikacji miłośników kajakarstwa oraz otwarcia spływu (Dyrektor ZCSTiR Tomasz Szczechowicz oraz ks. proboszcz Zbigniew Piotrowski). Nagrodzono najstarszego i najmłodszych uczestników spływu:Najstarszy uczestnik spływu - Jerzego Wirskiego z Sulechowa, najmłodszymi uczestnikami wyprawy zostali: Filip Kasiński oraz Rozalia Binkowska. Czytaj także: Spływ kajakowy 2022. Rzeka Obra - szlakiem Karola Wojtyły. Pierwszy dzień: Kopanica – Zbąszyń - otwarciu uczestników spływu przewieziono autokarami do Kopanicy, gdzie nastąpiło wodowanie kajaków. - Po przepłynięciu około kilometra drogi, na trasie pojawiła się pierwsza przeszkoda w postaci zastawki piętrzącej wodę, z którą jednak wszyscy uczestnicy doskonale sobie poradzili- powiedział dyrektor, dodając że, pierwszym przystankiem był postój w Grójcu Wielkim, gdzie czekał na uczestników słodki poczęstunek. Na drugim przystanku w Nowej Wsi każdy mógł posilić się smaczną zupą. Ostatnim odcinkiem sobotniego etapu było przepłynięcie przez jezioro Błędno i meta na campingu “Przy Baszcie”, gdzie kajakarzy powitano pysznym dzień spływu Kajakowego Rzeką Obrą Szlakiem Karola Wojtyły Drugi dzień spływu rozpoczął się polową mszą świętą, na którą poza uczestnikami, także przybyli mieszkańcy Zbąszynia. Następnie wszyscy udali się w zaplanowaną niedzielną także: Spływ kajakowy 2022. Rzeka Obra - szlakiem Karola Wojtyły. Zbąszyń - Trzciel - Po przeniesieniu kajaków przez tamę, pierwszym przystankiem była południowa modlitwa przy pomniku Jana Pawła II. Tutaj, wspólnie z mieszkańcami, odmówiono modlitwę Anioł Pański oraz wykonano specjalny taniec z wiosłami. Kolejnym etapem był odcinek do Strzyżewa. Pod drodze na mijanych mostach Zbąszyńskie Centrum Kultury zorganizowało akcję Mosty Kultury mając na uwadze duże zaangażowanie patrona spływu – Karola Wojtyły nie tylko w turystykę, ale także w teatr i literaturę oraz duże zamiłowanie do muzyki ludowej - usłyszeliśmy. Na moście Sybiraków, ulica Senatorska – dla kajakarzy zagrał Karol Hołod, lider kapeli Zbąszyniacy aktualnie występujący również z Kapelą Zza Winkla. Na kładce Koźlarzy ludowym akcentem muzycznym pokrzepili uczestników spływu muzycy młodzieżowej Kapeli Z Łokazji. Na moście kpt. Franciszka Ferfeta, ulica Mostowa – poznaliśmy teksty młodej zbąszyńskiej poetki – Kornelii Smogur. Most kolejowy to wystawa fotograficzna Może Obejrzysz Sobie To…autorstwa Dariusza Mikołajczaka. Natomiast na moście w Strzyżewie – utwór „Na kajakach” zagrał DJ Eliasz Michałowski. Czytaj także: Mosty Kultury. Spływ kajakowy szlakiem Karola Wojtyły. Zbąszyń - Trzciel. ostatnim przystanku spływu poczęstunek dla spływowiczów przygotował klub ATE WICHER Strzyżewo, po czym wypłynięto do Trzciela gdzie zakończono wodną Atmosfera podczas całej wyprawy była jak zawsze niesamowita. Klimat panujący na spływie jest niepowtarzalny. Bez wątpienia do sukcesu przyczyniają się wszyscy współorganizatorzy, którzy włożyli ogrom pracy i wysiłku, aby wszystko było perfekcyjnie zorganizowane- uzupełnił dyrektor ZCSTiR. Zbąszyńskie Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji serdecznie dziękuje wszystkim, którzy pomogli w przygotowaniu i przeprowadzeniu imprezy. - Dziękujemy współorganizatorom, zabezpieczeniu WOPR Zbąszyń oraz wszystkim jednostkom OSP z naszej gminy. Dziękujemy wspaniałym gospodarzom przystanków dla spływowiczów – bez Was nie dalibyśmy rady. Słowa podziękowań dla przedstawicieli ATE Wicher Strzyżewo. Mamy nadzieję, że będziecie z nami również w przyszłym roku. Dziękujemy wszystkim uczestnikom spływu– podkreślił dyrektor dziś zaproszono miłośników wodnych wypraw do udziału w kolejnym XVIII spływie kajakowym rzeką Obrą Szlakiem Karola Wojtyły - za rok! ZCSTiR Zbąszyń: 17. Spływ Kajakowy Rzeką Obrą Szlakiem Karol... Zbąszyń. Spływ kajakowy 2022. Rzeka Obra - szlakiem Karola W... Zbąszyń. Spływ kajakowy 2022. Rzeka Obra - szlakiem Karola ... Zbąszyń. Mosty Kultury. Spływ kajakowy szlakiem Karola Wojty... Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Łączy je specjalny szlak: Ścieżkami Jana Pawła II. Trasa rozpoczyna się przy Pałacu Biskupów Krakowskich przy ulicy Franciszkańskiej 3 ze słynnym „oknem papieskim” i prowadzi m.in. do katedry na Wawelu, następnie przez Stare Miasto i Kazimierz na Dębniki, gdzie Karol Wojtyła mieszkał tuż przed II wojną światową i w okresie
Od piątku wieczora (9 lipca) aż do minionego czwartku (15 lipca) przebywała na terenie naszej parafii ponad stuosobowa grupa młodych ludzi z Krakowa. W ten sposób chciała uczcić ubiegłoroczną setną rocznicę urodzin Jana Pawła II. Na pamiątkę tego wielkiego polskiego świętego przemierzali kajakami te szlaki wodne, którymi niegdyś płynęli młodzi ludzie wraz z, jeszcze wówczas, księdzem Karolem Wojtyłą. Dziękujemy im za ich piękne świadectwo żywej wiary i pobożności.
Ruszają zapisy na I Krośnieński Spływ Kajakowy "Szlakiem Rzeki Wisłok 2023", który odbędzie się w połowie sierpnia (12.08). Trasa spływu biegnie od Bzianki przez Iskrzynię aż do Krosna i liczy 25 km. Organizatorzy - Miasto Krosno, Fundacja Kajakowa Tołhaj - GDK oraz MOSiR Krosno - zapewniają sprzęt, transport a na zakończenie ognisko na krośnieńskich "sztukach".
100 osób bierze udział w wyprawie drugą częścią rzeki Krutynia do Jeziora Śniardwy. Archiwum uczestników Spływ jest połączeniem aktywnego wypoczynku z czasem modlitwy i refleksji nad nauczaniem Jana Pawła II. Pogoda ich nie rozpieszcza, ale nie poddają się, tylko ćwczą w sobie roztropność i odpowiedzialność. To zaś oznacza, że dla bezpieczeństwa całej grupy czasem trzeba zmienić plany i trasę spływu oraz zaufać opatrzności i prowadzeniu Wujka, czyli św. Jana Pawła II. - W pokorze stając wobec takiej potęgi Bożego stworzenia, zaufaliśmy Jego opiece. Rozeznanie doprowadziło naszych ratowników i organizatorów do decyzji o zmianie szlaku na rzeczny. Potrzeba było pokory, ale i roztropności. Skutkiem tego było uniknięcie poważnych niebezpieczeństw oraz kontemplacyjne wręcz i pełne radości płynięcie cudownym odcinkiem Krutyni - opowiadają. Także innego dnia wiatr na jeziorze był całkowicie przeciwny, a fale były tak wysokie, że woda wlewała się do kajaków ze wszystkich stron. - Pan Bóg w "braku", nawet braku pogody, pozwala nam doświadczyć swojej miłości. Najważniejsze, aby potrafić to zauważyć. A podczas modlitwy jest czas na wyciszenie się, ukojenie i wdzięczność. Wdzięczność za wyzwania, dzięki którym stajemy się silniejsi. Silniejsi Bogiem - przekonują. Pomysł na spływ kajakowy śladami Karola Wojtyły pojawił się przed 100. rocznicą urodzin Ojca Świętego. Plan był taki, by uczcić ją na Mazurach, czyli tam, gdzie przyszły papież przed laty odpoczywał ze środowiskiem akademickim. Rzeczywistość napisała inny scenariusz. Wyprawę wymyślił ks. Dariusz Talik, który przez wiele lat był duszpasterzem akademickim Krakowa i przewodnikiem wspólnoty śródmiejskiej Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę. A skoro wiedział, że studenci najczęściej wybierają aktywny odpoczynek, także na kajakach, które tak bardzo ukochał Jan Paweł II (w ten sposób spędzał prawie każde wakacje między 1953 a 1978 rokiem), to postanowił, że trzeba zorganizować "Spływ 100-lecia" śladami Ojca Świętego. Nie tylko po to, by nabierać sił, ale też po to, by na łonie natury kontemplować Boga, spotykać Go w drugim człowieku i zgłębiać nauczanie papieża. Gdy już wszystko było dopięte na ostatni guzik (w wyprawie miało wziąć udział 1000 osób, co wymagało sporej logistyki), najpierw plany pokrzyżował koronawirus, a potem ks. Talik dostał nowe zadanie - został rektorem kościoła ks. Wojciecha na Rynku Głównym, a obowiązki duszpasterza akademickiego oddał swojemu następcy. Ostatecznie spływ odbył się w ubiegłym roku, ale w skromniejszym wydaniu i gdy trzeba było wracać do Krakowa było jasne, że za rok wyprawę trzeba powtórzyć. Tegoroczna zakończy się w sobotę 16 lipca.